Temat: zaburzenia odżywiania? co to może być?

Byłam na diecie przez 4 miesiące, spadłam - 17 kg. A pod koniec wakacji ( 7-8 sierpień ) zaczęło się... znajomi zaczęli mnie namawiać, że to koniec wakacji,że co to są za wakacje jak sobie odmawiam wszystkiego,że jak już muszę się odchudzać to żebym zaczęła od września, no i się zaczęło, a to wyjazd do warszawy - kebab, ciastka, tosty, cola, alkohol ( za pozwoleniem dorosłych :D ), powrót do domu, wizyta koleżanek - chipsy, czekolady, kanapki, zupa, kotlety, lody i tak jest teraz codziennie... 3 razy zaczynałam we -wrześniu,ale za każdym razem zapominałam wziąć drugiego śniadania do szkoły - mam 9 lekcji dziennie od 8 do 16, więc byłam tak głodna,że musiałam kupić sobie coś w sklepiku, a tam oprócz hamburgerów,ciastek, chipsów, lizaków, bułek ociekających majonezem nie ma nic innego, więc było odkładanie od jutra... jestem już 5/6 kg do przodu i nie wiem co robić, obiecałam sobie,że muszę zacząć się odchudzać,ale znowu wyjście z klasą na lody i zmuszanie mnie to tego,że z klasą i że w ogóle, potem wycieczka 3 dniowa... a najgorsze jest to,że nie mogę się opanować... ciągle jestem głodna,ciągle myślę o jedzeniu, i nie mogę się najeść... wpycham w siebie wszystko co popadnie najpierw słodkie potem słone, tłuste, ostre no wszystko po prostu... a najgorsze jest to,że na zmianę albo nie jem nic albo właśnie jem wszystko w nie normalnych ilościach... czy to są zaburzenia odżywiania? :c
Pasek wagi
robilam dokaldnie tak samo! na przemian glodowka i objadanie sie. teraz staram sie jesc zdrowo, tobie tez radze
Nie wydaje mi się, że to zaburzenia odżywiania, raczej duża i długa wpadka na diecie. Spróbuj się uspokoić i nie martwić. Zacznij jeść zdrowo i regularnie. Jedz produkty z niskim IG pomoga ci uporać się z apetytem. Nie waż się przez najbliższe 2 tygodnie. To powinno pomóc. a jeśli chodzi o jutrzejsze lody - zjedz mały sorbet. 

Jeśli chodzi o szkołę - zabieraj kanapki, sałatki etc. Wszytsko pakuj do magicznych plastikowych pojemniczków.

Co do tego jedzenia... no to... rozumiem Cię. Normalny człowiek po takim słodkokwaśnosłonowszystkim miszmaszu by nie wytrzymał. U mnie podziałał plan układania sobie diety na dzień przed wraz z godzinami. Zaczęłam chodzić, jak w zegarku... jadłam co do minuty tak tylko przez te kilka pierwszych dni, aby się przyzwyczaić. Później było już o wiele łatwiej.

Czy to zaburzenia odżywiania? Nie wiem. Pamiętajmy, że istnieje więcej chorób, niż anoreksja i bulimia.

jeśli nie umiesz zapamiętać żeby zrobić sobie kanapkę to pisz kartki i kładź koło łóżka

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.