- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 kwietnia 2013, 18:45
24 kwietnia 2013, 18:47
24 kwietnia 2013, 18:55
24 kwietnia 2013, 19:03
Dziś mija drugi dzień diety, którą sama sobie zaplanowałam niestety. Jeśli chodzi o ćwiczenia to skaczę na skakance i trampolinie, no i brzuszki. Staram się jeść posiłki co jakieś 3 godziny, ostatni do godziny 18. Nie podjadam nic. Wczoraj zjadłam na śniadanie jogurt truskawkowy pitny (310g) z garścią musli z jakimiś orzechami, migdałami, morelą i żurawiną. (to nie jest śniadanie, prędzej 2 śniadanie - mało) Potem zrobiłam sobie sałatkę z kilku liści sałaty, 1/4 gruszki, trzech łyżek tego samego musli które jadłam na śniadanie, paroma różyczkami brokuła gotowanego bez soli, połowy średniej marchewki. (co tak mało? gdzie białko?) Na kolację kiwi (mało, mało, mało! wieczorem nie je się owoców, lepiej białko np. serek wiejski z warzywami i 2 kromki pełnoziarnistego chlebka/mięsko/rybka). Z ćwiczeń to 50 skoków na skakance i 100 brzuszków, z przerwami. Dzisiaj na śniadanie zjadłam koło 200-250 ml jogurtu naturalnego bez cukru z 2/4 gruszki i jednym kiwi, dorzuciłam garść płatków kukurydzianych (mało...). Potem ugotowałam sobie brokuła, nie był duży, do tego dwa jajka gotowane na twardo z 3 kromkami chleba Wasa (jedna kromka to 20 kalorii) (a gdzie białko?). Na kolację zjadłam dwie kromki chleba Wasa, jedno gotowane na twardo jajko, kilka pomidorków koktajlowych, koło 5 lub 6 (tu możesz dorzucić np serek wiejski). Ćwiczenia to 10 min trampoliny i 300 skoków na skakance. Mam 154 cm wzrostu i ważę 51 kg..
24 kwietnia 2013, 19:06