- Dołączył: 2011-03-18
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 159
20 kwietnia 2011, 19:36
Odchudzam się ponad miesiąc, lecz w tym tygodniu, cały czas z czymś przeginam. Tu podjadam chrupki, tam paluszka itd
Codziennie mówię sobie: od jutra dość!
I robię to samo. Co robić???
20 kwietnia 2011, 19:45
Może nie możesz wytrzymać na diecie, bo za mało jesz?
- Dołączył: 2011-02-13
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 75
20 kwietnia 2011, 19:48
A kto cię częstuje? Koleżanki? Wytłumacz im, że nie chcesz jeść i żeby cię więcej nie kusiły. Jeżeli nie posłuchają, może to oznaczać, ze nie są to prawdziwe koleżanki. W moim przypadku nikt mnie nigdy nie czestował, gdy raz w chwili słabości się wygadałam, ze "ograniczam", cały czas znajomi czestuja, a potem sie ze mnie nabijają. Ale ja mam to gdzieś.
I po co ci jeden paluszek? Żeby potem czuć kwaśny posmak w ustach i mieć mąkę w zębach?
Jeżeli sama na własne życzenie podjadasz, to wytłumacz sobie, że zrobią ci się dziury w zebach (a plomby są drogie) itd... No i jak np jesz bułkę i masz ochotę na np. taką napoleonkę (uwielbiam), to musisz wybrać coś z tych dwóch.
20 kwietnia 2011, 19:53
nie mów, że nie umiesz tylko uwierz w siebie i zacznij w końcu to robić :) wiem, wiem.. łatwo się mówi, trudniej zrobić, ale no cóż.. takie życie ;p
- Dołączył: 2011-02-17
- Miasto:
- Liczba postów: 2364
20 kwietnia 2011, 20:31
dokładnie tak . Możliwe , że jesz zamało i w tym problem. Na jakiej diecie jesteś ?
20 kwietnia 2011, 20:33
zjedz wieksze sniadanie to powinno pomoc
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
20 kwietnia 2011, 20:58
A na jakiej diecie jestes? Bo jak jest dosc restrykcyjna to sie nie dziwie ze podjadasz. Wiele lat temu probowalam diet 1000 czy 1200kcal i max 2 tyg wytrzymalam, a potem wszystko wracalo. Stwierdzilam, ze to nie dla mnie, teraz jem z 1800-2000 i chudne powoli (2-4kg/mies) ale stwierdzilam ze nie ma sie gdzie spieszyc... Moze Tobie tez tak bedzie latwiej?
- Dołączył: 2011-04-18
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 22
21 kwietnia 2011, 00:31
Napisz jaką masz dietę, że tak podjadasz. Pamiętaj, dieta to nie wszystko to jest jeden większy cel w zrzuceniu kg, następnie jest motywacja- samozaparcie :) i trening.... Ja jestem dowodem, że można zrzucić kg, prostą dietą i treningiem... :P a nie jakieś wymysły 1000 kcal itd. głupota... chudniesz fakt, ale następnie masz efekt jojo :P pozdr.
- Dołączył: 2010-04-09
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 567
21 kwietnia 2011, 10:58
ja miałam to samo, miałam tak rozepchany żołądek, że co chwile coś pojadałam i obiecywałam sobie od jutra i tak w kółko macieju, tydzień temu poszłam wyrwać ósemkę (za mała szczęka jak na tyle zębów:P) i nie mogłam w zasadzie jeść, od tego czasu żołądek mi się skurczył schudłam, a dziś jestem na 3 dniu dukana i czuję się świetnie! proponuję pomału zmniejszać porcje jakoś się ograniczać oo albo wyrwać ósemkę:P nie no żartuję oczywiście, nikomu tego nie życzę powodzenia