Temat: dłuuuugi zastój

hej, mam pytanie... przez dłuższy czas byłam na diecie 1000 kcal, schudłam ale od jakiś 2 mc waga cały czas stoi. wiem, że dieta 1000 kcal jest niezdrowa i mam to na własne życzenie... teraz się strasznie boję bo jem 1200 kcal, przytyłam 0,5 kg, waga mi skacze, w sumie czasem nawet o 2 kg, ćwicze jakoś 30-60 minut dziennie, słodyczy nie jem w ogóle.
przeglądałam wasze rady i chciałam się zapytać czy ktoś już miał taki zastój? zwiększałyście ilość kalorii? dużo można przytyć ?
Przez jakiś czas też byłam na 1000... czasami zdarzało się nawet 900 (o zgrozo!). Na szczęście dostałam kopa (z glana) w tyłek od kilku osób na vitalii i teraz jem minimum ok.1200

Gdy jadłam mniej wszystko się zatrzymało i waga nie chciała iść w dół, czasem wręcz skakała w górę - może był to jakiś mechanizm obronny mojego organizmu? Możliwe. Od czasu, gdy zaczęłam jeść więcej (głupie +300 kcal!) wszytko wróciło do 'normy' i cyferki wciąż się zmniejszają. Nie przytyłam... no może chwilowe 0,5 kg, które od zrazu zeszło

Co poradzić? Nie wiem. Wiem, że takiej diety już nigdy nie zacznę.
Mam nauczkę.

Maarla napisał(a):

Przez jakiś czas też byłam na 1000... czasami zdarzało
nawet 900 (o zgrozo!). Na szczęście dostałam kopa (z
w tyłek od kilku osób na vitalii i teraz jem minimum
Gdy jadłam mniej wszystko się zatrzymało i waga nie
iść w dół, czasem wręcz skakała w górę - może był to
mechanizm obronny mojego organizmu? Możliwe. Od czasu,
zaczęłam jeść więcej (głupie +300 kcal!) wszytko
do 'normy' i cyferki wciąż się zmniejszają. Nie
no może chwilowe 0,5 kg, które od zrazu zeszło Co
Nie wiem. Wiem, że takiej diety już nigdy nie zacznę.
nauczkę.
A co włączyłaś do posiłku, żeby było te 300 kcal więcej??  Bo mi jest ciężko dobić do 1000 a co dopiero do 1200! i nie mam pomysłu czego jeść więcej.  

no właśnie... dieta 1000 kcal totalnie rozregulowała mi metabolizm... ja czasem jadłam nawet 600.. albo pomijałam śniadanie, ew jadłam bardzo maało.. teraz dopiero wiem ile błędów popełniłam w swojej diecie za które trzeba mi płacić. własna głupota, nie chciało się słuchać..
czarnegroszki - włącz sobie do  diety jakieś orzechy, bakalie
Ja obecnie mam zastój albo schudłam 0,5 kg przez 2 tygodnie :/ Może masz rację... dziś zjadłam 750 i wcale nie jestem głodna a na kolację zjem pewnie ze 300. 
żeby było więcej wystaczy kanapkę posmarować masłem i już 30-60 kcal wiecej , dodać owoc do śniadania, dodać orzechy, zamaist 100g miesa zjeść 150g , naprawdę nie jest cięzko komponować posiłki . Tylko że jak ktos wczesniej jadł same śmieci a pożadnego jedzenia mało, to potem jak ma zjeść 3-4 kanapki na śniadanie to wydaję mu się bardzo dużo, sama miałam takie schizy na początku. 
jeść więcej niż 1200 kcal...
Galahda - jem rano masło do pieczywa chrupkiego i owoc ( więc chyba jeden czy dwa dziennie wystarczy), na obiad jak najbardziej 150g mięsa. Jem tyle bo więcej nie mogę wcisnąć w siebie. Zawsze jadłam 3 posiłki a teraz 4-5 i to dla mnie dużo :/ 
no ale ja się booooje... jak zjem 1200 kcal to już mam brzuch jak balon i zaczynam tyć.. jestem w takiej pułapce teraz
no to na podwieczorek daj garść orzechów, a pierś usmaż na łyżce tłuszczu
ja całkowicie rozumiem że jak się jest na diecie i człowiek przyzwyczai  to nie ma uczucia głodu, ale to nie znaczy że organizm nie jest "głodny" , 1000kcal to za mało żeby utrzymać się w dobrej formie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.