Temat: Jestem beznadziejna...

Dziewczyny, co mam robić...
Nie potrafię schudnąć. Mam jakąś wewnętrzną blokadę, zero motywacji i silnej woli.
Wieczorem w głowie obmyślam plan jedzenia na następny dzień, kolejnego dnia wytrzymuję do południa
a po południu wszystko się wali i moja dieta idzie w zapomnienie:(
Co mam robić:( może nadaję się do leczenia???
Do jakiego leczenia?!Musisz się sama zmotywować bo to jest twoja walka i od Ciebie zależy czy ją wygrasz czy w odwrotną stronę.Skomponuj menu tak,aby być najedzony,jeść to co lubisz i nie myśleć o diecie jak o jakieś katordze.Zdrowe odżywianie polega na zmienianiu swoich nawyków żywieniowych a nie głodzeniu się i katowaniu ćwiczeniami.Stań przed lustrem w bieliźnie i odpowiedz sobie na pytanie czy się sobie podobasz?Czy chcesz nadal tak wyglądać?Czy nie chcesz  w sobie czegoś zmienić?Przecież od Ciebie zależy co wybierzesz...
Miałam na myśli wizytę u specjalisty (psychologa).
Największym moim problmem jest to, że podczas tygodnia od godziny 8- ok. 18 jestem na uczelni. Wtedy jem tylko jakiś jogurt, woda i ewentualnie rogalik. Przyjeżdżam do domu- obiadek, potem kolacja i tak w kółko:( Podczas dnia nie czuję głodu:( najgorzej jest wieczorem...
Wiem doskonale, że głodówka, katowanie się ćwiczeniami to nie ta droga.. Ja naprawdę wszystko wiem co powinnam jeść, a czego nie. Nie jem fast foodów, nie lubię tłustych rzeczy, nie przepadam za mięsem.
Natomiast:
uwielbiam makarony, ziemniaki, ryż..

Przykład:
Rano:- owsianka z bakaliami, herbatka owocowa
Uczelnia:- razowa bułka z serkiem Bieluchem, sok pomarańczowy
Powrót do domu: dwudaniowy obiad,
Kolacja: Berlinki, kanapki, makaron z serem żółtym itp.

//i tak to zawsze wygląda//
Jak jadłam za mało to też miałam takie napady.Wracałam ze szkoły do domu i jadłam co popadło.
Śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia więc zjedz porządnie-owsianka to super pomysł.
Na uczelnie weź coś jeszcze oprócz tej bułki-dorzuć jakiś jogurt i np.jabłko a odrzuć ten sok.
Jak przyjdziesz do domu to zjedz jedno daniowy obiad,ale taki zdrowy.Najlepiej pierś z kurczaka
gotowana,jakaś kasza i warzywa.Po mięsie człowiek nie odczuwa tak głodu.No i na kolacje staraj się
jeść białko.Albo np.na uczelnie weź jeszcze jakiś dodatkowy posiłek a jak przyjedziesz do domu to zjedz
tylko ten obiad.
Na początku jest zawsze trudno,ale organizm  w końcu się przyzwyczai.To nic,że w ciągu dnia nie czujesz
głodu i tak masz jeść...żebyś nie chodziła głodna i nie rzucała się na jedzenie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.