Witam was serdecznie. Mam taki mały problem. może się ta wiadomość komuś przyda (Mam 20lat, 170cm i waże 60kg).
Od 4 miesięcy zaczęłam się zdrowo odżywiać-nie stosuje żadnych diet itd.
Schudłam jakieś 4kg, ale nic nie widać, wydaje mi się że to sama woda spadła.
Chcę napisać wam mój jadłospis co mniej więcej zjadam i chciałabym żebyście mi napisali co robię źle, czego za dużo, czego za mało . Dodatkowo skaczę na skakance ok. 3 razy w tyg :)
Mam zamiar zacząć codziennie - kondycja już lepsza..
Menu
Śniadanie ok. 7-8 godz: ciemne pieczywo,plasterek wędliny,ogórek,pomidor / musli z mlekiem 0,5% / serek wiejski lekki + kromka chleba / jajecznica z 2jaj / 2 jajka na miekko +kromka chleba
II śniadanie ok 11-12godz : najczęściej jest to jakiś owoc (nektarynka,winogrona,pomarańcza,kiwi itd.) / serek wiejski / musli / sałatka owocowa albo warzywna / 2 jajka na miękko + kromka chleba / kanapka z łososiem
III posiłek (nie wiem jak go nazwać) ok 15 godz: Kanapka z wedlinką i warzywami/ czasem musli / owoc / sałatka warzywna zazwyczaj coś innego co było na śniadanie.
IV obiad ok 17.30-18 godz: Ryba pieczona różnego rodzaju /pierś z kurczaka / czasem jakiś naleśnik :D / + do tego zawsze jakaś sałatka warzywna mizeria/ z marchewki itd. + makaron i ryż bardzo rzadko / ziemniaki pieczone ale puree ale w niedużej ilości 2-3 małe ziemniaczki zazwyczaj
V kolacja ok 19-20: (jem bardzo rzadko, ale zdarza się) ale coś lekkiego /kanapka mała z łososiem zazwyczaj..
Piję 1,5 wody niegazowannej dziennie + jakieś 4 szklanki 300 ml zielonej herbaty dziennie , nie słodze (czasem miodem)
Nie jem smażonego, pięke tylko w piekarniku (czasem skropie to oliwą z oliwek w śladowych ilościach), raz na tydzień zjem jakiegoś batonika, czasem wcale. Ograniczyłam białe pieczywo (czasem się zdaży, że zjem) i zółty ser.
Co robie żle.. doradźcie mi :) Chce schudnać jakieś 4kg a nienawidze ćwiczyć jedynie skakanka i jakieś ćwiczenia rozciągające..