Temat: 3 czekolady, 4 pączki, 2 omlety, serek wiejki, 3 szklanki soku

tak właśnie wyglądało moje dzisiejsze menu. jestem załamana. nie potrafię się wziąć w garść......

Potrzebuję wielkiego kopniaka, nakrzyczcie na mnie..

Matko ja po 3 czekoladach i paczkach juz bym sie pozygala za przeproszeniem.Teraz nie jem czekolady a najwyzej 4 kosteczki jak mi dzieciaki podsuna,ale pamietam jak kiedys jedna cala wsunelam to juz mialam wyrzuty sumienia a Ty kobito az 3 dalas rade  Musisz  wziasc sie w garsc i wez sobie do serca nasze rady bo marnie skonczysz
A mi wcale Ciebie nie szkoda. Łatwo jest użalać sie nad sobą ale wziąć się w garść i ruszyc dupę do roboty juz dużo ciężej. Zamiast szukać współczucia, zastanów się dlaczego to zrobiłaś, co było powodem obżarstwa i nie dopuść następnym razem aby się to tak skończyło.
też bym to zjadła i to bez problemu... ;p
Chyba bym się zrzygała
Zastanawia mnie jak zmieściłaś tyle?? I te trzy czekolady!!! Jak zjem jedną na raz mam dość na tydzień...
Kurczę, smakowite to  Chciałabym tak sobie raz odpuścić. Ale czekam na dobrą okazję (chyba zrobię sobie dyspensę w urodziny). Monika2645 dobrze Ci napisała, urozmaić dietę, nie będziesz miała takich napadów, chyba że wyjątkowo przed @. Weź przykład choćby ze mnie, już dwa dni za mną słodycze chodzą, ale kiedy wiem, że będę głodna, to zawczasu przygotowuję sobie jakieś warzywa do pochrupania, np. surowa kalarepka- rewelacja, nakrój w miseczkę, pyszna jest, smakuje jak kapustka. Nie trzymaj w domu takich kalorycznych przekąsek, nie kupuj, nawet nie patrz na nie w sklepie. Musisz się uprzeć i dać dojść do głosu silnej woli, masz ją gdzieś w sobie :) 
Pasek wagi
nawet mi ciezko wyobrazic sobie taka iloscjedzenia
w dodatku 90% To smieci
Takie menu szkodzi na wzrok...bo jakbyś miała dobry to już na pierwszej czekoladzie dojrzałabyś kaloryczność i nie zjadłabyś pozostałych.Potrafiłabym zrozumieć czekoladę +normalne jedzenie w ciągu dnia...ot zachciewajka...ale to co zjadłaś to same gó*no.Zanim coś zjesz to pomyśl jak ten tłuszcz obkłada Ci się na ciele.
Może weź jedz coś słodkiego codziennie, bo pewnie dlatego rzuciłaś się na cukier jak szalona - bo brakuje Ci go na co dzień. Te 3 kostki czekolady do śniadania mogłyby Cię choć na trochę zaspokoić. Teraz masz zapas cukru, poćwicz dziś 2 razy dłużej i od jutro jedz normalnie.
Pasek wagi
kazdy miewa wzloty i upadki......ale skoro potrafilas cos takiego zjesc to zastnowilabym sie co jest z Twoja dieta nie tak, ze masz takie napady glodu? Moze wiecej bialka? moze dorzucic kalorii? Moze spróbuj wsłuchać sie w swoje ciało ono na pewno w ten sposob chcialo Ci cos powiedziec? Przeanalizuje menu i powinno byc dobrze.
pomine fakt ze pasowaloby popracowac nad zmniejszeniem zoladka:( bo ja po jednym paczku bym umierala z przejedzenia;/

a jesli Ci pomoze to moim sposobem (kiedys jak moja dieta sama doprowadza do takich napadow) zagryzalam sie warzywami,
albo robilam sobie pozadna porcje, kostke sera albo i dwie ze slodzikiem, i np truskawkami i jestem prawie pewna ze jakbys to w siebie wsunela to bedziesz pelna baaardzo dlugo.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.