31 lipca 2013, 11:11
Co mam już robić? Kompletnie brak mi sił. 3 lata temu z wagi 71 kg schudlam do 65 kg, rok temu z wagi 84 kg schudłam do 77 kg..a teraz juz waga pokazuje prawie 87 kg :( nie umiem schudnąć, nie wiem czy to wina genów, że zawsze taka będę?
Przez cały miesiac lipiec ćwiczyłam na siłowni - orbitrek, bieżnia, platforma wibracyjna. Nie trzymałam zbytnio diety, pare dni tam się zdarzyło ale to pojedyńcze... Zaczęłam ćwiczyć z Mel B, rowerek stacjonarny i squaty. Niby mam w sobie motywację, ale nie wiem czy uda mi się schudnąć ;( ja myslę, że zawsze taka będę:( co poradzicie? czy mam cos jeszcze ćwiczyć, co polecacie?
31 lipca 2013, 11:14
ja tu widzę niezle jojo jeszcze z naddatkiem... jeśli będziesz się odchudzała tak jak do tej pory w kilka następnych lat miniesz setkę ;) ty się po prostu nie "odchudzaj" tylko wprowadź zdrowe nawyki już do końca życia
- Dołączył: 2007-07-02
- Miasto: Wro
- Liczba postów: 8570
31 lipca 2013, 11:25
Idź do dietetyka, wydasz kilkadziesiąt zł, a ustawi Ci dietę tak, że nie będziesz podjadać i schudniesz.
- Dołączył: 2013-01-04
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1001
31 lipca 2013, 11:36
nie myśl o "diecie" , po prostu powiedz sobie: będę piękna, zdrowa, szczupła i wysportowana. ZAWSZE. I wprowadź to w czyn :D
- Dołączył: 2010-03-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 19490
31 lipca 2013, 11:36
Nie masz myśleć o chudnięciu, tylko zmienić nawyki na zawsze - skąd się takie jojo u ciebie wzięło?
- Dołączył: 2008-05-23
- Miasto: Cukiernia
- Liczba postów: 871
31 lipca 2013, 11:37
dieta to 70%, ćwiczenia 30%.
31 lipca 2013, 11:46
jojo to masz straszne... musisz cos zmienic w diecie
- Dołączył: 2009-08-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2937
31 lipca 2013, 11:46
Z nastawieniem: nibym mam motywacje, ale nie wiem czy sie uda, napewno się nie uda.
Nie ma żadnego powodu by miało się nie udać. Po koleji wprowadzaj zmiany, jedz zdrowo i tyle. Nie ma szans by nie schudnąć.
Nie ma nic ciekawego w posiadaniu nadwagi, nie ma nic smacznego w jedzeniu przetworzonego jedzenia. Musisz poznać nowe smaki i metody przygotowania posiłków.
Schudłam 5 lat temu ponad 40 kg. Przechodząc na dietę wiedziałam, że mi się uda, bo nie było żadnego realnego powodu by miało się nie udać. No bo co? Jestem dorosłą kobietą i ja decyduję co jem, jedzenie nie może rządzić naszym życiem, jedzenie nie może być pocieszycielem czy nagrodą. Jedzenie to jedzenie. Ma dać energię do życia.
Wszystko siedzi w Twojej głowie. Zacznij dietę jak będziesz przekonana, że sie uda!
- Dołączył: 2013-06-21
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 215
31 lipca 2013, 11:48
Zgadzam się z dziewczynami powyżej. Albo zmiana nawyków żywieniowych + dużo ruchu albo jeśli nie potrafisz tego ogarnąć może Ci pomoże specjalista. Nie jest to żaden wstyd i hańba zasięgnąć czyjejś rady, jeśli ma to skutkować Twoim lepszym samopoczuciem :). Na pewno nie można też uważać, że 'ten typ tak ma' i że do końca życia ktoś będzie gruby. Jasne, każdy z nas ma swoje limity, niektórym nie jest dane ważyć 50kg. Ale czy to ważne? Mamy być zdrowi i się dobrze czuć w swoim ciele, nie wybiegając w marzenia, a trzymając się rzeczywistości. Powodzenia! :-)
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Gdzieś Tam
- Liczba postów: 2740
31 lipca 2013, 14:32
ja się zapisałam do poradni metabolicznej bo mam taki sam problem, zobaczymy co z tego wyjdzie