Temat: w weekend nie moge sie powstrzymac od slodyczy

Pomocy . Gdy nadchodzi weekend moja mama kupuje duze ilosci ciastek cukierkow itp. Ja od po poniedzialku do piatku potrafie nie zjesc nawet malego cukierka ,jem regularnie nie glodze sie ok 1600 kcal , waga 74 wzrost 176 . Gdy w sobote zobacze tyle slodkosci od razu sie na nie rzucam . Nie umiem sobie z tym poradzic . Jak sobie wy z takimi napadami radzicie. Próbowałam juz zastępować to owocami ale nic to nie daje . Jestem w kropce bo od miesiaca zmieniłam nawyki a waga dalej nie spada
Pasek wagi
To może poproś mamę, aby nie kupowała słodyczy?
Pasek wagi
Nie musisz zupełnie rezygnować ze słodyczy. Po prostu zachowaj umiar w ich spożywaniu, a jeśli zjesz za dużo to staraj się dużo więcej ćwiczyć.
Pasek wagi
łatwo powiedzieć,nie jedz...mam ten sam problem...ale postanowiłam pozwalać sobie na jeden dzień w tygodniu na słodkie...u Ciebie może być to sobota, tylko dogadaj się z mamą niech kupi po kawałku ciasta...tyle w zupełności wystarczy
Pasek wagi
Ale moja mam nie potrafi bez nich żyć i ja chyba tez :(
Pasek wagi
Znam to :)
Ustal sobie jakąś ilość, albo np pij herbatę z miodem i z cytryną,to troszkę zastępuje słodycze :)
masz jakąś motywacje ? gdy widzisz słodycze pomysl sobie o niej i straj sie nei myslec o niczym innym. 
jak nie dajesz rady weź sobie dosłowqnie pare cukeirków i poproś żeby mama je schowała ;)
Czesc kobietki!
Ja mam dokładnie ten sam problem - w tygodniu pełny rygor, w weekend - zero hamulcow. W zeszłym tygodniu byłam taka dumna z tego, że waga mi drgnęła, że zrealizowałam plan ćwiczeń i że poczułam efekty, że aż z tej dumy najadłam się w weekend tak, iż ponownie wróciłam do punktu wyjściowego +. i mnie też owoce nie pomagają..
Pozdrawiam w tej słodkiej porażce..
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.