- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto: Suwon
- Liczba postów: 987
7 kwietnia 2012, 22:31
Nie daję już rady... Tak, przyznaję się, że nie daję już rady. Nie mam z kim porozmawiać na ten temat, więc zdecydowałam się jednak tutaj napisać, a może ktoś mi pomoże :( Jestem na diecie od kiedy miałam 15 lat. Wtedy po raz pierwszy postanowiłam coś ze sobą zrobić. Zawsze byłam grubym dzieckiem, któremu babcia i mama nie żałowały jedzenia. Już w podstawówce słyszałam komentarze typu: "Jak to jest możliwe, że jesteś taka brzydka i gruba, skoro twoja mama jest taka śliczna?" Nienawidziłam siebie. Moja samoocena spadła poniżej zera. W gimnazjum wiadomo. głodówka wydała mi się najlepszym rozwiązaniem. Szybko schudłam do wakacji 15 kg i byłam naprawdę szczęśliwa. Wszyscy mówili jak pięknie wyglądam i jak bardzo schudłam. A ja byłam z siebie dumna.... Ale potem zaczął się rok szkolny i wszystko wróciło do "normalności". Przytyłam wtedy ponad 15 kg. Czułam się fatalnie, ale oszukiwałam się, że przeciez wcale nie jest tak źle... Ale było. Miałam dość siebie. Spróbowałam z dietą dukana, ale wpadłam wtedy w depresję i znowu przestałam jeść. Schudłam trochę, ale potem wszystko "wróciło do normy". Byłam załamana, ale mimo wszystko nie poddałam się. Do wakacji udało mi się zrzucić 20 kg. Byłam z siebie naprawdę dumna. Zaczęłam się uśmiechać, nie wstydziłam się powiedzieć czegokolwiek w klasie, czułam się świetnie. Wszyscy mnie podziwiali, podchodzili do mnie i pytali się, jak to zrobiłam. Jak to jak... Głodówką oczywiście. Ale to nie miało znaczenia, bo czułam się genialnie. Na wakacjach było świetnie, już się nie wstydziłam wyjść na plażę w kostiumie kąpielowym, ale później.. znowu rok szkolny... Przytyłam do teraz ponad 20 kg i obecnie ważę najwięcej w moim życiu... Nie mam już siły.. Odchudzać się na nowo, od początku, nie mam moblizacji... Moja mama w kółko sobie ze mnie żartuje mówiąc czy nie najadłam się przypadkiem za dużo drożdzy, bo strasznie przytyłam... A mi jest tak źle :( Czuję się okropnie. Jak patrzę w lustro to mi się chce płakać... Pomóżcie mi, proszę was, bo sama już sobie nie daję rady.......... Mam dość :( Obecnie mam 17 lat i ważę prawie 90 kg. Nienawidzę siebie.
- Dołączył: 2012-01-14
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 694
7 kwietnia 2012, 23:40
Dokładnie - dieta nie jest na chwilę, to nowy styl życia. "racjonalne żywienie, 5 posiłków dziennie" ;) do tego ruch i samo bedzie leciało!! Ja po 3 miesiącach jestem dychę lżejsza - bez wielkich wyrzeczeń, zdrowo i bez jakichś depresyjnych stanów po drodze!!
Jeśli potrzebujesz kopa - zastanów się co robisz ze swoim ciałem! Chudnąc 15 kg w chwilę, a potem szybko tyjąc 20kg niedługo będziesz cała poszatkowana rozstępami!!!
Mamy jedno ciało na całe życie, musimy je szanować :)
Powodzenia!
- Dołączył: 2009-04-30
- Miasto: North Arlington
- Liczba postów: 3431
7 kwietnia 2012, 23:52
dlatego ja preferuje inne metody odchudzania, jesc z glowa
Jesz i wtedy szybko pracuje metabolizm a tak Twoj organizm myslal nadszedl zly czas, trzeba oszczedic i wystarczy tylko torche zjes ci juz jojo
MZ i cwiczenia, schudniesz i utrzymasz wage
- Dołączył: 2012-02-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1875
8 kwietnia 2012, 00:01
Dziewczyny ludzie chudną po 50 kg to co Wy nie dacie rady? Przecież nie jesteście ani słabsze ani gorsze ani nic w tym stylu. Pewnie, że Wam się uda :) Trochę pracy i dużo wiary w siebie i wszystko się uda :)
- Dołączył: 2011-06-21
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 244
8 kwietnia 2012, 01:11
podaj mi gg to bedziemy sie razem motywowały:)
- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto: Suwon
- Liczba postów: 987
8 kwietnia 2012, 09:57
Dziekuje wam wszystkim!!!naprawde dziekuje... wreszcie ktos wierzy, ze moze mi sie udac. Dziekuje!!;*
ZmieniajacaSwojeZycie - niestety nie mam gg:(
8 kwietnia 2012, 10:20
zwalniasz sobie metabolizm jakimiś głupimi głodówkami to nic dziwnego że później jest jojo.. jakbyś schudła dietą około 1500 kcal + ruch ryzyko że kg wrócą jest mniejsze.. także zdrowa racjonalna dieta bo tak głodzić się i tyć możesz w nieskończoność =/
- Dołączył: 2011-06-21
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 244
8 kwietnia 2012, 11:41
hm..to odblokuj pamietnik i wyslij mi zaproszenie bym miała jakiś kontakt z tobą - oczywiscie jak chcesz:)
- Dołączył: 2010-01-13
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 12123
8 kwietnia 2012, 20:36
hej no i jak Ci idzie? dla mnie sama nie wiem... jestem przemeczona robota... dzisiaj jednak wrocilam z roboty to zjadlam. udalo mi sie zmusic, by sobie cos zrobic. sorki, ze dopiero pisze, ale rozmawialam z rodzicami na skype a potem sie ogarnialam