Temat: pomocy nie wiem o co chodzi...

Witam wszystkich serdecznie... Mam problem i nie wiem co mogę zrobić aby go rozwiązać natomiast jestem już 3miesiac na diecie przez pierwsze 2 miesiace stosowałam dietę 4dniową polega ona na tym że 1dzien nic się nie je tylko pije wodę w ten sposób oczyszczamy organizm 2dzien to owoce warzywa 3 nabiał 4 mięso ryby schudłam na niej 19kg i waga staneła w miejscu ;-( teraz natomiast od 3 tyg jestem na innej jem rano dwa listki kapusty pekinskiej z dodatkiem paru plasterków szynki drobiowej( i na tym się juz kończy to jest jedyny mój posiłek dzienny)  ćwiczę biegam wieczorami po poł godz a przez ten czas schudłam 3kg tylko. Od ponad tyg stoję w miejscu i nic kompletnie nic... Pomocy bo dostane zawału tym stresowaniem się ;( 
Spokojnie :) ktoś robi sobie jaja, czerpie korzyści z tego jak ją tutaj rugacie :)  Czysta prowokacja.

antypatia1 napisał(a):

Spokojnie :) ktoś robi sobie jaja, czerpie korzyści z tego jak ją tutaj rugacie :)  Czysta prowokacja.

no pewnie

unikam wrzucania ludziom, ale Tobie napisze wprost : 

ALE JESTEŚ GŁUPIA
nie nie żartuję jem tak już 3 tyg idzie już 4 tydz do tego biegam wieczorami i ćwiczę a teraz zamierzam biegać jeszcze z rana nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy schudnać te 14 kg co mi pozostało już tyle osiagnełam w końcu 1 raz w życiu się tak zaparłam i nić mi nie jest a nawet lepiej się czuję wiem kurcze że to jest śmieszne tym bardziej że żaden lekarz mi nie dawał na to szans. Od 2 lat choruję na chorobę kobiecą mam problem z hormonami leczyłam się na to u lekarza endokrynologa nie dawał mi żadnych szans na to że schudnę a tu proszę zaparłam się i jakoś poleciało dlatego to też jest dla mnie takie ważne po za tym sama juz mam  dość bycia grubaską przed dietą ważyłam 85kg przy wzroscie 156 szok i tak wiem że całe życie już bede się musiała pilnować wiem jestem tego akurat świadoma. Jeden ma tak że je ile wleżie a drugi ma tak że musi się pilnować eh... Przyszłam na forum aby się poradzić co mam zrobić żeby dalej kg mi szły. Anoreksja nie musiałam sobie przetłumaczyć sama w głowie że nie potrzebuję jedzenia ponieważ na poczatku jak zaczełam dietę było mi ciężko a kg szybko szły wieć nie mogłam sobie pozwolic aby to zmarnować przynajmniej nie mam ochoty na jedzenie i nie obawiam się ze skusi mnie na podjadanie a tego bym sobie nie wybaczyła. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.