Temat: Znów porażka.

Już myślałam że dam radę..... Ponad tydzień bez słodkiego! i dziś znowu!!!! Mój jadłospis:
śniadanie: grahamka, pomarańcza
Ii śniadanie: 3 wafle ryżowe, 3 marchewki
obiad: ryba bez panierki, sałatka warzywna
podwieczorek: prawie całe opakowanie lodów czekoladowych (pojemnik 1l)
kolacja: grahamka, 100g płatków fitness, lody czekoladowe i truskawkowe, 3 kostki milki mlecznej, 6 kostek czekolady z orzechami, 1/4 knoppersa.
Czy jutro waga pokaze więcej???????????? Jestem beznadziejna. :(( A było tak dobrze!.....
Gdybym ja nic praktycznie nie jadła do obiadu, to pewnie też rzuciłabym się na lody i inne słodkości.
Beznadziejny jest Twój jadłospis, jedz tak dalej a napadów nie unikniesz.
I po jednym napadzie raczej się nie tyje.
Pokaże więcej na pewno. Objadłaś się na wieczór i organizm nie zdąży wszystkiego przetrawić. Nie oznacza to, że jutrzejsza waga będzie obiektywna. Wręcz przeciwnie. Tłuszcz nie odkłada się przez 1 dzień, czy nawet przez tydzień.. Na to trzeba czasu. Żeby przytyć realnie trzeba mieć nadwyżkę kalorii przez długii okres czasu.

Nie waż się jutro, tylko za 2-3 dni. Wtedy waga nie pokaże więcej. ważne żebyś jutro wróciła do diety i nie głodowała ani nie obcinała posiłków z powodu dzisiejszego wyskoku.
luzik, zdarza się, już nie myśl o tym i przez pare dni nie wchodz na wage; ) Stało się i nie ma co rozpamietywać, a co do Twojego napadu na slodkie, to moze poprpostu sobie za duzo odmawiasz? jesli tak lubisz slodkie to ja bym je jakos wpletla jadlospis w malej ilosci na sniadanie-na pewno nie zaszkodzi; )
witaj w klubie dzisiejszych porażkowiczów.
też dziś zaliczyłam porażkę.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.