25 października 2011, 00:58
Przez ostatnie 2 dni zjadłam z tonę słodyczy(2 duże milki, owsiankę z białą czekoladą, murzynkowe ciastka, delicje, michałki, płatki śniadaniowe, cappucino, etc),a przecież od czasu kiedy zaakceptowałam w pełni siebie takie kompulsy zdarzały mi się co najwyżej przez jeden dzień i to z pełną świadomością tego co robie.Nie chciałam siebie winić, a jednak
w dodatku zła na siebie że szukam sobie powodów do narzekania zamiast cieszyć się chwilą i tym co mam. Nałożyłam maseczkę, wzięłam relaksującą kąpiel, wyrównałam oddech i zapytałam siebie-jaka jest logiczna przyczyna tego, że się objadałam i teraz tak potwornie się czuje.. Taka normalna, zamiast szukania mistycznych przyczyn i zrzucania winy za zły świat
!Podświadomość od razu przysłała mi rozwiązanie: przecież dokładnie od trzech dni mam okres i od tych trzech dni pije kawe. Wypłukałam magnez z organizmu i dlatego ciągneło mnie tak do czekolady-gdybym wcześniej poszukała w sobie przyczyny uniknęłabym wyrzutów sumienia, przybrania na wadze i nerwów, a w zamian za to zafundowała sobie porządną dawkę magnezu, a także sama przyrządziła czekoladowy deser zjedzony z przyjemnością:). Już mi lepiej, a na przyszłość nie będę zapominać o zwrócenie się z problemem do siebie
.Dlaczego my właściwie tak żadko słuchamy siebie, własnych potrzeb i wszystko tłumimy
..Jeżeli czujecie takie wewnętrzne napięcie -to nie zagłuszajcie tego jedzeniem czy innymi przyjemnościami, tylko posłuchajcie swojej podświadomości i prawdziwej potrzeby,która powinna być zaspokojona.
25 października 2011, 01:00
przepraszam za błędy-w połowie już śpie;P
- Dołączył: 2011-09-05
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 2950
25 października 2011, 01:04
ciekawe całkiem ;]
- Dołączył: 2011-10-10
- Miasto:
- Liczba postów: 202
25 października 2011, 01:25
biore magnez z cynkiem i wapniem. Przez kilka ostatnich dni nie bralam i tez mialam ochote na slodycze. Brak w diecie magnezu powoduje rozdraznienie, bezsennosc i ochote na slodycze, glownym zrodlem magnezu jest czekolada albo ... suplementy
25 października 2011, 07:13
Bardzo słusznie ;) Podpisuję się pod tym obiema rękoma. Ale wyrzutów sumienia nie miej, tak od razu nie wiadomo ile nie przytyjesz...
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 10855
25 października 2011, 08:47
ciekawe ;]
- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 386
25 października 2011, 09:32
Bardzo mądrze :)
25 października 2011, 09:40
mądre, ale czasem się tak nie da. zwłaszcza gdy jest się jeszcze grubym i nienawidzi swojego ciała.
- Dołączył: 2011-10-21
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 967
25 października 2011, 09:43
słuchanie siebie jest bardzo wazne, udowodnione jest tez ze ciagłe odmawianie sobie czegos powoduje ze potem sie na to rzucasz dlatego jestem zwolennikiem tego ze mozna np raz na jakis czas zjesc czekolade chocby......
25 października 2011, 14:54
Aryaa, między innymi dlatego powinno się ze swoim ciałem przyjaźnić, a nie z nim walczyć....