- Dołączył: 2010-11-20
- Miasto: Lillehammer
- Liczba postów: 1128
24 kwietnia 2011, 19:23
Przez to pieczenie, próbowanie i święta no i przez @, a co za tym idzie:brak ruchu, przybył mi prawie 1kg :(
Dlatego dziś od 14 nie zjadłam nic tylko pokutnie piję wodę. Mój mąż się śmieje, że lany poniedziałek jest jutro, a ja już zaczynam :) Kto jeszcze nie jest z siebie zadowolony po tych kilku dniach?
- Dołączył: 2010-08-05
- Miasto:
- Liczba postów: 805
24 kwietnia 2011, 19:27
wiesz,to bardzo niemadre,ze nie jesz juz nic od 14;00. Zjedz moze serek wiejski,kurczaka,warzywa,jogurt w malych ilosciach,byleby cos........
- Dołączył: 2010-11-20
- Miasto: Lillehammer
- Liczba postów: 1128
24 kwietnia 2011, 19:28
Ja wiem, ale napchałam się tak, że nie czuję głodu ...
- Dołączył: 2008-12-16
- Miasto: Madagaskar
- Liczba postów: 1515
24 kwietnia 2011, 19:33
ja dziś jestem z siebie bardzo niezadowolona! ale lepiej, żebyś zjadła chociaż coś lekkiego, bo w nocy zgłodniejesz i wtedy może być gorzej.
- Dołączył: 2010-11-20
- Miasto: Lillehammer
- Liczba postów: 1128
24 kwietnia 2011, 19:35
Mąż mi obiecał, że nie dopuści mnie do lodówki :) A od jutra tydzień bez słodyczy: za karę!!!
- Dołączył: 2010-11-07
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 280
24 kwietnia 2011, 19:35
Nie czujesz głodu, a jutro rano rzucisz się na jedzenie :)
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Meszna
- Liczba postów: 7074
24 kwietnia 2011, 20:01
U mnie brak wykroczen nie liczac piwka
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/cool.gif)
Jutro moze sie skusze na kawalek ciasta do kawy...
- Dołączył: 2010-11-20
- Miasto: Lillehammer
- Liczba postów: 1128
24 kwietnia 2011, 20:04
Zazdroszczę :) Ale od jutra wracam do mojego planu- do wakacji minus 4,3 kg!!!
- Dołączył: 2011-03-26
- Miasto: Księżyc
- Liczba postów: 940
24 kwietnia 2011, 20:15
Ja 6 kawałków małych ( cz jak kto woli 3 duże) ciacha.. ale nie mam wyrzutów:)
- Dołączył: 2010-11-04
- Miasto:
- Liczba postów: 600
24 kwietnia 2011, 20:17
nie za dobrze jak pijesz tylko wodę. Lepiej zjedź coś mało kalorycznego. A ja tak samo nie jestem zadowolona, a dziś to już była masakra. Na razie na wagę nie chce wchodzić heh