- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 kwietnia 2012, 09:14
Wiem, że jest wśród Was wiele osób, którym udało się schudnąć (niekoniecznie na dietach-cud) i mają pojęcie o zdrowym odchudzaniu. I właśnie rady i opinii takich osób potrzebuję.
Nie wiem już co mam zrobić, żeby schudnąć. Sporo czytam o zdrowym i racjonalnym odchudzaniu, staram się stosować do zasad, ale niestety większych efektów brak. Może ktoś z Was mnie oświeci, doradzi, wesprze, sama już nie wiem czego oczekuję.
Jadam 5 posiłków dziennie. Moje przykładowe menu wygląda następująco:
I śniadanie: 5 łyżek płatków owsianych, 250 ml mleka, garść suszonych owoców
II śniadanie: jabłko albo 3 mandarynki albo gruszka
lunch (w pracy): kanapka (bułka grahamka, 2-3 plasterki wędliny i do tego wkrojone jakieś warzywo)
obiad: pierś z kurczaka (około 100-150 gram) pieczona lub smażona, pół opakowania warzyw na patelnię. Zazwyczaj popijam to kefirem.
podwieczorek: jak II śniadanie
kolacja: zazwyczaj serek wiejski albo makrela z puszki w sosie pomidorowym
Kalorii nie liczę (mówcie i myślcie co chcecie) – nie chcę mi się tego liczyć, wszystko robię „na oko”.
Mam prawie 30 lat, pracę typowo siedzącą. Przez większą część życia byłam aktywna (trenowałam akrobatykę), niestety kontuzja wykluczyła mnie ze sportu, do dziś nie mogę wykonywać większości ćwiczeń. Dlatego moją aktywność ograniczam do biegania na orbitreku 2-3 razy w tygodniu po max pół godziny (na więcej nie pozwala mi kontuzja).
Mam 169 cm wzrostu i ważę obecnie prawie 71 kg. Od 4 miesięcy waga czasem spadnie poniżej 70 kg, ale zaraz wraca. Nie chce schudnąć wiele. Moim celem jest osiągnięcie 65 kg – to wszystko. Nie chcę stosować głodówek, drastycznych diet itd. Jakieś 4-5 lat temu nie miałam aż takich problemów ze zrzuceniem kilku kilogramów. Moja waga od kilku lat waha się między 65 a 72 kg. Ale zawsze wystarczyły 2 miesiące diety mż, trochę spacerów i bez problemu gubiłam 4 kg. Brałam wtedy tabletki antykoncepcyjne. I zastanawiam się czy nie tu jest problem? Czy przyczyną zastoju mogą być hormony? Od 5 miesięcy nie biorę już tabletek, cykle mam bardzo nieregularne. Czy któraś z dziewczyn ma może podobnie? Nie wiem już czego się chwytać, gdzie szukać rozwiązania? Czy menu jest złe?
5 kwietnia 2012, 09:23
Edytowany przez lingerie 5 kwietnia 2012, 09:24
5 kwietnia 2012, 09:47
5 kwietnia 2012, 09:49
5 kwietnia 2012, 10:03
Ja na Twoim miejscu sprawdziłabym poziom hormonów tarczycy. A co do sportu, to możesz/lubisz pływać? Te 2 razy w tygodniu po 30 min to trochę mało moim zdaniem więc dorzuciłabym coś dodatkowego.
5 kwietnia 2012, 10:06
5 kwietnia 2012, 10:18
Ja jestem po kilku bardzo poważnych operacjach, czekam na następną, użeram się z kolanem już kilkanaście lat i raczej będę użerać się do końca życia.
Tak jak mówię- do tej pory udawało mi się schudnąć bez intensywnych codziennych ćwiczeń i wylewania potów. To co robię teraz (orbitrek) wystarczało. Więc wydaje mi się, że problem tkwi gdzieś indziej. Może właśnie hormony?
5 kwietnia 2012, 13:03
5 kwietnia 2012, 13:24
Bo "do tej pory" byłaś młodsza :-) Piszę tak specjalnie bo jesteśmy w podobny wieku. Metabolizm niestety nie przyspiesza z wiekiem. To co kiedyś Twój organizm spalał w ekspresowym tempie (szczególnie jak zajmowałaś sie sportem) teraz zajmuje mu więcej czasu. Stąd wrażenie, że kiedyś właściwie chudło się bez wysiłku, a teraz klapa. Mam to samo. Też dieta niby ok, ćwiczę...ale jakoś mi topornie idzie to zrzucanie kilogramów. Niestety, z wiekiem odchudzanie się wymaga więcej wysiłku. Musisz się zastanowić jaką aktywnośc fizyczną możesz dodać bez obciążania kontuzjowanej nogi. A jak nie masz za dużo ruchu to jednak postarac się o jeszcze mniej kaloryczne posiłki. Sprawdź hormony - spokojnie prywatnie zrobisz i nie jest to drogie badanie, zrób ogólną morfologię. Wyklucz problemy zdrwowotne, będziesz wiedzieć na czym stoisz. Powodzenia!
6 kwietnia 2012, 20:04