Temat: Zatrzymywanie wody

Od dawna marzę o szczupłej sylwetce i od dawna się o nią staram różnymi metodami z różnym, najczęsciej mizernym skutkiem. Dlatego od 7 maja chodzę do dietetyka do NaturHouse. Ogólnie jestem zadowolona, bo chudnę, ale zastanawiam się czy nie za wolno. Na początku po analizie przy 75 kg wyszło mi że mam za dużo o 5 kg tkanki tluszczowej i aż o 15 kg za dużo wody. Przez 7 tygodni schudłam prawie 6 kg, czyli niecały kg na tydzień. Ale martwi mnie, że pomimo, że zrzuciłam dużo z tkanki tłuszczowej, zostały jeszcze tylko 2 kg niestety woda jest mocno uparta i mam wrażenie że walczę z wiatrakami. Czy znacie jakieś sposoby na pozbycie się nadmiaru wody? Próbowałam kiedyś hydominum ale nic to nie dało. Piję teraz herbatkę ning hong, kiedyś co o niej czytałam, że jest dobra. Macie może jeszcze jakieś sosoby? Dodam, że mało solę, jestem na diecie niskowęglowodanowej i piję sporo wody ale to nic nie daje :/

BroscienceBuster napisał(a):

Przestań jeść sól.Nawet jej nie kupuj.Patrz też na skład swojego jedzenia czy nie ma tam dodanej soli.

Może się mylę, ale z tego co wiem człowiek potrzebuje pewnej ilości soli do prawidlowego funkcjonowania organizmu.

Może się mylę, ale z tego co wiem człowiek potrzebuje pewnej ilości soli do prawidlowego funkcjonowania organizmu.

Właśnie. Podobno teraz na rynku dostępna jest już tylko sól jodowana, a więc zawierająca jod niezbędny do prawidłowego funkcjonowania. Jod występuje także w rybach (???) chyba, a więc weganie i wegetarianie którzy ryb nie jedzą, wręcz powinni używać rozsądnych ilości soli [tej jodowanej]  bo inaczej, gdy będą mieli niedobór jodu, mogą się narazić na problemy z tarczycą albo pogłębić istniejące. 

Może się jednak mylę- ktoś się na tym zna?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.