- Dołączył: 2012-06-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1118
8 stycznia 2013, 22:18
nie chce mi sie nawet do nich zabieracn nigdy nie lubilam cwiczyc ..jak sie zmotywowac
8 stycznia 2013, 22:19
powiększ sobie swój model figury jaki masz teraz i jaki możesz mieć..
- Dołączył: 2012-11-12
- Miasto: Żywiec
- Liczba postów: 492
8 stycznia 2013, 22:22
Ja jak obejrzę pare filmów na yt jak inni ćwiczą i jakie mają efekty to od razu mi się zachciewa;)
http://www.youtube.com/watch?v=4z85Ik8bAcA
Od razu poczujesz siłę;D
Edytowany przez KasiaKawon 8 stycznia 2013, 22:25
- Dołączył: 2011-09-14
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2189
8 stycznia 2013, 22:26
ja też nigdy nie lubiłam ćwiczyć ale chciałam schudnąć i zmuszałam się do nich każdego dnia, na siłę ćwiczyłam ale ćwiczyłam i w końcu weszły w krew. a pierwsze efekty dały mi dalszą siłę , ale nigdy nie było czegoś takiego ojej super bo zaraz będę ćwiczyć co to to nie he he;)
- Dołączył: 2012-12-18
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1283
8 stycznia 2013, 22:26
Spróbuj może od niedużego wysiłku. Ja np. ćwiczę z hula hop - nie jest męczące - w trakcie kręcenia możesz sobie spokojnie obejrzeć jakiś fajny film. Zrób na początek kilka brzuszków i trochę przysiadów. Stopniowo może nabierzesz chęci - zwłaszcza jak po hula hop zobaczysz mniej centymetrów w talii :)
- Dołączył: 2011-07-04
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2686
8 stycznia 2013, 22:30
ja odkąd zaczęłam ćwiczyć nie wyobrażam sobie dnia bez wysiłku. to jest nałóg.
8 stycznia 2013, 22:32
Ja też miałam zawsze ten sam problem, nie mogłam się zmotywować. I naoglądałam się dziewczyn, które były śliczne i szczupłe i obiecywałam sobie - od jutra będę ćwiczyc... aha... akurat... Ale zrobiłam sobie zdjęcia swojej figury, przypięłam na tablicę korkową w swoim pokoju a obok zdjęcie szczuplutkiej dziewczyny. I to mnie motywuje do tego, żeby coś zrobić ze sobą, a nie tylko gadać;) Choć na początku, po pierwszym treningu z Chodakowską miałam dosyć, to jednak drugiego dnia się przemogłam, potem znów i jakoś leci. A dzisiaj miałam nie ćwiczyć i zrobić sobie dzień wolny, ale jakoś mi brakowało ruchu;) Tylko trzeba sobie znależć coś, co będzie Ci sparawiało w miarę przyjemność, żebyś się nie katowała na siłę ćwiczeniami, bo nie o to chodzi. Powodzenia!
- Dołączył: 2012-06-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1118
8 stycznia 2013, 22:34
heh no musze na sile spobowac w takim razie....mam nadzieje ze tak jak wam wejdzie mi w krew.....mam nadzieje ze jutro usze te dupsko..
- Dołączył: 2012-06-25
- Miasto: Longford
- Liczba postów: 642
8 stycznia 2013, 22:40
deli9997 napisał(a):
ja odkąd zaczęłam ćwiczyć nie wyobrażam sobie dnia bez wysiłku. to jest nałóg.
zgadzam sie :) pierwsze kilka dni jest oczywiscie trudnych a pozniej juz sobie nie wyobrazasz dnia bez cwiczen . bo uwazasz ze dzien bez cwiczen to dzien stracony :) hm radze ci zaczac cwiczyc 3 4 razy w tyg :) na poczatek :) ale cwicz !!!