Temat: słodkości

Cześć dziewczyny ! Jestem od 4 dni na soutch beach i nawet całkiem nieźle mi szło, ale skusiłam się dzisiaj na batona, czym zastąpić tą nieodpartą chęć zjedzenia czegoś słodkiego ?  Jeżeli chodzi o słodkości to jestem na prawdę nieobliczalna, mogłabym jeść batona za batonem
znam ten ból, też jestem na sb, niby parcie na słodkie na tej diecie przechodzi(teoretycznie po 3 dniu, praktycznie jakoś po tygodniu) ale ja mam taki problem, że nawet po 2-3 tygodniach nie jedzenia słodyczy w końcu mam tak nieodpartą chęć na słodkie, że zawalam ;/
a jak ci idzie? ile dni już zrobiłaś? są jakieś efekty ?

XLLMS napisał(a):

znam ten ból, też jestem na sb, niby parcie na słodkie na tej diecie przechodzi(teoretycznie po 3 dniu, praktycznie jakoś po tygodniu) ale ja mam taki problem, że nawet po 2-3 tygodniach nie jedzenia słodyczy w końcu mam tak nieodpartą chęć na słodkie, że zawalam ;/

a jak ci idzie? ile dni już zrobiłaś? są jakieś efekty ?
nie wiem czy niektóre rzeczy, które ci  zaproponuję zaliczasz do słodyczy ale napiszę : galaretka, kisiel, budyń bez cukru, mi chęć na słodycze zanika też jak zjem owoc, herbata miętowa( gdzieś czytałam, że pomaga ale nie prubowałam), gumy do żucia, koktail, domowy bezcukrowy sorbet,  gorzka czekolada 90% kakao, kakao prawdziwe, do jogurtu naturalnego daję łyżeczkę dżemu niskosłodzonego np. łowicz
wiesz co, dopiero zaczęłam, tak na prawdę to miałam wczoraj zacząć ale na wieczór właśnie zeżarłam słodkie i dzisiaj 1 dzień ;p z tym że już w lutym zaczęłam sb, trzymałam się, ładnie cm spadały ale na II fazie przestałam przestrzegać zasad i wróciło na plusie. Jeszcze kiedyś, kiedy to po raz pierwszy stosowałam tę dietę ale na serio sumiennie, żadnych słodyczy( chyba z pół roku nic słodkiego nie tknęłam) itd to schudłam na prawdę ładnie ;) no ale potem z mojej własnej głupoty to straciłam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.