- Dołączył: 2011-11-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2214
27 lipca 2012, 10:24
i napisałam to z największą ironią jaką tylko można...
od poniedziałku znów zaczęłam pić dużo wody (czasami nawet ok 1,5 butelki dziennie, a na mnie to dużo), codziennie ćwiczę Mel B nogi i brzuch, czasami skakanka. po ćwiczeniach się ze mnie leje ciurkiem, jedzenie ze względu na pracę nie mam możliwości nic gotować więc jadam w restauracyjce przy pracy, ale 'zdrowo'. wygląda to tak:
śniadanie: bułka pełnoziarnista albo z serem żółtym, wędliną, ogórkiem, albo z serkiem homogenizowanym, ale nie całym
obiad: jeden albo półtorej ziemniaka, filet z kurczaka w panierce, ale odsączony z tłuszczu, surówka z marchwi i jabłka (tylko taką mogę..)
kolacja (zawsze do godziny 18.30): albo 2-3 naleśniki z serkiem wiejskim, albo bułka pełnoziarnista z serkiem wiejskim.
więcej już nic nie jem, czasami między śniadaniem a obiadem lub między obiadem albo kolacją zjem mały jogurt. nie mam możliwości gotowania sobie w domu, bo później w pracy musiałabym jeść zimne (brak opcji mikrofali), więcej w pracy zjeść nie dam rady, nie podjadam, jedynym moim wybrykiem przez te dni był cukierek michałek.
o 20 zawsze wykonuję ćwiczenia i zajmuje mi to do ok 20.45
dziś chcę wprowadzić jeszcze inne zmiany w moim odżywianiu i stanęłam rano na wagę, a tam co? ani pół grama mniej.. nic.. totalnie mnie to zdemotywowało.. :(((((
chcę zrzucić wbrew pozorom niewiele, bo ważę 71,5 kg przy wzroście 169, a chciałabym ważyć 59 kilo, więc to tylko ok 13, a mam z tym tak ogromny problem, że już nie wiem sama co mam robić..
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
27 lipca 2012, 10:30
mi to sie wydaje ,ze jesz za malo.radze obliczyc zapotrzebowanie i jesc 5 mniejszych posilkow tzn jesz juz male ale jeszcze jakies 2 przekaski dodatkowo.Moim zdaniem po tych cwiczeniach dobrze by bylo jakbys zjadla jakies bialko - najlepiej pochodzenia zwierzecego - chuda piers z kurczaka grilowana lub gotowana lub np tunczyk.Bo zauwaz ,ze po cwiczeniach do rana masz post czyli co jakies przynajmniej 12 h ? ja jem ostatni posilek na 2-3 h przed spaniem chodze spac ok polnocy nawet po wiec ok 9 30 jem jeszcze serek homogenizowany , albo jogurt naturalny z kakao.Jadam 5 posilkow dziennie 300-400 kcal jeden moj bilans to niecale 1900 kcal aby chudnac 0.5 kg tygodniowo .Wzor jest w jednym z artykulow na Vitalii - jak bedziesz miala problem poszukac to daj znac - odszukam go dla ciebie.
- Dołączył: 2012-04-22
- Miasto: Sydney
- Liczba postów: 1130
27 lipca 2012, 10:33
kobieto, jak masz chudnąć, skoro mnóstwo ćwiczysz a nie jesz prawie wcale? dziennie chyba nawet 1000 kalorii nie pochłaniasz! do początkujących często to nie trafia, ale musisz uwierzyć mi na słowo- żeby schudnąć trzeba jeść. a Ty jesz za mało. zwiększ posiłki! a dodatkowo pamiętaj o kolacji- je się ją 3 godziny przed snem, nie o 18. 18 to mit. o 18 się ją je, jeśli kładziesz się o 21. chyba że rzeczywiście zasypiasz o 21, wtedy ok.
Edytowany przez Kiriya 27 lipca 2012, 10:34
- Dołączył: 2012-04-21
- Miasto: Kyoto
- Liczba postów: 1812
27 lipca 2012, 10:37
wydaje mi się, ze powinnaś to trochę bardziej rozbić na więcej posiłków. 3 posiłki dziennie to mało. powinny być 4-5. a po drugie wydaje mi się, że jesz za dużo produktow mącznych - śniadanie bułka, obiad - panierka (czyli smażona mąka z jajkiem) i do tego jeszcze ziemniaki, kolacja - bułka albo naleśniki.
także możesz jeść tą bułkę na śniadanie, ale już np. ser żółty sobie odpuść... na śniadanie jajecznica jest też super!
jedz drugie śniadanie zawsze - np. jogurt naturalny z żurawiną, otrębami czy czym tam lubisz. ale nie jogurt "owocowy", bo ten ma wysoki poziom cukru.
obiad - to co jesz nie jest niezdrowe, ale nie sprzyja chudnięciu. ja bym na twoim miejscu wieczorem robiła jakiś szybki obiadek do pracy - sałatkę z kurczakiem i makaronem pełnoziarnistym, łososia z warzywami, filet z indyka z warzywami i ryżem brązowym, sałatkę z jajkiem, szynką, papryką i ogórkiem... (makaronu i ryżu mało, więcej mięsa/ryby i warzyw). mięso gtowane, gotowane na parze, grillowane albo pieczone.
podwieczorek - np. orzeszki
kolacja - np. jakiś owoc albo np. serek wiejski jakoś fajnie przyprawiony z ogórkiem.
i ile trwa to Mel B? bo wiesz, ze tłuszcz zaczyna spalać się dopiero po 20 minutach? dlatego jak się chce schudnąć, to moim zdaniem lepiej już ćwiczyć 3-4 razy w tygodniu, ale co najmniej 40 minut.
- Dołączył: 2011-11-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2214
27 lipca 2012, 10:40
nie wiem czy dobrze obliczyłam, ale wyszło mi ok 1700 kcl dziennie do zjedzenia.. co jest nierealne, chyba, że nabiłabym to rzeczami typu 'naleśniki, lody, wody owocowe, sery typu cammembert'. jadłam wcześniej ok 1300 kcl i dla mnie to już było mega dużo..
a obliczałam ze wzoru:
la kobiety:
1. Mnożymy wagę x 24 godziny = podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne (BMR)
2. BMR x 0,9 = poprawiony BMR dla kobiet
3. poprawiony BMR x współczynnik aktywności = dzienne zapotrzebowanie kaloryczne
Współczynnik aktywności:
-Bardzo aktywny = 1.4 - 1.5 (Codzienne intensywne ćwiczenia + praca fizyczna przez większa cześć dnia)
-Aktywny = 1.3 1.4 (Codzienne intensywne ćwiczenia + praca 'na nogach')
-Średnio Aktywny = 1.1 - 1.2 (Ćwiczenia 3 razy/tydzień + praca siedząca)
-Nisko Aktywny = 1 (brak ćwiczeń + praca siedząca)
- Dołączył: 2011-11-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2214
27 lipca 2012, 10:47
ze mną jest też ten problem, że dużo produktów jeść nie mogę, bo od razu za przeproszeniem 'zwracam' je.. jogurt naturalny, serek wiejski (choć ostatnio udało mi się zjeść z 5 łyżeczek zanim mialam spotkanie z wielkim uchem), śniadanie jem już w pracy, więc są to takie rzeczy, które mieć mogę ze sobą.
co z tego, że ja zrobię wieczorem do pracy obiad, jak nie mam mikrofali i nie mam gdzie podgrzać, a w tej restauracyjce nie da rady, bo już pytałam..
a gdybym na przykład przestawiła się tak:
śniadanie o 9: pół bułki z jajecznicą z 2 jajek
II śniadanie o 12: jogurt fitnesska np z garścią płatków fitness, jabłko
obiad o 15: ziemniak z mięsem (ten filet, albo inna postać kurczaka nie smażona, chociaż już i tak mi dziewczyny odsączają mojego fileta) plus surówka (muszę w pracy zjeść ten posiłek)
podwieczorek o 18: kilka orzechów ziemnych lub 2 kółeczka wasy plus banan
kolacja ok 21 po ćwiczeniach: pół bułki z pastą rybną (filet z puszki z serem białym), albo pół bułki z twarogiem
do tego woda do picia...
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
27 lipca 2012, 10:48
Dobowe PPM dla kobiet = 665,09 + 9,56 x waga (kg) + 1,85 x wzrost (cm) - 4,67 x wiek
Dobowe PPM dla mężczyzn = 66,47 + 13,75 x waga (kg) + 5 x wzrost (cm) - 6,75 x wiek
Drugą wartością potrzebną nam, aby móc przełożyć spalone i (nie)zjedzone kalorie na utratę wagi to CPM,
czyli całkowita przemiana materii (ang. TMR - Total Metabolic Rate). W
skrócie jest to ilość kalorii potrzebna do utrzymania obecnej wagi.
Wartość tę obliczymy mnożąc PPM razy współczynnik aktywności fizycznej. W
zależności od tego, jaki tryb życia prowadzimy, możemy wyróżnić:
- Bardzo aktywny (2,0) – osoba pracująca fizycznie, intensywnie uprawiająca różne sporty;
- Średnio aktywny (1,7) - osoba prowadząca siedzący tryb życia, wykonująca ćwiczenia ok. 3 razy w tygodniu;
- Mało aktywny (1,4) – osoba prowadząca siedzący tryb życia, nieuprawiająca żadnych sportów.
o co kaman z tym 24 h ? pierwszy raz widze ten wzor.Ja obliczam z tego powyzej .Wychodzi mi ,ze gdybym chciala utrzymac wage i nie cwiczylabym to potrzebuje troche ponad 1400 - dodajac moje cwiczenia wychodzi prawie 2400 kcal na dobe , aby schudnac 0.5 kg potrzebuje niecale 1900.
Lody , wody owocowe ? zartujesz prawda ??? a co z miesem ,jajkami , rybami ? mala puszeczka makreli w sosie pomidorowym bez cukru ma 200 kcal ,makaron brazowy , ryz brazowy 100 g - 335 kcal .Jesli nie doksztalcisz sie w kwestii zywienia to kiepsko cie widze w dazeniu do upragnionej wagi ,a co dopiero w jej utrzymaniu
bulki o 21 to zly albo nawet BARDZO zly pomysl ! mozesz zjesc np omleta z 2 jajek i 2 zoltek grunt ,zeby sie kalorie zgadzaly.Ziemniakow mozesz zjesc wiecej niz 1 . 100 g ziemniakow to zaledwie 70 kcal , a kotlet nawet odsaczony ale smazony na oliwie i tak jest nia przesiakniety.
Edytowany przez artosis 27 lipca 2012, 10:50
- Dołączył: 2011-11-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2214
27 lipca 2012, 11:19
nie, nie, takie puszki makreli mogę jeść ale dodaję zawsze ser biały chudy. no to może to być na kolację, po ćwiczeniach? pól puszki makreli w sosie z odrobiną twarogu? jajka, dorzucę, kiedyś musiałam ograniczyć. makaronów, ryżu nie jadam w ogóle, ale kupię i zacznę..
no to widzę, że wszystko co napisałam jest źle..
a jak z tym poprzednim jadłospisem, ale odejmując te pól bułki?
PPM to 1558,54 kcl
CPM to 2649,51 kcl, a więc mega dużo..
to ile w końcu powinnam jeść dziennie? już się pogubiłam.. będę wdzięczna za tą wskazówkę..
27 lipca 2012, 12:49
nawet jesli ktos je smazone czy niezdrowy produkt a jest ponizej zapotrzebowania to powinien schudnac a nie zeby waga stanela
ja juz odchudzam sie drugi tydzien i waga nie spadla mi nic, jest wieksza od mojej paskowej. a nie obzeram sie nie wiadomo jak.
cpm wg tego wzrosu wynosi ok 2600, wg vitali ok 2200
no chyba tyle nie jem i i waga powinna isc w dol.
moge jedynie usprawiedliwic fakt ze tabletki anty nie powoduja spadku wagi, jak kiedys jadlam roznorako to waga mi spadla
- Dołączył: 2011-11-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2214
27 lipca 2012, 13:12
właśnie mnie też się tak wydawało.. nie obżeram się, nie jem słodyczy.. i nie biorę tabletek anty, a także nie jestem przed okresem..
siąść i płakać.. innym się udaje zrzucić ogromne ilości kg, a ja nawet 13 nie umiem..