Temat: Ciągle tyje nie wiem dlaczego?

Liczę te 2000kalorii, czasem zjem trochę więcej, ale jem zdrowo. Nie obżeram się słodyczami, fast foodem, czasem zjadłam w tych 2000kcal wafle ryżowe w czekoladzie 2 sztuki. nie ogarniam dlaczego ciągle tyje? Liczę kalorie i wszytko wpisuje ile zjem. Dałam sobie limit 2100kcal. Ostatnio nie ćwiczyłam przez przeziębienie, ale waga dalej idzie w górę. Planuję zrobić badanie tarczycy, chociaż odkąd jem więcej warzyw czuję się dobrze, nie odczuwam zmęczenia. Biorę leki, które mogą powodować przyrost masy ciała, ale lekarz nie chce mi ich zmienić, bo twierdzi, że są dobre. CZy może naprawdę jem za dużo? Kiedyś waga mi spadała na 2000kcal, teraz ciągle rośnie. ALbo źle jem? Nie wiem. Jem trochę pszennego pieczywa, ale są to 2 kromki dziennie ok.90g. Jestem przerażona tym i nie wiem co mam robić.

Wilczo Głodna twierdzi, że po głodowkach metabolizm jest spowolniony i nawet rok może trwać powrót metabolizmu do normalnego stanu. Tylko ja nie schudłam na żadnej głodówce, bo za chwile się objadałam, więc nie wiem czy ten metabolizm aż tak się spowolnił? Póki co ciągle tyje i nic nie schudłam. 20 kg temu byłam na 1500kcal i schudłam 5 kg, ale chodziłam strasznie głodna i wszystko wróciło. Błagam o pomoc, bo nie wiem co się dzieje. 

Porób badania. 
Tarczycowe + krzywa glukozowa i insulinowa. 

Pasek wagi

bialapapryka napisał(a):

Porób badania. Tarczycowe + krzywa glukozowa i insulinowa. 

a czy mogę zrobić te badania jak jestem jeszcze trochę przeziębiona? jutro mam czas na badania, ale troche gardło mnie boli i mam lekki katar

A jakie te leki bierzesz?

coconut.charlotte napisał(a):

A jakie te leki bierzesz?

Psychotropy. Na ulotce pisze, że mogą powodować przyrost masy ciała. Natomiast lekarz twierdzi inaczej, że to nie lekipowodują u mnie tycie i nie chce mi ich zmienić. Sama nie wiem czy za dużo jem czy to te leki, czy zdrowie mi siada. Ostatnie badania krwi w kwietniu miałam w normie, wręcz książkowe. Mnie zastanawia dlaczego tak szybko tyję, bo w ciągu tygodnia czy 2 tygodni na bank nie zjadłam 7000kcal dodatkowo, żeby kolejny kilogram przytyć. 

Jedyne co mam sobie do zarzucenia to mało ruchu. Ostatnio nie ćwiczyłam, a dużo siedzę. 

Skoro siedzisz to 2000 kcal będzie za dużo by schudnąć.

na jak sie nie ruszasz i jesz 2100 - w sumie na oko, bo mowisz ze zdrowo, ale.. to ja mysle, ze pies jest tu pogrzbany

jedz max 1800 i zobacz po 4 tyg co sie dzieje. 

twoj metabolizm nie spowolnil, tylko masz teraz duzo tluszczu ktory wcale tak duzo kcal nie spala, wiec jak siedzisz w domu twoje CPM jest na pewno obnizone 

Pasek wagi

Ja na 2000 kcal też bym nie chudła, chociaż ćwiczę regularnie i jestem umięśniona co podwyższa metabolizm

A ty jeszcze mówisz, że "czasem" jesz "trochę" więcej i nie ćwiczysz.

Cudów nie ma, jak waga nie spada to trzeba ucinać kcal, nie wiem jakiej magicznej rady można tu oczekiwać

co do zasady same leki nie powodują tycia, a jedynie zwiększony apetyt lub zatrzymanie wody ( może tu jest przyczyna? zrób może dobowy bilans płynów). Skoro mówisz, że na razie aktywna wybitnie nie jesteś przelicz jeszcze raz zapotrzebowanie i zobacz czy może te 2000 to nie za dużo dla Ciebie. Postaraj się jeść trochę mniej i obserwuj, albo jeśli jesteś w stanie zwiększ aktywność fizyczną.

Staraj się też wybierać rzeczy niższe kalorycznie a większe objętościowo. Miałam koleżankę po psychotropach i też tyła, ale głównie temu, że miała wilczy apetyt i niby jadła to co zwykle, ale to trochę mięska więcej, tu kaszy, tu wpadł mały batonik i parę kilo się jej uzbierało. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.