Temat: Co robię źle?

Witam od kwietnia zacząłem poważnie traktować odchudzanie. Jeżdżę codziennie na rowerku po 40 minut i schodzę z niego cały mokry.

Od tamtego czasu do sierpnia zeszło ładnie 10 kg, ale od tamtego czasu waga stoi w miejscu. Jem 5 posiłków dziennie, staram się nie jeść sosów, słonych przekąsek, a raz na tydzień skuszę się na batona. Wiecie co mogę tutaj zmienić?

Pasek wagi
wywal batona :)
a jesz tyle samo co 10kg temu?  jak juz schudles 10kg (gratulacje) to potrzeba Ci mniej kalorii zeby dalej chundac. baton do smieci
oddawaj batona :)

A ja bym lekko zwiększyła kaloryczność, żeby rozpędzić przemianę. O ile nie jesz dużo.
nie przesadzajcie z tym batonem... to tylko jeden w tygodniu, wiec mysle ze nie to jest powodem zastoju. poza tym ze swiadomoscia, ze np w sobote moge pozwolic sobie na batona albo inna slodkosc do 250 kcal jestem w stanie wytrzymac na diecie nie myslac ciagle o slodkim... mysle ze wystarczy zebys obcial troche kalorie, ale nie schodzic ponizej cpm. po za tym po utracie wagi w ktoryms momencie waga staje w miescu nawet na kilka tygodni a pozniej sama nagle spadnie(pod warunkiem trzymania diety). dodatkowo mozesz wydluzyc czas na rowerku chociaz o 10 min, niby nie wiele a powinno pomoc. ja bym tez dodala ze 3 razy w tyg jakies cwiczenia silowe po 30 min. miesnie wymagaja wiecej kcal do utrzymania ich, wiec organizm wiecej pobiera :)
urozmaicic ruch - po jakims czasie organizm sie przyzwyczaja do danego wysilku i juz nie gubi kg..
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.