- Dołączył: 2012-07-05
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 26
8 lipca 2012, 10:11
Witajcie, jestem tu nowa i nie jestem pewna czy można pisać o podobnych tematach- ale właściwie ciężko na stronie o odchudzaniu pisać o czymś innym
![]()
Do sedna. Zaczęłam się odchudzać (jak co roku w wakacje). I ZAWSZE moja waga staje w tym samym martwym punkcie. To strasznie demotywujące. Po jakim czasie u Was pojawiły się efekty? Ja biegam prawie codziennie ok 30 min, jeżdżę na rowerze prawie codziennie 14 km (do chłopaka i z chłopakiem), nie jem słodyczy, fast foodów, staram się jeść jak najzdrowiej, warzywa, owoce, jem 5 posiłków dziennie i nie mogę dojść do tego co jest nie tak. Dodatkowo robię ćwiczenia wzmacniające mięśnie. Czy po 12 dniach powinny pojawić się już jakieś efekty?? W zeszłym roku odchudzałam się ok. miesiąc i też bez żadnych efektów. Ktoś ma jakieś pomysły?
Edytowany przez lifestory 8 lipca 2012, 10:12
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 21685
8 lipca 2012, 10:15
daj konkretny jadłospis i cwiczenia, oraz wymiary waga wzrost.
- Dołączył: 2012-07-05
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 26
8 lipca 2012, 10:19
oki... wzrost- 164 waga- wredne 58,4 (wrrrr),
05.07 moje zapiski żywieniowe
9.00 śniadanie: płatki muesli z mlekiem- mała miseczka mleko 1,5 %
11.00 2 śniadanie- jabłuszko
15.00 obiad- kurczak z grilla(1 kotlet z piersi i jeden kawałek udko) i sałatka z pomidora i sałaty z odrobiną oliwy z oliwek plus 2 kromki ciemnego pieczywa
17.00 podwieczorek- nektarynka
19.00 kolacja- batonik muesli(93 kcal) i jogurt naturalny ( z racji tego że potem biegałam i potrzebowałam energii)
nie jem po 19 no czasem zdarza się 19.30
Rower- 15 km
bieganie 30 min
brzuszki
niestety nie mam wagi kuchennej więc nie mogę ważyć tego wszystkiego:/
Planuję zwiększać czas biegania bo w zeszłym roku biegałam stały dystans a teraz jakoś mi mało te 30 min- myślicie że to coś pomoże?
Edytowany przez lifestory 8 lipca 2012, 10:30
8 lipca 2012, 10:29
żenująco mało jesz dlatego waga nie spada
- Dołączył: 2012-07-05
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 26
8 lipca 2012, 10:35
Ale w którym miejsu powinnam zwiększyć ilość? jak jem co 2 h to ciężko jeść więcej bo po prostu się nie mieści.. Czy mogę przedłużyć sobie czas jedzenia? Bo wyczytałam, że po 19 już lepiej sobie odpuścić. Natomiast rano nie ma możliwości, że wstanę wcześniej bo nie jestem rannym ptaszkiem:) jeśli idę spać np. o 1 i burczy mi w brzuchu to to może być przyczyną??
- Dołączył: 2011-04-18
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 3612
8 lipca 2012, 10:41
malo,malo bialka i tluszczu
No kolacja rzeczywiscie"energetyczna" ;/ Lepiej dałabys rybę z salatką/ryz brązowy z tunczykiem.
Wywal sklepowe musli(zrob swoje,bez cukru) i batoniki zbozowe.Zwieksz sniadanie i miedzy posilkami jedz cos wiecej niz tylko owoce,na kolacje daj jakies porzadne bialko-moze omlet z warzywami,kanapki z twarogiem(zeby nie bylo monotonnie do obiadu zamiast chleba ryz/kasze/makaron/ziemniaki).
Moe podaj jeszcze menu z innnych dni?
12 dni przy takim jadlospisie i prawidlowym BMI...hm...przy prawidlowej wadze trzeba sie troche bardziej postrac,czesto nie wystarcza "mniej jesc",bo organizm nie chce oddawac oststatnich kilogramow,trzeba zadbac o jakosc jedzenia,to przede wszystkim.
8 lipca 2012, 10:47
lifestory napisał(a):
Ale w którym miejsu powinnam zwiększyć ilość? jak jem co 2 h to ciężko jeść więcej bo po prostu się nie mieści.. Czy mogę przedłużyć sobie czas jedzenia? Bo wyczytałam, że po 19 już lepiej sobie odpuścić. Natomiast rano nie ma możliwości, że wstanę wcześniej bo nie jestem rannym ptaszkiem:) jeśli idę spać np. o 1 i burczy mi w brzuchu to to może być przyczyną??
Chodzisz spać o 1 i ostatni posiłek jesz o 19?! Twój organizm nie ma zegarka i jemu obojętne, która jest godzina. Jakbyś wyjechała i zmieniła strefę czasową to też byś jadła jak tutaj i wstawała w nocy żeby zjeść obiad? Chodzi o to, żeby ostatni posiłek jeść ok. 3 godzin przed snem. Więc spokojne mogłabyś jeść kolację później.