Temat: Co robię nie tak?

To już chyba nieaktualne. Tak było bo skład był inny i euthyrox zawierał laktozę, na którą niektórzy źle reagowali i zdarzało się tycie. 2 lub 3 lata temu zmienili skład, wywalili laktozę i teraz nie ma różnicy.

To prawda, metabolizm już nie jest taki jak chociażby w wieku 25lat i 2 ciąże teraz robią swoje. 

Odnośnie leków tak, mam dobrze dobrane, mam super lekarza, dba o moje wyniki. Energię mam, chociaż jak na mamę 2 dzieci czasami jej brakuje, to ogólnie nie narzekam. Napewno jest sporą różnica odkąd biorę leki, a przed zdiagnozowaniem choroby. 

Wiecie po prostu założyłam sobie dany cel I bardzo chciałabym go osiągnąć. Niestety czas leci, a nie mam takich efektów jakich się spodziewałam. Przez co tracę motywację i chęci do czegokolwiek. Wcześniej chodziłam na zajęcia na siłowni totalnie zmotywowana, teraz bardziej bo przy okazji mam chwilę dla siebie i mogę odpocząć w ten sposób od dzieci. No ale staram sobie mówić, że może za jakiś czas coś się ruszy bardziej i nie robię tego na darmo.

Niestety przy tarczycy w brzuch idzie najczęściej. Musisz uważać z wysiłkowymi treningami, bo to zabójstwo przy tarczycy. Nie wiem jak bardzo wysiłkowe są treningi, ale może zamień to np. na ćwiczenia siłowe i spacery. Ostry trening to ogromny stres dla organizmu, a przy autoimmunologicznej chorobie to jest wysoce niewskazane. Zbadaj insuline i glukozę- u mnie np. sprawdzają się dłuższe przerwy między posiłkami. Zaczęłabym od przyjrzenia się tym treningom i zastąpienia ich czymś co nie powoduje stresu dla organizmu- np. ciężary. Pokombinują z przerwami miedzy posiłkami (jak masz w rodzinę osobe z cukrzycą, może masz problem z wysoka insuliną)- np. dłuższa nocna przerwa.

Masz wagę w normie, bmi prawidłowe, 1.5kg na miesiąc to dobry wynik. Wiadomo, że nie będziesz chudła tyle ile przy dużej otyłości. Im niższa waga tym wolniej się ją traci. Piszesz, że dużo ćwiczysz wiec też waga może się wiele nie różnić, ale skład ciała się zmienia. Niedawno rodziłaś, więc wiadomo, że brzuch nie będzie idealny, no i tam gdzie najwięcej tłuszczu potrzeba więcej czasu żeby zauważyć efekt. Po prostu dalej rób swoje, ale nie zmniejszaj kcal bo sobie tylko zaszkodzisz. A jeżeli z brzuchem po 2 3 miesiącach dalej się nie poprawi może sprawdzić czy wszystko ok z jelitami, skoro czujesz się wzdęta. 

Dziękuję wszystkim, którzy odpowiedzieli na mój post. Zrobię w najbliższym czasie badania oraz wezmę sobie pod lupę niektóre rady. Odezwę się przed świętami, czyli za miesiąc, będę również po wizycie u dietetyka i po badaniach, może rozwiąże się mój problem ;-) a będzie on może również  rozwiązaniem dla kogoś innego :-)

A nie lepiej by Ci było wybrać się do dietetyka i przy tym korzystać z aplikacji z którą masz kontrolę ile jesz itd.