Temat: Żreć się chce i nic więcej pomocy ;(

Odchudzam się od początku lutego ;( muszę niestety stwierdzić, że poległam ze swoim żarciem. Większość miesiąca trzymałam się aż do 22 lutego dnia moich urodzin. Wtedy tego ,,jednego,, dnia jadłam na co miałam ochotę i od tamtej pory zaczęło mnie ciągnąć do słodyczy.
I tak brnę w te dziadostwo. W jeden dzień zjem coś slodkiego w drugi nic i tak co drugi dzień nie umiem wytrzymać i żrę te pieprzone słodycze.

Schudłam prawie 4 kg nie przytyłam nic na szczęście, ale czuję, że nie dam rady ciągle chce mi się jeść ;(
Ważę 68 kg ( jak nie mniej bo 2 tyg się nie ważyłam) przy wzroście 166cm . Chciałam stracić 10 kg ale chyba znowu odniosłam porażkę sama ze sobą. Jem nie wiele ale słodycze mnie zabijają i to co próbuję osiągnąć.
Cwiczyłam gdy miałam wolne, teraz gdy zaczęła się szkoła nie robię nic, jedynie dużo chodzę. Jestem obleśna. Nie nawidzę swojego cielska i straciłam nadzieję, że kiedykolwiek będę szczupła ;<
Nie łam się. Każdy ma czasem gorsze dni (albo tygodnie i nawet miesiące). Najważniejsze to się nie poddawać.

"Nie toniemy dlatego, że się zanurzamy, ale dlatego, że zbyt długo zostajemy pod wodą."
Pasek wagi
Hmm jeśli Ci pomoże to - ja na diecie byłam chyba z 6 razy, zawsze wytrzymywałam do miesiąca czasu (albo 3 tygodnie) potem dawałam sobie spokój. Dopiero w tym roku dojrzałam, zaczęłam jeść racjonalnie. Też miałam urodziny, ale zjadłam tylko kawałek tortu i nie miałam ochoty na nic więcej. Myślę, że to trzeba sobie w głowie poukładać, nikt Ci nie pomoże. Możesz sobie zakleić usta :P

Ja jestem już po 2 miesiącu diety, a właściwie zdrowego odżywiania. Słodyczy nie ruszam, raz na jakiś czas cukierek czy ciastko, ale mnie nie ciągnie. Zdrowie i sylwetka jest dla mnie najważniejsza.

Zacznij od głowy- poukładaj sobie wszystko. Potem ćwicz, i chudnij
Powodzenia

ewelka16 napisał(a):

Hmm jeśli Ci pomoże to - ja na diecie byłam chyba z 6 razy, zawsze wytrzymywałam do miesiąca czasu (albo 3 tygodnie) potem dawałam sobie spokój. Dopiero w tym roku dojrzałam, zaczęłam jeść racjonalnie. Też miałam urodziny, ale zjadłam tylko kawałek tortu i nie miałam ochoty na nic więcej. Myślę, że to trzeba sobie w głowie poukładać, nikt Ci nie pomoże. Możesz sobie zakleić usta :PJa jestem już po 2 miesiącu diety, a właściwie zdrowego odżywiania. Słodyczy nie ruszam, raz na jakiś czas cukierek czy ciastko, ale mnie nie ciągnie. Zdrowie i sylwetka jest dla mnie najważniejsza.Zacznij od głowy- poukładaj sobie wszystko. Potem ćwicz, i chudnijPowodzenia


tylko te słodycze są jak uzależnienie ciągnie mnie do tego momentu póki nie zjem czegoś słodkiego, nie umiem z tym wygrać staram się ale źle to widzę .
najgorsze jest to, ze jestem przed okresem a wtedy ciągnie do słodyczy jak diabli ;(
Musisz zmienić dietę w kierunku otręb, płatków owsianych i pełnoziarnistego pieczywa. Jeśli będ\iesz dostarczała organizmowi dużo błonnika pokarmowego, powinnaś czuć się syta. Zmiana złych nawyków żywieniowych wymaga czasu. Nie zapominaj też by wypijać ok. 2 l płynów dziennie, w tym ponad 1 l wody.
Przed @ to chyba większość z nas ma problem z głodem. Ja też jestem uzależniona od słodyczy, ale staram się je ograniczać. Pozbyłam się wszystkich cukierków, ciastek, bombonierek, batoników z domu, zostawiłam tylko gorzką czekoladę, oprócz tego co drugi albo co trzeci dzień zjadam ciasto domowej roboty - bo to jest trochę zdrowsze. Słodycze staram się jeść przed południem, wtedy organizm ma więcej czasu na spalenie. Czasem pomaga też zjedzenie jakiegoś słodkiego owocu, pomarańczy, mandarynki, gruszki czy jabłka. Czasem zjem kisiel (własnej roboty) albo kaszę mannę z jagodami albo truskawkami czy kiwi. Do owsianki też dodaję suszone owoce (śliwki, morele, żurawina) - to też na chwile zaspokaja głód słodkiego.
Nie załamuj się, każdy ma czasem ciężkie chwile, mi też się wydawało, że nie dam rady, ale po kryzysie się pozbierałam i waga spada, trochę wolniej niż na początku, ale zawsze coś. Powodzenia, wierzę, że i Tobie się uda.
W celu dodania motywacji i pokazania, ze jeśli się chce to można zapraszam do mojego pamiętnika.  ;*  ;))

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.