Temat: 3 czekolady, 4 pączki, 2 omlety, serek wiejki, 3 szklanki soku

tak właśnie wyglądało moje dzisiejsze menu. jestem załamana. nie potrafię się wziąć w garść......

Potrzebuję wielkiego kopniaka, nakrzyczcie na mnie..

miałaś absolutnie antydietowe menu. idąc tą drogą nie dość że nie schudniesz to jeszcze przytyjesz
Zjadłaś coś ponad 3000 kcal. To jeszcze nie jest jakaś straszna tragedia. Choć to "menu" z punktu widzenia Twojego zdrowia jest tragiczne.. Idź pobiegaj godzinę to choć trochę spalisz a jutro już będzie lepiej:)
 e tam... gdybyś zobaczyła moje weekendowe menu to byś zobaczyła co to znaczy prawdziwa uczta :D
3 czekolady to kalorycznie tyle, co lekka dieta odchudzająca. Plus reszta tego cukru....oj...coś jeszcze poza tym jadłaś?
Każda z nas miewa wzloty i upadki. Jutro będzie lepiej;)
Pasek wagi
Każda z nas miewa wzloty i upadki. Jutro będzie lepiej;)
Pasek wagi

CrimsonGhost napisał(a):

3 czekolady to kalorycznie tyle, co lekka dieta odchudzająca. Plus reszta tego cukru....oj...coś jeszcze poza tym jadłaś?

hah, do omletów był jeszcze dżem...

muszę po prostu wziąć się w garść, jutro wstać i zapomnieć o tym :)

Po takim menu masz wyrzuty sumienia ? Słusznie . Może by tak ukarać się i złagodzić skutki napadu ? Do ćwiczeń ;] 
Mama mia! Toż to nienormalne ... 3000kcal raptem i za to samobiczowanie?!
Zlituj się nad samą sobą i wybacz sobie to jednorazowe potknięcie. Toż to tylko jedzenie. Nikogo nie zamordowałaś, ani też nie wyrządziłaś żadnej krzywdy, więc rano wstań jakby nigdy nic i nadal trzymaj dietę. Powodzenia i głowa wysoko!
Pasek wagi
Nie wolno mieć słodyczy w domu...
Myślę, że to by pohamowało Cię, najwyżej najadłabyś się serków czy jogurtów.
3 czekolady to koszmarnie dużo...i do tego te pączki.
Powodzenia w walce, wierzę że takie "menu" to był jednorazowy wybryk

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.