Temat: wilekie jojo

jest mi tak strasznie wstyd. Sama nie mogłam zrozumieć dziewczyn, które piszą o kompulsach, a teraz to dopało mnie. 2 lata temu w wakacje zaczęłam się odchudzać. Przy wzroście 175 miałam jakieś 72 kg, doszłam do wagi ok.65 i zaczęły mi się problemy z okresem-nie była to zbyt racjonalna dieta. Wtedy skończyłam z tym i rozpoczęłam po prostu zdrowe odżywianie. Od października do wakacji osiągnęłam wagę 59 kg i od tego momentu jadłam już wszystko, bo nie chciałam dalej chudnąć. Waga stała w miejscu, a ja czułam się wspaniale. Do maja. Wtedy miałam pierwszy napad. Od tego czasu zdarzają się regularnie. Wcześniej raz w tygodniu, teraz nawet co 3 dni. Nie wiem ile ważę, stawiam, że koło 65, a to i tak dzięki temu, że ćwiczę(oczywiście w dni, kiedy się nie objadam). Nie cierpię siebie w tych momentach, nienawidzę. Właśnie jestem po kolejnym, całodniowym napadzie. Brzuch mi za chwilę pęknie, płaczę i nie mam na nic siły. Zawsze uważałam się za osobę silną psychicznie, ale nie mogę sobie z tym poradzić. Czy którejś z was udało się z tego wyjść?
Do psychologa i to szybko. Sytuacja nie wymknela sie jeszcze spod kontroli ale zastanow sie dobrze w jakim kierunku zmierzasz!
Pasek wagi
Ja zmagam się z tym już bardzo długo. Przez rok chodziłam do psychologa, ale nic mi to nie dało.
Pasek wagi
Mi się udało, ale byłam w zakładzie psychiatrycznym i ogólnie długo to trwało w moim przypadku. Do tej pory mam czasem napady obżerańska. Bardzo Ci współczuje, ale niestety tylko Ty sama musisz dojść do tego jak się z tego wyleczyć.
Pasek wagi
moze masz jakis problem emocjonalny ze masz takie napady?

.Kicia. napisał(a):

moze masz jakis problem emocjonalny ze masz takie napady?


myślałam nad tym, ale sama nie wiem. Moim większym  problemem jest chyba samotność. Mam przyjaciół. ale nie jest do końca różowo. Od kwietnia byłam w dziwnym układzie z chłopakiem, teraz staram się to zakończyć. Choć sama nie wiem czy to jest przyczyna. W zeszłym tygodniu wróciłam z cudownych wakacji w Hiszpanii. Tam przez 11 dni ani razu nie zdarzył mi się kompuls. Po prostu tam byłam oderwana od rzeczywistości..

fatamorganaa napisał(a):

.Kicia. napisał(a):

moze masz jakis problem emocjonalny ze masz takie napady?
myślałam nad tym, ale sama nie wiem. Moim większym  problemem jest chyba samotność. Mam przyjaciół. ale nie jest do końca różowo. Od kwietnia byłam w dziwnym układzie z chłopakiem, teraz staram się to zakończyć. Choć sama nie wiem czy to jest przyczyna. W zeszłym tygodniu wróciłam z cudownych wakacji w Hiszpanii. Tam przez 11 dni ani razu nie zdarzył mi się kompuls. Po prostu tam byłam oderwana od rzeczywistości..

Eh, moje problemy też spowodował nie udany związek.
Pasek wagi
Zawsze można znaleźć jakieś usprawiedliwienie.Zdaję sobie sprawę z tego,że psycholog nie będzie siedział u mnie w lodówce do końca świata i wiem,że jak sama z sobą nie zacznę walczyć to grubasem pozostanę.Dziewczyny spójrzcie prawdzie w oczy,życie nie jest usłane różami a zażeranie wszystkich niepowodzeń do szczęścia nie zaprowadzi.

MamaMychy napisał(a):

Zawsze można znaleźć jakieś usprawiedliwienie.Zdaję sobie sprawę z tego,że psycholog nie będzie siedział u mnie w lodówce do końca świata i wiem,że jak sama z sobą nie zacznę walczyć to grubasem pozostanę.Dziewczyny spójrzcie prawdzie w oczy,życie nie jest usłane różami a zażeranie wszystkich niepowodzeń do szczęścia nie zaprowadzi.


ja nie szukam usprawiedliwień, nie. Sama nawet nie wiem co jest przyczyną, bo uważam, że moje życie mimo wszystko jest udane. Szukam magicznego sposobu na wyjście z tego bagna.
współczuję, wiem jakie to uczucie tracić kontrolę- ja miałam raz taki "napad" trwał do 3 miesięcy, co kilka dni szamałam jakby mnie głodzono :P no i właściwie miałam to gdzieś, dlatego może tak długo to trwało, aż zapomniałam i powoli jadłam jak zwykle, u mnie to było przez "żałosną dietę 600kcal dziennie" i tak tydzień schudłam 4, dostałam 8kg ale zmądrzałam na czas

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.