Temat: jedzenie po nocach

coraz czesciej mi sie zdaza jesc po nocach, budze sie kolo 2-3 i strasznie jestem glodna, a uwazam ze duzo jem w ciagu dnia. w nocy sie zbytnio nie obzeram i jem dwie kromki chleba z sopocka, albo kilka garsci platek, i sobie tak leze z zamknietymi oczami i amkam  a jak zjem to zasypiam jak mala dziewczynka. macie ten sam problem? jak se radzic z tym?
beznadziejnie
tak mialam w ciazy i zanim sie obejzalam wazylam 40kg wiecej :)powodzenia!!
Pasek wagi
Może napij się mleka? Albo zjedz tylko jabłko albo pomidora? Bo jeżeli naprawdę sporo jesz w ciągu dnia, to ten głód jest tylko psychiczny. 
deteste.......... lol psychiczny.........  masakra. Pomyśl... zakładając, że idzie spać o 22-23 to jest 5 godzin od snu, kolejne założenie to, że je 2h przed snem to już 7 godzin bez jedzenia... psychiczny mówisz? i powiedzmy, że je w ciągu dnia co 2-3 góra 4 godziny.... tutaj nie ma mowy o psychice.
Mmaniak - a o czym? może wyjaśnisz?
skoro je normalnie w ciągu dnia, a budzi się w nocy i je? moim zdaniem to psychika i nastawienie. też się kiedyś obżerałam na noc ale teraz tego nie robię bo sobie wytłumaczyłam że takie jedzenie nie daje nic mojemu organizmowi i jest bez sensu. Jeszcze z uwagi na to że podczas snu metabolizm zwalnia i to co zjesz Ci się odkłada....
noc jest od spania a nie od jedzenia. Powinnaś pić tylko wodę mineralną w nocy, wtedy ci zapcha żołądek. A co do leżenia z zamkniętymi oczami i jedzenia to nie boisz się że się kiedyś udławisz?
Pasek wagi
no to ładnie sobie wkręciłaś... poczytaj sobie co się dzieje w nocy z Twoim organizmem to będziesz wiedzieć czy "nic mu to nie daje" ... lol  wszyscy tacy świadomi tutaj ale o katabolizmie to chyba nie słyszeliście ;o  z takim podejściem typu jedne teorie sobie samemu wymyślimy resztę zaczerpniemy od innych kreatywnych i będzie gites, daleko nie zajdziecie ;D
Ja jasam ok 19 a spac chodze czasem i o 4 nad ranem jestem przeokropnie glodna ale daje rade, trzeba duzo pic i miec silna wole. Czasem zdarzy mi sie zjesc pomidora czy marchewke ale to wszystko.
No Ty jesteś za to najmądrzejszy tutaj ale troszkę nieudolnie Ci to wychodzi

"Katabolizm zwiększa się również w okresie nocnym.
W nocy nie dostarczamy naszemu organizmowi
żadnych ilości pokarmu, a procesy metaboliczne
funkcjonują. Aminokwasy znajdujące się w naszej tkance
mięśniowej zostają uwolnione i są spalane.

Ważne jest to co jemy przed snem. Najlepszą opcją w celu
zapobiegnięcia katabolizmowi nocnemu byłaby dla naszego organizmu odpowiednia porcja odpowiedniego białka około 30 minut przed snem. Najlepszym
wyjściem w tej sytuacji jest białko wolno
wchłaniane. Białko to skutecznie spowalnia proces spalania
aminokwasów z tkanki mięśniowej.

Najlepszym wyjściem jest ser twarogowy chudy bądź półtłusty. lub wysokobiałkowa odżywka, np. Biogenix Pro Longatum.

Bardzo ważnym czynnikiem w procesie przerwania katabolizmu nocnego
jest śniadanie. Właśnie tym posiłkiem przerywamy jego działanie po nocnej głodówce. "


Tylko temat katabolizmu jest tutaj poruszony odnośnie osób regularnie ćwiczących. Co do osób odchudzających się jest troszkę inaczej. Tak czy siak nie wmówisz mi że wpieprzanie na noc jest OK i budzenie się w środku nocy na lodówe też jest w porządku bo katabolizm. Sorry posiłek białkowy na kolacje OK ale nie wpieprzenie w nocy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.