31 października 2011, 20:25
Pomocy!! Moja mama doprowadza mnie do szału. Wchodzę do domu, a tu pachnie ciastem, chociaż prosiłam, żeby nie piekła, żeby mi nie utrudniała odchudzania! Popełniłam dzisiaj grzech żywieniowy, bo za krótko czasu odczekałam od obiadu do kolacji, na którą zjadłam za dużo płatków na mleku i do tego kubeczek monte, 4 herbatniki i kawałek ciemnego chleba z miodem. Niby nic wielkiego, ale dla mnie to zdecydowanie za dużo - wolę unikać takich wpadek : /
I co ja mam teraz zrobić?.. Pachnie tym ciastem, a mama krzyczy''jakie smaczne wyszło, weź spróbuj!'' wk**ia mnie to już jak ona mi macha słodyczami przed nosem. W ogóle mi nie pomaga : / Może jestem przewrażliwiona, ale mam dosyć swojego uzależnienia i kompulsów i to po dziurki w nosie!
Edytowany przez Wercia37 2 listopada 2011, 20:15
31 października 2011, 20:48
Może Twoja mama nie lubi mieć kościotrupa za córkę? To raz, a dwa - to że Ty się odchudzasz nie znaczy że wszyscy na około mają obchodzić się z tobą jak z jajkiem.
31 października 2011, 20:55
Jak ja Cię rozumiem... też tak mówię mamie bo kupuje zawsze dużo słodyczy, szczególnie ciastek. ja jej mówię, że jak musi to niech kupi jakiegoś wafelka, a nie ciastka;/ ciezko mi kolo nich przejsc obojetnie, szczegolnie ze moja mama tez nie nalezy do szczupylych, a jestesmy same w domu, ale nic nie zrobisz, musisz sie przyzwyczaic, ja juz probowalam prosba, grozba, a teraz zostala mi tylko silna wola:(
- Dołączył: 2011-09-18
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 786
31 października 2011, 20:58
Ja pierdziele... Kolejne zadatki na anorektyczkę. 176 i 54kg? 17 lat? Nie jesteś pępkiem świata, żeby mama nie mogła piec ciasta.
Wycinki z pamiętnika:
"
R A Z E M - OK. 900 kcal Boże, czemu ja tyle żrę.. : / "
"I w taki oto sposób wczoraj spożyłam ok. 1200 kcal :) Ależ ja jestem zdolna.. Rozmiar dupy woła o pomstę do nieba, a ja wpieprzam czekoladę.."
"Nie wiem czy potraktować to poważnie, ale dziś na wadze zobaczyłam coś takiego jak 54.7 Konkluzja jest więc taka, że samą dietą, bez ćwiczeń schudłam ten jeden, nędzny kilogram"
DZIEWCZYNO - OGARNIJ SIĘ!
31 października 2011, 21:00
Brzuszysko,nawet nie zadatki, ale to już objawy ED ;)
31 października 2011, 21:02
Brzuszysko - dzisiaj jest wysyp takich panienek, to już któryś z kolei podobny temat. A za parę miesięcy pojawia się tematy w stylu "nie mam okresu - pomocy" itp.
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
31 października 2011, 21:02
jesteś niedojrzałą, egoistyczną, rozwydrzoną małolatą, która na własne życzenie wpędza się w ed i jeszcze ma pretensje do reszty świata, że ŚMIE bezczelnie delektować i cieszyć się jedzeniem i że inni nie stawiają jedzenia i wagi w centrum swoich zainteresowań. mówię poważnie, zacznij się leczyć i idź do psychologa, bo dobrze się nie skończy.
31 października 2011, 21:05
Może zadam głupie pytanie ale co to jest ED?
31 października 2011, 21:07
Jak dobrze że ja nigdy nie będę anorektyczną.
![]()
Moja mam piecze najlepsze ciasta na świecie i gotuje lepiej od najlepszych kucharzy (pewnie wiele mam tak ma) i jak jestem u niej to nigdy jej nie odmówię. Wolę dłużej poćwiczyć niż odmawiać sobie wszystkiego. Moje założenie chudnąć powoli i cieszyć się smakami potraw i życiem. Nigdy z tego nie zrezygnuję.
31 października 2011, 21:07
Co za wredna matka
Podaj ja o pozbawienie władzy rodzicielskiej
najlepiej juz pojutrze idź z tym do kuratora
Edytowany przez BigBaba1 31 października 2011, 21:08
31 października 2011, 21:09
Armara ED to Eating Disorders czyli zaburzenia odżywiania ;)