Temat: o co chodzi..!?? :(

Pomóżcie mi znaleźć tu jakąś logikę :( Całe wakacje w ruchu, rower, aerobik, dużo chodzenia... Nie trzymałam diety, ale odżywiałam się racjonalnie, czasami zdarzały mi się małe grzeszki, ale nic wielkiego...

Porównanie wymiarów przed wakacjami i obecnie:
waga: 49 kg - teraz 52 kg
udo: 50 cm - teraz 53 cm
biodra 90 cm - teraz 94 cm

(reszty nie mierze bo to sa głownie u mnie partie problematyczne... "gruszka", wiadomo...)

O co chodzi?? :( Przecież to nie moga być mięśnie... gdyby to byly miesnie to moglabym zrozumieć, że waga poszła w góre.. ale te wymiary?!?!?!

Jestem załamana, naprawde :( liczylam, ze przynajmniej utrzymam forme (nie chcialam juz chudąć) a tu prosze, wszystko do góry :(
Najkiplus... problem w tym, że ja sie nie odchudzałam... całe życie nie mozna byc na diecie. Ja po prostu jadłam jak każdy u mnie w domu.. nawet zdrowiej, bo trzymalam sie zasad mało wegli - duzo bialka i warzyw, plus sporo ruchu... i efekt taki, ze kur....de przytylam.... :( i nie ogarniam tego kompletnie.. Jak juz pisalam - nie zalezalo mi na schudnieciu, tylko na utrzymaniu wagi... wiec jesli przy takim racjonalnym trybie zycia ja tyję zamiast trzymac wage, to co musze zrobic zeby schudnac? ograniczyc jedzenie dwa razy bardziej???????
Tyje się z wiekiem. Tak mówią. Starą dupą się stajesz hihih
Pasek wagi

Najkiplus napisał(a):

No nieeeee.... jak chodzenie jest ruchem, który ma coś dać... to teraz wszystkim grubasom zdradzę coś, dzięki czemu już w ogóle nie będą musieli się męczyć: w trakcie spania też pali się kalorie, a nawet.... w trakcie jedzenia. Tak więc wszyscy zamiast na siłownie - zapraszam do lodówki

Na Twoim miejscu nie nabijałabym się, tylko dowiedziała więcej. Porównywanie spalania kalorii w czasie chodzenia ze spalaniem w czasie jedzenia nie jest nawet w połowie tak zabawne, jak Ci się wydaje, ale na pewno jest bezsensowne. Jestem żywym przykładem na to, że chodząc/ maszerując można chudnąć. 
Pasek wagi

LeiaOrgana7 napisał(a):

Najkiplus napisał(a):

"Całe wakacje w ruchu, rower, aerobik, dużo chodzenia.." - sorry co to za ruch... już widzę tą jazdę na rowerze, chyba do sklepu i z powrotem jak do ruchu zaliczasz dużo chodzenia...
Chwila moment. Chodzenie to też ruch/aktywność i też spalamy podczas niego kalorie. Spacer i rekreacyjne jeżdżenie rowerem też wymaga wysiłku. I nie wmawiaj ludziom, że jak nie wyciskają po spacerze/rowerze koszulki, to nie spalają kalorii. 

 racja. Mnie koleżanka 6 godzin po sklepach ciągała z jedną przerwą 20 min na obiad/przekąskę i dalej na sklepy. Nogi myślałam, że mi odpadną. niby nie byłam cała spocona, ale ruchu i kalori to napewno spaliłam.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.