- Dołączył: 2013-03-01
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 1861
20 maja 2013, 17:41
Kochani, potrzebuje paru slow, zebym wrocila w 100% na dobry tor. Podjadanie wieczorem, zmora.. tak samo slodycze i podjadanie. Przez pierwsze dwa miesiace tego nie bylo, nawet mnie nie ciagnelo. Teraz cos we mnie peklo, waga z 1kg w gore... Aaaa!! Nie chce byc grubaskiem no. Nie moge zmotywowac sie do cwiczen, jedynie rower sprawia mi przyjemnosc, ale dzis z powodu pogody nie moge pojezdzic. Chyba MUSZE zrobic dzis killera. Ogolnie musze jesc bardzo niewiele, zeby sukcesywnie chudnac, mysle z maks 1300. Chce, zeby posilki bylo dosc wartosciowe, ale niskokaloryczne. Brakuje mi balego chleba, musze jesc czesciej ziemniaki, bo bardzo lubie.
Czekam na kopniaki!!!
- Dołączył: 2013-01-15
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 1092
20 maja 2013, 17:51
Nikt za Ciebie nie schudnie. Bierz się do roboty. Jak masz ochotę na coś to rozbierz się i zjedz przed lustrem :P
20 maja 2013, 18:08
Nikt za Ciebie nie schudnie. Bierz się do roboty. Jak masz ochotę na coś to rozbierz się i zjedz przed lustrem :P

20 maja 2013, 18:19
"Nikt za Ciebie nie schudnie. Bierz się do roboty. Jak masz ochotę na coś to rozbierz się i zjedz przed lustrem :P"
To jest sposób! Wystarczyło, że wyobraziłam sobie siebie przed tym lustrem pochłaniającą ciastka, ochota przeszła od razu