- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 marca 2012, 11:18
23 marca 2012, 14:03
ja bylam na diecie 1000kcal, schudlam wtedy z 65 do 48kg.. gdy przerwalam diete w mig utylam 10kg... zaszlam w ciaze z waga 58kg, po ciazy wazylam 6o-61kg gdy karmilam piersia, a gdy przestalam karmic piersia i bralam leki sterydowe utylam do 68kg, teraz waze 71 kg i od dzisiaj wzielam sie za siebie.. u mnie tycie trwalo chwile.... w tym momencie mam dwie firmy na glowie, dom i male dziecko po pracy, wiec nie mam czasu na diety i cwiczenia , zrobilam sobie nawet silownie w domu i co z tego skoro nie mam czasu jej uzywac.. waga to nie tylko sprawa zaniedbania, ale tez stylu zycia jaki sie prowadzi.. jak czlowiek jest bardzo zmeczony i glodny nie chce mu sie dusic na parze rybki i robic salatki , wciaga sie cokolwiek...
23 marca 2012, 14:29
23 marca 2012, 14:30
Wiecie co, tak patrzac ile Nas tu jest i z jakimi problemami sie zmagamy to napisze tylko tyle , ze to niesprawiedliwe, ze jedni moga zryc jak swinie i sa patykami a drudzy musza wiecznie sobie odmawiac, a jak juz sobie pozwola to kg ida w gore. Moja kolezanka je za dwoch a wazy 45kg przy 165cm.. Ehhh zycze wszystkim dziewczyna powodzenia i wytrwalosci.
Jesli kogos urazilam tym tematem to naprawde przepraszam poniewaz nie mialam takiego zamiaru.
pozdrawiam
23 marca 2012, 14:34
23 marca 2012, 14:37
Wiesz, ja sporo utyłam - w rok 20 kg. Złożyły się na to różne czynniki: choroba, problemy z hormonami, tabletki antykoncepcyjne no i oczywiście folgowanie z jedzeniem. Potem ciąża, znów tabletki. Ale kiedy waga przekroczyła magiczna 8 włączył się czerwony alarm. Nie wiem, dlaczego innym się nie włącza, może im jest po prostu dobrze i nie chcą się odchudzać?
i tutaj jest moje pytanie dlaczego?? Ja rozumiem ze poprzez chorobe itp naprawde mozna duzo przytyc, ale wlasnie chodzi o ten moment kiedy trzeba badz powinno sie stwierdzic,ze nadszedl czas na zmiany. Bycie otylym to takze choroba..
23 marca 2012, 14:57
Ja utylam jakos ok. 10kg w ciagu pol roku niby nie duzo ale wielka roznica tym bardziej ze nie bylam jakos b szczupla nigdy. Ogolnie to zawsze bardzo o siebie dbalam, ciagle na diecie itp. chociaz lubilam zjesc. Pozniej zaczelam jesc wiecej slodyczy, moje nawyki zywieniowe zmienily sie przez faceta. On moze jesc ile chce i je dosc niezdrowo. Ja nigdy do Maka czy Chinczyka nie chodzilam ale on czesto to proponowal i zaprawszal wiec jadlam XD Wieczory jak byly przed telewizorem to zawsze jakies slodycze czy chipsy byly. Pozniej zaczelam studia i dojezdzalam , wstawalam o 5 rano a o 19 przyjezdzalam i jeszcze musialam przygotowywac sie na uniwerek. Nawet nie mialam czasu tak o siebie dbac jak wczesniej. To nie bylo tak ze nie chcialam schudnac, chcialam ale jakos psychicznie nie wychodzilo, nawet byl taki okres ze nie chcialam zrezygnowac ze slodyczy, wiec jadlam je i pozniej bylam jeszcze glodna wiec jadlam jeszcze normalne posilki.
Az wreszcie stiwerdzilam ze musze zrezygnowac z niezdrowych produktow bo na dluzsza mete nabawilam sie duzego niedoboru zelaza. Stwierdzilam ze musze nauczyc sie mowic nie i nie jesc nawet gdy facet siedzi obok mnie z paczka czekolady i chipsow bo na przyszlosc skonczyloby sie to dla mnie tragicznie.
Edytowany przez keira1988 23 marca 2012, 14:59
23 marca 2012, 15:00
23 marca 2012, 15:30
23 marca 2012, 15:32