- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
28 stycznia 2013, 13:04
jeśli on nie widzi problemu to mu nie pomożesz. a jeśli problem widzi to niech idzie na terapię, a nie bierze jakies tabletki.
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
28 stycznia 2013, 13:06
maszakra1 napisał(a):
ale to nie jest alkoholizm ...chodzi o to zeby go uniknac ..bledy sa bo szybko pisze
a co to w takim razie jest, grypa?
![]()
Facet swoim "spożywaniem coraz więcej alkoholu" rozpieprza 4-letni związek, a Ty mówisz, że nic sie nie dzieje, i wystarczy, jak "ograniczy"? Do ilu ml? 50 ml dziennie będzie ok? Codziennie!
Może masz 23 lata ale podejście do problemu 12-latki...
Na terapię z Nim!
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
28 stycznia 2013, 13:07
Mówił,w ogóle,póki co,po co zaczął?
- Dołączył: 2012-12-18
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1283
28 stycznia 2013, 13:07
Tez miałam chłopaka, który mi mówił, że pije - najpierw, bo wracał z pracy za granica i chciał się odstresować. Potem jak mu powiedziałam, że skoro pije codziennie, to nie chcę z nim być, była wymówka, że pił przeze mnie i przez to, że go zostawiłam. Prosił, żebym wróciła, on się zmieni. Wróciłam i było tak samo. Potem mówił, że ma problemy z ojcem itd. Dla alkoholika każdy pretekst jest dobry do picia.
Jeśli on sam nie zrozumie, że ma problem i jeśli nie będzie chciał ograniczyć alkoholu DLA SIEBIE, to nie przestanie pić (albo przestanie tylko na chwilę).
Mytaliano dała dobry przykład - może w AA by mu pomogli.
Edytowany przez Asienka28 28 stycznia 2013, 13:10
- Dołączył: 2013-01-20
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 12
28 stycznia 2013, 13:09
Prawda jest taka że jak sam nie będzie chciał przestać pić to nikt ani nic go do tego nie zmusi.Tabletki , wszywki to tylko mit. Tylko i wyłącznie porządna psychoterapia. Uwierz mi wiem co mówię. Czasami takim ludziom trzeba pozwolić spaść na dno tylko ryzyko jest 50/50% albo się od niego odbije albo zostanie.
- Dołączył: 2013-01-20
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 12
28 stycznia 2013, 13:09
Prawda jest taka że jak sam nie będzie chciał przestać pić to nikt ani nic go do tego nie zmusi.Tabletki , wszywki to tylko mit. Tylko i wyłącznie porządna psychoterapia. Uwierz mi wiem co mówię. Czasami takim ludziom trzeba pozwolić spaść na dno tylko ryzyko jest 50/50% albo się od niego odbije albo zostanie.
- Dołączył: 2012-06-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1118
28 stycznia 2013, 13:16
a czy terapia aa jest bezplatnia ?/ ile azy w tygodniu sa spodkania ?/ bo on jednak pracuje..jezeli zajdzie potrzeba bede z nim chodzic zeby podtrzymac go na duchu
- Dołączył: 2012-12-18
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1283
28 stycznia 2013, 13:20
Poniżej strona mityngów w Warszawie:
http://www.aa.org.pl/regiony/index013.php
tam Ci na pewno udzielą więcej informacji
- Dołączył: 2007-12-13
- Miasto: San Marino
- Liczba postów: 4685
28 stycznia 2013, 13:25
Moja kolezanka tez bardzo pila .... ale w pore sie ocknela ... teraz jezdzi do psychologa ... nie pije nic kompletnie .... problem niestety lezy w glowie ...