22 lipca 2012, 19:28
Mam już tego dość. W tygodniu nawet daję radę ze zdrowym odżywianiem itd. Jednak, gdy tylko przychodzi weekend wszystko idzie na marne. Niby te dni jakoś strasznie się nie różnią od pozostałych, ale strasznie się wtedy rozleniwiam i popadam w jakiś marazm. Jem co mam pod ręką, a szczególne słodycze. Nie dobrze, oj bardzo nie dobrze...
- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 642
22 lipca 2012, 19:36
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
22 lipca 2012, 19:38
majac 180 cm i wazac 67 kg, nie ma co sie czepiac slodyczy od czasu do czasu ;)
22 lipca 2012, 19:40
Zajmij się czymś. Jak człowiek popadam w marazm to powinien coś zrobić ciekawego, a nie jeść.
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 393
22 lipca 2012, 19:44
Poczytaj o diecie ckd. Zwłaszcza na sfd.pl
- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 642
22 lipca 2012, 19:44
Apsik.4 napisał(a):
Poczytaj o diecie ckd. Zwłaszcza na sfd.pl
To ta tłuszczowa? Stosowałaś?
22 lipca 2012, 19:58
Wiem, że użalanie się nad sobą jest żałosne, ale ja po prostu czuję jakąś frustrację. Wiem, że mogę schudnąć, zresztą jeszcze kilka lat temu ważyłam ok. 84 kg, więc jakieś doświadczenie z odchudzaniem już mam. Rzecz w tym, że wtedy bardzo restrykcyjnie się odchudzałam i niekorzystnie się to na moim zdrowiu odbiło, choć jo jo nie miałam na szczęście. Po prostu chciałabym jeszcze skorygować swoje ciało i zdrowo się odżywiać, ale z moim obecnym podejściem to ciężko będzie. Zwłaszcza, że to wymaga cierpliwości. Im się jest szczuplejszym, tym kg wolniej schodzą.
- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 642
22 lipca 2012, 20:12
Nie wiem, jak mogłybyśmy wejść do Twojej głowy i przestawić pokrętła. Zależy od silnej woli. Ktoś ma ogromną, ktoś ma słabą... Chwile słabości zwalczać słodyczami? Lepiej wyjść z domu i złapać trochę endorfin (spacer, wizyta u koleżanki)... A jak już przesadzisz to spróbuj może "odpracować", następnym razem pomyślisz, ile musisz skakać na skakance, żeby spalić nadprogramowy posiłek :) Nasz żołądek jest jak zwierzaczek, uwierz, da się go wytresować :) Przecież układ trawienny nie może nad Toba dominować. Ty rządzisz swoim ciałem i tego się należy trzymać.
- Dołączył: 2011-07-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4389
31 lipca 2012, 11:03
bo za bardzo sobie domawiasz w ciągu tygodnia!