22 maja 2012, 23:06
Mój problem jest żenujący, ale problem to problem. Od jakiegoś czasu zaczęłam na masę tyć tzn. wpadło mi ze 4 kg po mimo przestrzegania diety, picia wody i ćwiczeń. Tyję od zimy. Liczyłam kalorie i nie wychodzę wgl poza limit. Zatrzymuję się na 1500 kcal. Mimo ciągłej walki i intensywnych ćwiczeń strasznie się boję stanąć na wagę. Byłam u lekarza, który stwierdził, że mam bardzo słaby metabolizm i dlatego przytyłam pomimo zdrowego trybu życia. Strach mnie obleciał. Z jednej strony chciałabym zobaczyć na wadze spadek, a z drugiej boje sie tej liczby, która wyskoczy.. Pomocy :(
23 maja 2012, 00:12
TWBolekoddajmoje100mln napisał(a):
Komorowska też się bała, a teraz jest prezydentową:D
W takich chwilach brakuje mi przycisku ,,lubię to" :)
23 maja 2012, 06:36
Twój problem powinien rozwiązać psycholog, choć to i tak nie gwarantuje sukcesu (wiem, co piszę, serio...).
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
23 czerwca 2012, 22:11
minutka3 napisał(a):
A w jaki sposób lekarz stwierdził, ze masz powolny metabolizm? Robił jakieś badania, czy z samej rozmowy wywnioskował? Serio mnie to interesuje.
Miałam napisać dokładnie to samo.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Paradera
- Liczba postów: 2365
25 czerwca 2012, 18:48
ogarnij się dziewczyno, dasz radę sama pokonać ten problem, po co wydawać kasę na psychologa? to nie jest takie proste znaleźć dobrego specjalistę, spróbuj dać radę sama. jeśli naprawdę się nie uda wtedy idź do kogoś i poproś o pomoc. zważ się, zapisuj sobie co tydzień jak zmienia się waga, przejmij nad tym kontrolę.