Temat: blacha ciasta...

Dziewczyny! wczoraj mama upiekła ciasto. Forma okrągła, rozmiar taki standardowy.. Z dżemem, musem jabłkowym, kruszonką, pianką itp.(wiecie chyba m/w o jakie chodzi..). Wróciłam wieczorem do domu, zaczęłam sobie skubać ciasto, aż w końcu zdecydowałam się na ukrojenie sobie kawałka, potem dokroiłam sobie nastepny i dziś rano przed godziną 7 na śniadanie również zaserwowałam sobie ciasto. i zostało go na może 2,3 razy do teraz, bo wsunęłam resztę! :O Zjadłam prawie całe ciasto sama!! Prawie- bo któryś z domowników ukroił sobie kawałek..

Mój pierwszy raz..  cała blachą ciasta... Jestem niemożliwa!



heheh czyli nie jestem sama. zjadlam dzisiaj cala foremke ciasta z galaretkami i owocami..
Zdarza się :)
kobieta potrafi
tez mi sie czasem zdarza...
oj tam. raz na jakiś czas nie zaszkodzi
hehehe. A już myślałam, że ja jedna mam takie parcie na blachę! Czuję się rozgrzeszona :)
Tylko potem nie płacz, że dupa rośnie! :D A tak poważnie to zazdroszczę :D

flair. napisał(a):

Tylko potem nie płacz, że dupa rośnie! :D A tak poważnie to zazdroszczę :D
nie strasz prosze!;o;)
Pójdzie w cycki :)
Pasek wagi
A ja dzisiaj wsunęłam pół blachy, bo przecież jestem na diecie! 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.