8 sierpnia 2012, 13:55
majcie jakieś pomysły ?
Np. na obiad od serduszka,który ładnie by wyglądał i smakował ;D maicie jakiś pomysł ?
i ogólnie Co robicie dla swoich partnerów by okazać im jak bardzo ich kochacie?
8 sierpnia 2012, 15:52
Omg...
W tym temacie przewijają się tylko dwie rzeczy: Żarcie i Seks.
Nie wiem czy dociera do was, że faceci przejawiają czasem głębsze potrzeby aniżeli seks i jedzenie?
Nikt nie napisał w tym temacie o zabraniu faceta do Zoo.
Nikt nie napisał w tym temacie o zabraniu faceta na mecz jego ulubionej drużyny.
Nikt nie napisał w tym temacie o zabraniu faceta do jakiejś uroczej knajpy.
Nikt nie napisał w tym temacie o kupieniu mu jego ulubionej książki.
Nikt nie napisał w tym temacie o kupieniu mu nowych strun do jego gitary.
Nikt nie napisał w tym temacie o kupieniu mu nowej kaczki do kąpieli.
Nikt nie napisał w tym temacie o zabraniu go na kręgle.
Nikt nie napisał w tym temacie o kupnie biletów na jakiś nowy film w jego guście.
Nikt nie napisał w tym temacie okupieniu jakiejś płyty z jego ulubioną muzyką.
Jedynie wątek kręci się wokół obiadu o którym zapomni pod wieczór, oraz o seksie jakby to
było nie wiadomo co, no chociaż może i jest jeżeli kochacie się raz na pół roku...
I dziwicie się potem, że jest coraz więcej rozwodów?
Edytowany przez 8c6e70ef167b9637d6096ba26922d724 8 sierpnia 2012, 15:54
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Tutu
- Liczba postów: 553
8 sierpnia 2012, 16:06
Prawda jest taka, że dla facetów nie warto się za bardzo starać. Dla tych, które lubią czytać książki (nie tych co lubią dobre książki ale nie czytają ;P) polecam słynną już na Vitalii pozycję "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy".
- Dołączył: 2012-08-02
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 633
8 sierpnia 2012, 16:20
lagunazielona napisał(a):
Prawda jest taka, że dla facetów nie warto się za bardzo starać. Dla tych, które lubią czytać książki (nie tych co lubią dobre książki ale nie czytają ;P) polecam słynną już na Vitalii pozycję "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy".
Wybacz, ale muszę stanowczo zaprzeczyć. Jeśli jestem z kimś kogo bardzo kocham to dlaczego nie warto za bardzo się starać? To tylko facet ma skakać przy babie, a baba przy facecie już nie może? Skoro kocham to chcę to okazywać jak najlepiej potrafię, dlaczego mam w sobie dusić swoje uczucia? Warto się starać i to bardzo starać, ale trzeba to robić z głową, żeby nie było że facet sobie pomyśli że ma kobietę owiniętą wokół palca i, że on już się nie musi starać bo 'zdobył swoją zdobycz'
Edytowany przez l.o.l.e.k 8 sierpnia 2012, 16:23
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Alderaan
- Liczba postów: 12868
8 sierpnia 2012, 16:25
Niczym. Nie wysilaj się, bo on i tak nie doceni, a jeszcze jak podasz mu się, jak to mówią 'na tacy', to tym bardziej Cię oleje. Nigdy nie wolno odkryć przed mężczyzną do końca, jak wiele się umie. Lepiej niech on ma okazję się wykazać i zaskoczyć Cię pozytywnie.
8 sierpnia 2012, 16:27
chwale, prawie komplementy wzgledem urody, przytulam, całuje i jeszcze staram sie hmm...dogadzać
podaje jedzonko, chłodzę piwko, prasuje ubranko przed wyjściem, pisze słodkie smsy, dzwonie wieczorami, robie mu zdjecia zeby wiedzial ze chce go zawsze miec przy sobie, kupuje prezenty na urodziny, robie masaż, smeram i drape po pleckach (faceci to kochają!) i duzo standardowych spraw które powinnyśmy robić na codzien dla naszych partnerow zeby wiedzieli jak ich kochamy
Ale najpiekniejsze jest to ze on to samo robi dla mnie i to wlasnie milosc
- Dołączył: 2011-09-05
- Miasto: Wyspa Pag
- Liczba postów: 996
8 sierpnia 2012, 16:30
LeiaOrgana7 napisał(a):
Niczym. Nie wysilaj się, bo on i tak nie doceni, a jeszcze jak podasz mu się, jak to mówią 'na tacy', to tym bardziej Cię oleje. Nigdy nie wolno odkryć przed mężczyzną do końca, jak wiele się umie. Lepiej niech on ma okazję się wykazać i zaskoczyć Cię pozytywnie.
I to niby jest sprawiedliwe? A podobno kobiety-pseudo-feministki nie lubią być traktowane jak kury domowe, przedmiotowo. A Ty co teraz robisz? Mężczyzna to "nic" i nie warto się wysilać, bo Ty jesteś królową? Dobre.:D
- Dołączył: 2012-08-02
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 633
8 sierpnia 2012, 16:32
LeiaOrgana7 napisał(a):
Niczym. Nie wysilaj się, bo on i tak nie doceni, a jeszcze jak podasz mu się, jak to mówią 'na tacy', to tym bardziej Cię oleje. Nigdy nie wolno odkryć przed mężczyzną do końca, jak wiele się umie. Lepiej niech on ma okazję się wykazać i zaskoczyć Cię pozytywnie.
Nie można wszystkich facetów wrzucać do jednego worka... Nie każdy jest dupkiem. Mój docenia wszystko co dla niego robię, a im bardziej ja się staram tym bardziej on się stara.
Edit: Poza tym nie wiem dlaczego dla faceta miało by się chcieć być w związku z kobietą która go nie docenia, która się nie stara dla niego i o niego. Jak on wtedy ma się czuć potrzebny?
Edytowany przez l.o.l.e.k 8 sierpnia 2012, 16:35
8 sierpnia 2012, 16:48
aoirghe napisał(a):
LeiaOrgana7 napisał(a):
Niczym. Nie wysilaj się, bo on i tak nie doceni, a jeszcze jak podasz mu się, jak to mówią 'na tacy', to tym bardziej Cię oleje. Nigdy nie wolno odkryć przed mężczyzną do końca, jak wiele się umie. Lepiej niech on ma okazję się wykazać i zaskoczyć Cię pozytywnie.
I to niby jest sprawiedliwe? A podobno kobiety-pseudo-feministki nie lubią być traktowane jak kury domowe, przedmiotowo. A Ty co teraz robisz? Mężczyzna to "nic" i nie warto się wysilać, bo Ty jesteś królową? Dobre.:D
Właśnie, dość prymitywne myślenie. Czyli niech on jak głupi skacze jak piesek, a ty nic w zamian. Gratuluję myślenia, bo wtedy go prędzej coś strzeli i wtedy pójdzie do kochanki bo w domu ma zołzę, która udaje królową i nic dla niego nie robi. Naprawdę jestem w szoku czasem jak czytam takie rzeczy..
Edytowany przez 8c6e70ef167b9637d6096ba26922d724 8 sierpnia 2012, 16:48
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Alderaan
- Liczba postów: 12868
8 sierpnia 2012, 16:52
fatblackcat napisał(a):
aoirghe napisał(a):
LeiaOrgana7 napisał(a):
Niczym. Nie wysilaj się, bo on i tak nie doceni, a jeszcze jak podasz mu się, jak to mówią 'na tacy', to tym bardziej Cię oleje. Nigdy nie wolno odkryć przed mężczyzną do końca, jak wiele się umie. Lepiej niech on ma okazję się wykazać i zaskoczyć Cię pozytywnie.
I to niby jest sprawiedliwe? A podobno kobiety-pseudo-feministki nie lubią być traktowane jak kury domowe, przedmiotowo. A Ty co teraz robisz? Mężczyzna to "nic" i nie warto się wysilać, bo Ty jesteś królową? Dobre.:D
Właśnie, dość prymitywne myślenie. Czyli niech on jak głupi skacze jak piesek, a ty nic w zamian. Gratuluję myślenia, bo wtedy go prędzej coś strzeli i wtedy pójdzie do kochanki bo w domu ma zołzę, która udaje królową i nic dla niego nie robi. Naprawdę jestem w szoku czasem jak czytam takie rzeczy..
To czytaj uważniej. Przeze mnie przemawia doświadczenie. Też byłam pełna entuzjazmu i starałam się, zabiegałam, podczas gdy facet przyjmował wszelkie objawy uwielbienia jako należne mu z góry, a sam się nie wysilił, żeby i mi uprzyjemnić dzień. Po kilku takich relacjach mam zwyczajnie swój pogląd na tę sprawę.
- Dołączył: 2012-08-02
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 633
8 sierpnia 2012, 16:59
LeiaOrgana7 napisał(a):
fatblackcat napisał(a):
aoirghe napisał(a):
LeiaOrgana7 napisał(a):
Niczym. Nie wysilaj się, bo on i tak nie doceni, a jeszcze jak podasz mu się, jak to mówią 'na tacy', to tym bardziej Cię oleje. Nigdy nie wolno odkryć przed mężczyzną do końca, jak wiele się umie. Lepiej niech on ma okazję się wykazać i zaskoczyć Cię pozytywnie.
I to niby jest sprawiedliwe? A podobno kobiety-pseudo-feministki nie lubią być traktowane jak kury domowe, przedmiotowo. A Ty co teraz robisz? Mężczyzna to "nic" i nie warto się wysilać, bo Ty jesteś królową? Dobre.:D
Właśnie, dość prymitywne myślenie. Czyli niech on jak głupi skacze jak piesek, a ty nic w zamian. Gratuluję myślenia, bo wtedy go prędzej coś strzeli i wtedy pójdzie do kochanki bo w domu ma zołzę, która udaje królową i nic dla niego nie robi. Naprawdę jestem w szoku czasem jak czytam takie rzeczy..
To czytaj uważniej. Przeze mnie przemawia doświadczenie. Też byłam pełna entuzjazmu i starałam się, zabiegałam, podczas gdy facet przyjmował wszelkie objawy uwielbienia jako należne mu z góry, a sam się nie wysilił, żeby i mi uprzyjemnić dzień. Po kilku takich relacjach mam zwyczajnie swój pogląd na tę sprawę.
Ale nie każdy facet jest taki sam, tak samo jak każda kobieta nie jest taka sama. Nie można 'szufladkować' ludzi.
Mój facet docenia nawet rzeczy które są kompletnym standardem i codziennością, czyli np to, że ma czyste, poprasowane i poukładane ciuchy w szafce.