Temat: Skazana na porażkę? Pomocy!

Potrzebuję pomocy. Mam nadwagę, to oczywiste. Jestem zmotywowana. Ale...


Dziewczyny, ja nie lubię warzyw i owoców, serków wiejskich, jogurtów naturalnych i tym podobnych. Wiem, że to nie jest zdrowe. Ale mojemu organizmowi niczego nie brakuje. Nigdy nie jadłam warzyw ani owoców, smak jogurtu naturalnego czy twarogu przyprawia mnie o mdłości. Nie lubię. Organizm tego nie przyjmuje. Nie wiem jak to wytłumaczyć. Mam całą listę warzyw, których nie tknę. Nie pomoże zmuszanie się ani racjonalne myślenie. Nie zjem i koniec.


Czy to znaczy, że nie mogę schudnąć? Czy któraś z Was ma podobnie, a jednak jakoś sobie poradziła?


Nie przekonujcie mnie, że powinnam się zmusić. Zmuszanie kończy się zwracaniem, a nie o to chodzi, chyba. Jestem osobą dorosłą, to nie jest moje widzimisię, że tego nie zjem. Próbowałam. Nie potrafię. Potrzebuję rady, pomocy, konstruktywnej krytyki.


Na swoją obronę dodam, że nie przepadam za słodkościami i potrafię się od nich (w miarę rozsądku) powstrzymać. Uwielbiam wodę i tylko to piję (oczywiście, zdarzają się kolorowe napoje, ale rzadko, bo do domu kupuję tylko wodę, a nie wychodzę za często). Mam w domu urządzenie do ćwiczenia brzuszków, na którym uwielbiam ćwiczyć i rowerek stacjonarny, ale ze względu na małe dziecko mam ograniczony czas.

Jeśli chodzi o owoce to z wielkim wysiłkiem zjem jabłko i mandarynkę. 

Z warzywami jest nieco lepiej, aczkolwiek nie potrafię ich jeść bez jakichś dodatków (ryż, pieczywo).

Warzywa jadalne: ogórek konserwowy, groszek konserwowy, kukurydza z puszki, pieczarki, kapusta pekińska, sałata, papryka.

Warzywa jadalne w ostateczności: gotowany kalafior, cukinia w postaci placków, bakłażan (zapiekany z mięsem).

Warzywa całkowicie niejadalne: pomidor, zielony ogórek, marchewka, pietruszka, seler, brokuł, rzodkiewka

heh, nie jest tak źle z tymi warzywami... ja nie jadłam nic. poza kukurydzą, ta lubiłam zawsze i pod każdą postacią ;D 
o brokuuuły, ale mi przypomniałaś... zjadłabym ;D
Pasek wagi

Tylko, że z tych warzyw nie bardzo można coś skomponować... Na kanapkę groszku nie położę  Z samą sałatą nie zjem, bo to w ogóle bez smaku... Tak samo z papryką, samej świeżej nie lubię, muszę ją mieć w jakimś daniu/sałatce.

ja tam kładę groszek konserwowy na kanapkę i ma się dobrze :D:D
Tolerujesz kalafiora? Zamiast ryzu, makaronow do miesa- zrob sobie puree z kalafiora.
Nie wymienilas cebuli. Jesli ja rowniez tolerujesz mozesz sobie upichcic np pieczone udka w cebuli i papryce. Pyszne jedzonko.

Mnie się nasuwa tylko jedno spostrzeżenie/ wniosek : Skoro Twój organizm jest zdrowy to powinien mieć też zdrowe ciało, czyli bez nadwagi. A ty ją masz, czyli niekoniecznei mu pasuje to jak jadasz i niekoniecznie zgadza się z tym że wydziwiasz z warzywami i owocami. Efekt? Jesz tak dalej jak teraz i masz nadwagę. Zmieniasz nawyki i zmieniasz wagę. Proste, albo wte albo wewte :) Pozdrawiam!
Pasek wagi

O tym, że wydziwia możesz powiedzieć kilkulatkowi, który wyciąga z zupy marchewkę. Co, mam ugryźć kanapkę z ogórkiem i przy stole wszystko zwrócić? Gdyby to było takie proste nie było by Vitalii i tych wszystkich osób tutaj, które mają problemy z wagą. Skoro Ty także się tu znalazłaś to znaczy, że coś było nie tak. Wam się wydaje, że ja mam takie widzimisię. Pewnie, że wolałabym na śniadanie zajadać się sałatką z pomidora i ogórka, a na obiad przegryźć marchewkę. Byłabym piękna i szczupła i pewnie śmiałabym się i wytykała palcami osoby, które nie potrafią schudnąć.

Moje ciało choruje przez moje wieloletnie zaniedbania, obżeranie się chipsami, uwielbienie szybkiego i wysoko kalorycznego jedzenia. Gdyby cierpiało przez brak warzyw i owoców to miałabym pewnie anemię, wypadały by mi włosy, łamały się paznokcie. A ja jestem po prostu gruba.


Swanie91 z tym kalafiorem to niezły pomysł!

witam ja jestem nowicjuszkom i bardzo si edenerwuje ze poraz kolejny bedzie porazka juz nie moge patrzec w lustrze na siebie. Ciagle ten sam widok fałdka fałda ehhh pozdrawiam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.