Temat: Mam dosyć....

czy naprawdę nigdy już nie będę szczupła? :(( ja chcę tylko ważyć w normie, 65kg na 167cm wzrostu. A ważę 80 :(( od jakichś 8 lat chudnę i tyję. Tym razem chciałam inaczej, powoli a skutecznie. Pół kilo na tydzień. Minęły 3 tygodnie. Jest mi tak ciężko, non stop czegoś muszę odmawiać.. gdybym sie sama zamknęła w domu to byłoby latwiej. I teraz myślę sobie, że skoro i tak non stop czegoś odmawiam, to lepiej wskoczyć na te 1300 kcal i szybciej schudnąć, szybciej widzieć spadającą wagę, moze wtedy wzrośnie motywacja, i po tych np. 7 kg przystopuje?.. ja nie wiem, czy jeszcze cos mi pomoze.. ;( jestem załamana

Zdemotywowanaaa napisał(a):

AvaLane108 napisał(a):

Poczytaj Wilczoglodna, polecam jej książkę Super laska. Jej zalecenia są bardzo logiczne. Podjadałas, bo jesz za mało. Jeśli jesz odpowiednio nie masz ochoty nawet na słodycze- ja nie mam, a na pewno mniejsza ochota niż na głodowaniu.  Tylko najlepiej liczyć kalorie i ważyć jedzenie. Szybkie efekty gubią bo je się duzo mniej niż się powinno nawet jeśli to teoretycznie nieszkodliwe 1600kcal a potem Np ja czy ty rzucamy się na żarcie. Mam teraz blachę sernika w domu i zjadłam tylko 2 kawałki rano, a potem kanapki i nie mam ochoty na więcej. Wszystko się da, jak podejdziesz do tego z głowa. Tylko ja  pogodziłam się  z tym, ze przez conajmniej rok będę jeszcze grubaskiem ale chyba lepiej przez rok powoli chudnąc Niż dalej glodzic sie i obzerac i tyć jeszcze więcej. 
No tak, w ciagu roku mozna schudnac 15 kg i z powrotem je przybrac. To juz lepiej trwale schudnac 5 kilo. Tylko nie moge sobie tego wbic do lba  no nic, trza probowac. a ty jestes na jakims deficycie? Czy te 2000kcal to twoje cpm? Zaczelas cwiczyc, czy zawsze bylas aktywna?

Teraz głównie leżę, trochę chodzę po mieszkaniu, bo mam chorą nogę. Jednak jak będę zdrowa zamierzam ćwiczyć po 5 minut na początek codziennie. Tak zaleca Wilczogłodna, jeśli masz problem z ćwiczeniami, nie umiesz się zmusić, wytrwać itp. Jem 2000kcal, bo to jest minimum dla dorosłej kobiety. Jednak jeśli pójdę do pracy i będę odczuwać chęć na podjadanie to zwiększe do 2100-2200. Jednak ważne, żeby ćwiczyć, ruszać się, ale wszystko wprowadzać stopniowo. W weekend ważyłam 87 a teraz waga spadła do 85. ZObaczymy co będzie dalej. Tylko pamiętaj, że ja leżę, a ty chodzisz do pracy/szkoły, masz więcej ruchu niż ja, więc pewnie też potrzebujesz więcej jeść, jednak spróbuj od tych minimum 2000kcal i obserwuj jak się czujesz, czy masz ochote na podjadanie. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.