23 marca 2012, 18:24
własnie przed chwilą pochłonęłam:
twixa, michałka, tosta z podwójnym serem i szynką, bułkę cebulową, naleśnika z serkiem
i jeszcze mi mało...
czy ktoś z Was też dzisiaj poległ? co mam jutro jeść? normalnie czy zrobić jakiś tematyczny dzień typu białkowy czy owsiankowy?
- Dołączył: 2012-02-19
- Miasto: -
- Liczba postów: 4144
23 marca 2012, 18:32
ja na szczęści nie poległam, wprawdzie zjadłam dzisiaj kawałeczek torcika ale to było zaplanowane:)
23 marca 2012, 18:33
również poległam:( za dużo słodkości
23 marca 2012, 18:35
I ja też:( zjadłam dzisiaj więcej niż przez cały tydzień chyba... Od jutra walczę dalej...:)
23 marca 2012, 18:35
Dokładnie. Zjesz jedną zakazaną rzecz, a potem stwierdzasz 'przecież i tak już zawaliłam' i się zaczyna... A potem już nawet nie ma się siły na ćwiczenia, zwłaszcza, że brzuch jest pełny ; /
- Dołączył: 2011-05-12
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 318
23 marca 2012, 18:38
Ja właśnie wciągam 3 buły grubo posmarowane dżemem i kakao
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smiley14.gif)
ale nie zaliczam tego w żaden sposób do klęski.
23 marca 2012, 18:39
ja poległam jedząc 400-500 kcal za dużo! przez głupie wafle ryżowe i sucharki z biedronki!!! ;/
23 marca 2012, 18:43
żeby to było 500 kcal... czekajcie policzę ile ja zjadłam... nooooo z 1000 kcal O_____________O
dodać śniadanie, obiad i przekąskę przed napadem = razem ok 2100 kcal dzisiaj. pięknie
23 marca 2012, 18:45
dobrze że za godzinę idę na imprezę salsową ://
23 marca 2012, 18:46
to i tak nie przytyjesz:) bo normalnie żeby nie tyć to się je koło 2000kcal tak słyszałam
- Dołączył: 2012-02-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 13239
23 marca 2012, 18:46
Jutro jedz normalnie. A ja jestem na głodzie słodyczy i nie wiem czy nie polegne