Temat: częste ważenie

Witajcie dziewczyny
Ja również często się ważę i wiem że to jest złe czytałam na ten temat niema co się za często ważyć bo człowiek się szybciej zniechęca. Niestety wiem coś o tym :(( . Od niedawna jestem w vitalia ważę ok 90 kg i powiedziałam sobie w końcu porządne dość nie chcę tak tylko przez to gorzej się czuję. Piszcie dziewczyny na forum a wiem że i Wam się uda czuję się silniejsza dzięki temu forum spoko ludzie tu są. Pozdrawiam
Częste ważenie jest super. :D Oczywiście z umiarem, np. raz na dwa dni. Lubię. :) ALE pod warunkiem, że jest się mniej więcej w połowie drogi do sukcesu, ponieważ na początku diety takie ważenie może nie być motywujące. Ja przez pierwszych kilka tygodni w ogóle się nie ważyłem, bo przy mojej wadze te kilka kilo nie zrobiłoby na mnie żadnego wrażenia. Teraz to co innego. Ale oczywiście co kto lubi i co go motywuje. ;D Tobie powodzenia życzę! :)
no początku ważyłam się co tydzień i było ok. był 1 kilogramowy spadek wagi, albo coś koło tego, później wpadłam w jakąś paranoję, ważyłam się kilka razy dziennie,a teraz się w ogóle nie ważę, bo mi się waga zepsuła ;P. może to i lepiej, teraz stawiam na centymetry i jak na razie, skoro moja waga i tak źle waży to postawiłam na rzeźbę, chcę mieć ładne ciało, zgrabne.

tak ważenie częste jest ok. ale jeśli robimy to z umiarem, a nie tak jak ja, czyli kilka razy dziennie
Pasek wagi
najlepiej wazyc sie co tydzien. rano w biezliznie wtedy waga jest wiarygodna
z tym wazeniem to jakas obsesja latwo wpasc i sie uzaleznic, ja wlasmnie staram sie wyjsc z tej paranoji i waze sie co ki;lka dni.
raz w tygodniu wystarczy
ja się ważyłam przez 3 tygodnie co tydzień (we wtorki) a w IV tygodniu wpadłam w szał, bo jadłam i ciasta i pizzę i zaczęłam się codziennie ważyć, nie wyszło mi to za zdrowie:D ale teraz się uspokoiłam. do poniedziałku:)
Ja ważę si ę codziennie rano całkiem nagusieńka . Zrobiłam nawet w exelu takie tabelki z wykresami aktywności ćwiczeń na moim bicyklu i rehabilitacji ilość zjadanych kcl gdzie widać ,ze każdy weekend niesie za sobą zniszczenie tego co przez cały tydzień zrobiłam sobie deficyt kaloryczny. Za to codzienne ważenie zapisywanie zawartości wody tłuszczu i innych co mi waga wskacuje mobilizuje mnie,wię myslę ,że warto zap[przyjaźnić się z wagą i traktować to jako codzienna mobilizację :) Wkońcu we wszystkim można znaleźć jakiś pozytyw
Raz w tygodniu jest OK np. w poniedziałek na czczo po toalecie. nago
Ważenie się co dzień może skutecznie zniechęcić - szczególnie w przypadku gdy waga się waha. Kiedy zobaczysz np. 58,5 a kolejnego dnia 58,9 to strasznie wkurza  Lepiej raz w tygodniu. I wynik jest zazwyczaj bardziej podnoszący na duchu. PS. Też przez jakiś czas ważyłam się nawet kilka razy dziennie 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.