Temat: Ania Bałoń

Dziewczyny, oglądałam ostatnio TVN - wywiad z Ania Bałoń. Jak oceniacie jej figurę, kiedy wyglądała lepiej? Ciekawi mnie czy faktycznie tak zdrowo sie odżywiała. Pamiętam , że jej koleżanki z top model opowiadały o tym, że sie opycha a później znika w toalecie.







już nie jara się tym, że jest taka szczupła i ładna :d
Łeee.Jak była chudsza to była fajniejsza.Po co ona tyle chudła jak teraz znów jest taka sama jak przed Top Model ?
tak jak któraś już wspomniała... teraz ona ma kase. Zatrudni personalnego trenera i w ciągu 4 miesięcy będzie wyglądać jak przedtem. A jojo i tak dopadnie większość lasek z Vitalii wychwalających dietę 1200 kcal... :/ polecam swoją drogą blog fintesslandia. Laska  je normalnie, zdrowe posiłki ok.1900 kcal i się wyćwiczyła. Ale ona nie boi się trenować z ciężarami, w przeciwieństwie do coraz liczniejszego grona osób na vitalii.
Pasek wagi
Dżizus Krajst dajcie już spokój tej Ance -.- nie ona jedna ma jojo - 80% dziewcząt stąd przechodzi pewnie to samo..
Pasek wagi
Jojo zapewne.. cóż.. jedyne co mogę powiedzieć to to, że jej nogi wyglądają okropnie XD (nie żebym miała lepsze) XD
Pasek wagi
może ma faktycznie tą bulimię i postanowiła z tym zerwać. a przecież oczywiste jest, że jeśli przestała wymiotować, a nie do końca udało jej się zapanować nad apetytem to przytyła. ja tam jej kibicuje. jeśli ma problem z zaburzeniami odżywiania to z całą pewnością lepiej jak przytyje i pozbędzie się tego świństwa niż jak będzie mieć figurę modelki i problemy. nie rozumiem takiego szykanowania. przytyła, co ona ze sobą zrobiła. może właśnie jest na dobrej drodze by żyło jej się lepiej. i przybranie kilogramów to efekt uboczny terapii czy chęci wyeliminowania napadów obżarstwa. poradzi sobie ze swoja psychiką to i kiedyś schudnie pewnie.

.morena napisał(a):

Tak się składa, że jak się siedzi w domu to łatwiej skupić się na odchudzaniu, planowaniu posiłków, ćwiczeniach. Oczywiście, nie mówię, że ktoś kto pracuje nie da rady tego zrobić, bo niektórzy dają i podziwiam takie osoby, ale ciężko myśleć o diecie cały czas mając obowiązki a ona podejrzewam, że własnie ruszyła się z domu, gdzie nie miała pracy i mogła sobie być na diecie, siedzieć w necie tak jak tu na Vitalii - do ludzi, miała obowiązki, jakieś wyjścia, spotkania, wywiady. Życie się jej zmieniło. Tak to widzę.


akurat jak się pracuje i ma więcej obowiązków łatwiej schudnąć, siedząc w domu trzeba cały czas podejmować walkę z pokusami i lenistwem, bo nic nie musisz, lodówka pod ręką non stop, jeszcze masz męża, który je niekoniecznie zdrowe produkty...

manru napisał(a):

cancri napisał(a):

Nie, ona była przesadnie wychudzona, teraz wygląda jak normalna kobieta, nie ma nawet nadwagi...
tylko ciuchy ma beznadziejne


sory, mimo, że ja nie jestem zwolenniczką figur modelek, to ta dziewucha teraz ma nadwagę, ze zdjęć wygląda na min. 10 kg na plusie, jak pąk w maśle, ale buzię ma ładną, tylko taka rozlazła...
no ale schudla 27kg w rok i zadnej rozciągnietej skóry?:O Jak ona to zrobiła???
A ja ją rozumiem i jej współczuję. Sama nie tak dawno (jeszcze w listopadzie) ważyłam 44kg, a teraz- 60 -_- 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.