Temat: Problemy z jedzeniem

.
To po co kupujesz ciastka skoro wiesz jak to się kończy?  Lepiej kup sobie jednego batona.
1. nie kupuj ;)
2. jak już musisz: kupuj najmniejsze opakowanie. a może 2-3 ciastka na wagę? wtedy nie zjesz za dużo...

mam w zasadzie tak samo ;) teraz już mniej ale nienawidzę zostawiać niedojedzonych rzeczy, cały czas o tym myślę. np. z paczki moich ciastek zostało jedno, położyłam je na najwyższej półce i leży ale b. często jak przechodzę obok to mam ochotę je zjeść tylko dlatego zeby nie lezało ;0 chore!
.
hm no to rzeczywiście masz gorzej. ja mam też tak z innymi rzeczami np. dzisiaj musiałam dokończyć słoik ogórków. ale skoro ty masz to tak drastycznie to może rzeczywiście jest to nerwica natręctw.
to po co kupujesz takie wielkie paki ciastek? kupuj małe paczuszki, np. herbatniki ich jest chyba 5? zjesz całe opakowanie, a to dużo kalorii nie ma :)
a sorki nie doczytałam kolejnego postu, faktycznie coś jest nie tak.. idź do jakiegoś lekarza z tym, tylko ja nawet nie wiem do jakiego ;p
hmm... mam podobnie, ale może nie aż na taką skalę, też prześmiewczo myślałam o pomocy lekarza ale boję się że wynalazłby coś, czego nie chcę wyrzucać na wierzch :P Myślę że na początek zacznij od dawkowania sobie tych przyjemności, skoro nie masz problemu z robieniem codziennych zakupów. Dobrym sposobem jest lista na zakupy. Spisać to co ci potrzeba, przeczytać jeszcze raz czy faktycznie trzeba ci tyle ile napisałaś i pomyślenie do przodu, czy jak kupię dwie rzeczy pod rząd to czy nie wsunę ich zaraz po przyjściu? Myśl do przodu, bo po fakcie to sama widzisz jak jest :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.