- Dołączył: 2013-07-16
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 87
17 listopada 2013, 17:15
..nie dałam rady.
Chwila słabości i poszłoo..chciałabym mieć tyle w sobie samozaparcia żeby dać sobie z tym rade.. Najgorsze jest to, że ja sobie zdaje z tego sprawę, że potrzebuje odchudzania..wiem o tym, widze to, źle się z tym czuję, mam już nawet plan co zrobie jak schudnę..a mimo wszystko nic z tym nie robię. NIC
Nienawidzę ruchu, uwielbiam jeść i ostatnio zdarza mi się to co raz częściej i co raz częściej są to fast foody.
Nie pomaga mi nawet jak ktoś mi powie, że przytyłam. Jest mi z tym głupio a DALEJ NIC Z TYM NIE ROBIE.
Nie wiem dlaczego tak jest.. zawsze sobie myśle ' aaaaaaaa tam jeden kebab od niego nic sie nie stanie..' myślę chwilą..działam pod wpływem impulsu, ale jak takich impulsów jest dużo i doda je sie wszystkie do siebie to wlasnie jest się grubym. I JA O TYM WIEM ale mimo wszystko DALEJ NIC Z TYM NIE ROBIE..
ludzie co za porażka..jak żyć?
17 listopada 2013, 17:25
troche samo zaparcia nikt za ciebie nie schudnie trzeba się wziąś w garść :)jak sama się nie weźmiesz za sibie to nikt inny tego za ciebie nie zrobi
17 listopada 2013, 17:35
a moim zdaniem lepiej ze sobie tego kebab zjesz raz w tygodniu, niż gdybyś miał się męczyć. Ja też mam dziś ochotę na pizze i sobie zamawaim, bo wiem ze jeśli nie zamówię to i tak o 23 rzucę się na chleb. Wprawdzei odchudzanie potrawa trochę dłużej ale za to bez męczarni
- Dołączył: 2009-08-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2937
17 listopada 2013, 17:43
No skoro tyjesz, objadasz się fast foodem i nic z tym nie robisz to sprawa jest prosta: chcesz tyć i chcesz byc gruba.
Człowiek, który chce schudnąć nie objada się, wprowadza zbilansowaną dietę i osiąga efekty.
Większość ludzi, mówi że chce schudnąć i nic z tego nie wynika bo wygodniej i łatwiej się objadać kolejnym kebabem i słodyczami.
By schudnąć trzeba pracować nad sobą, nad swoimi zwyczajami, nad silną wolą. A to już wymaga minimum wysiłku. Tobie jest wygodniej objadać się i tyć: ' bo nienawidzisz ćwiczyć i uwielbiają jeść'. No szokujące odkrycie, bo większość ludzi mających coś do schudnięcia uwielbia ćwiczyć i nienawidzi jeść.
My nie sprawimy, że nagle przestaniesz być leniwym obżartuchem. Ale to nic złego: jedz nadal swoje kebaby a inni będą szczupli.
- Dołączył: 2011-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2155
19 listopada 2013, 08:02
czas się ogranąć a w domu mieć tylko "zdrowe" jedzienie. Po mieście nie chodzić z pieniędzymi ani kartą - wtedy żaden fast food ci nie będzie straszny bo nie będziesz mieć za co kupić. Po dwóch tygodniach zapomnisz o śmieciowym żarciu. Innego sposobu nie widze. Jeśli nie możesz się opanować żeby nie kupić to po prostu nie miej kasy to napewno nie kupisz!
- Dołączył: 2013-09-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 434
20 listopada 2013, 19:32
Głowa do góry i na przód.. Pamiętaj, że walczysz o wymarzoną "siebie" :) Trzymam kciuki !
- Dołączył: 2013-07-16
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 87
9 grudnia 2013, 19:26
dziekuje :) od razu lepiej..:)