7 kwietnia 2012, 19:16
czemu waga nie chce mi spadac. ?
przyznam ze od rou raz jem raz sie obżeram ,ale teraz trzymam diete od tygodnia i co. ? praktycznie nic .!
sniadanie : 2 łyżki sałatki jarzynowej+cappucino
II sniadanie : banan
obiad : dwa nalesniki na maślance
podwieczorek:jabłko
kolacja: aktivia
no i kawałek keksa miedzy obiadem a podwieczorkiem
a waga stoi ;(
Edytowany przez bojacaSieZycia 7 kwietnia 2012, 19:17
- Dołączył: 2011-04-18
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 3612
7 kwietnia 2012, 19:17
Za malo jedzenia,stanowczo za mało.
7 kwietnia 2012, 19:18
Sturbuck napisał(a):
Za malo jedzenia,stanowczo za mało.
w tym sens ,ze jak jem wiecej to waga rosnie . (rok temu byłam na rygorystycznej diecie)
7 kwietnia 2012, 19:25
No ale mało to nie znaczy że dobre jedzenie. Banana bym wykluczyła, naleśniki też bo smażysz je przecież na tłuszczu, podwieczorek i kolacja OK. Wprowadź jakieś sałatki typu pomidor, ogórek zielony, sałata, papryka albo jakieś owocowe, dużo wody... Dołącz ćwiczenia...A i jeszcze kwestia godzin, bo powinno się jeść o określonych stałych godzinach i np. o 18 najpóźniej ostatni posiłek.
7 kwietnia 2012, 19:27
milenakol
Nie prawda.
3 h przed snem ostatni posiłek :/
Też nie trzeba stać z zegarkiem w ręku i liczyć te pory posiłków.
Co jest nie tak z bananem? To, że ma dużo cukru? Przed południem owoce są ok.
7 kwietnia 2012, 19:28
milenakol napisał(a):
No ale mało to nie znaczy że dobre jedzenie. Banana bym wykluczyła, naleśniki też bo smażysz je przecież na tłuszczu, podwieczorek i kolacja OK. Wprowadź jakieś sałatki typu pomidor, ogórek zielony, sałata, papryka albo jakieś owocowe, dużo wody... Dołącz ćwiczenia...A i jeszcze kwestia godzin, bo powinno się jeść o określonych stałych godzinach i np. o 18 najpóźniej ostatni posiłek.
własnie chyba wyeliminuje te głupie potrawy
nie jem po 18,ale tez szybko chodze spac.
jem co 3h
- Dołączył: 2010-11-23
- Miasto: Didcot
- Liczba postów: 608
10 kwietnia 2012, 10:52
banany out, naleśniki... hm z ciasta nic bym nie jadła;/
poza tym - ruch!
Po tygodniu ciężko spodziewać się powalających efektów ale za kolejny tydzień już będą, głowa do góry;)
10 kwietnia 2012, 10:55
milenakol napisał(a):
No ale mało to nie znaczy że dobre jedzenie. Banana bym wykluczyła, naleśniki też bo smażysz je przecież na tłuszczu, podwieczorek i kolacja OK. Wprowadź jakieś sałatki typu pomidor, ogórek zielony, sałata, papryka albo jakieś owocowe, dużo wody... Dołącz ćwiczenia...A i jeszcze kwestia godzin, bo powinno się jeść o określonych stałych godzinach i np. o 18 najpóźniej ostatni posiłek.
najlepiej to żyć samym powietrzem..
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 35
11 kwietnia 2012, 19:22
bojacaSieZycia napisał(a):
Sturbuck napisał(a):
Za malo jedzenia,stanowczo za mało.
w tym sens ,ze jak jem wiecej to waga rosnie . (rok temu byłam na rygorystycznej diecie)
a ja myślę, że to może być też spowodowane tym, że bojacaSieZycia była rok temu na rygorystycznej diecie i tak spadł jej metabolizm, że teraz normalne ilości jedzenia to dla jej metalbolizmu za dużo.