Temat: problemy z odżywianiem a chłopak.

No właśnie powiedziała któraś z was np swojemu partnerowi,że ma problemy z odżywianiem?
Jak zareagował ?


Pytam z ciekawości.
Ja mam pewien problem ale nie wiem czy jestem w stanie o ty rozmawiać mam wrażenie że i tak wiele osób by nie zrozumiało.
Dlatego pytam czy warto komukolwiek np o "kompulsach" mówić ?
(ja uważam że cięzko zrozumieć coś czego samemu się nie przechodzi)

powinnas powiedziec, chociaz to prawda ze jezeli ktos przez cos nie przeszedl nie potrafi zrozumiec
właśnie dlatego musze wszystko trzymać w sobie a czasem chciała bym z kimś tak w twarza w twarz o tym porozmawiać...
szczerze- ja nigdy nikomu nie powiedziałam o swoich problemach z jedzeniem. Od czasu do czasu mam ochotę powiedzieć właśnie chłopakowi ,ale hmm nie wiem boje się, tak chyba się boje, ze nie zrozumie. Wg. mnie nikt kto nie przechodził przez zaburzenia odżywiania /nie miał problemów z jedzeniem  nie zrozumie , nie ma bata
ja powiedziałam swojemu partnerowi...zresztą widząc mój sposób odżywiania sam wiedział, że coś jest nie tak. rozmawialiśmy wiele razy, zawsze bardzo mnie wspiera, a powiem szczerze, że łatwo nie ma...
Pasek wagi
moi rodzice wiedzą o pewnych problemach i to jedyne osoby.
reszta myśli że wszystko jest normalnie.
a mi k... czasem aż tak cięzko  i chiała bym  z kimś o tym porozmwiać ale wiem ze to bez sensu bo nie zrozumieją.
....
Chodź może kiedyś sie odważe i powiem ale raczej nie bo bała bym się reakcji "normalnych"
nie rozmawiam z moim o jedzeniu, często razem jemy i on wie, że wielu rzeczy nie chcę jeść, ale przy nim mam ochotę, bo mnie troszkę namawia i martwi się, żebym się samymi liśćmi nie żywiła... mówię mu, kiedy się objem, a on mówi mi "Dzióbku... po co to zrobiłaś... To głupie, że jednego dnia nie chcesz ze mną zjeść ciasta, a następnego zjadasz całą czekoladę z migdałami i 5 lodów...", a nie chcę tego od niego słyszeć, więc staram się mu nie mówić, bo tylko mnie martwi jeszcze bardziej uświadamiając mi moją głupotę. Jak robimy jakieś jedzenie, to nie chcę czasami czegoś usmażyć na patelni albo dodawać majonezu i jest bójka
mój małż wie, dlatego jak się pokłócimy to na przeprosiny przynosi mi frytki zamiast kwiatów 
Pasek wagi
a ja może i tego nie rozumiem , bo nigdy takiej sytuacji nie miałam , fakt ALE widzę , że i na tym portalu powoli zaczynają się tworzyć grupki anorektyczek i bulimiczek .. mam tylko nadzieję , że raczej będą one przestrzegać przed tego typu " odchudzaniem " a nie co gorsza zachęcać .. 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.