- Dołączył: 2009-08-27
- Miasto:
- Liczba postów: 104
8 kwietnia 2011, 22:15
Mam ogromny problem, którym jest moja nadwaga, a może już otyłość.
Jako dzieciak byłam chuda, bardzo chuda. Jednak w podstawówce zaczęłam tyć jadłam dużo słodyczy, byłam najgrubsza z całej klasy. Gdy znalazłam się w średniej szkole zrozumiałam, że czas najwyższy wziąć się za siebie. To było jakieś trzy może cztery lata temu, schudłam i to dużo, moja waga zmniejszyła się o 26 kg. Moje odchudzanie to było maksymalne zmniejszenie kalorii, ograniczenie wszystkiego co tuczące, często kończyło się na głodówkach, przestałam jeść normalne posiłki. To wszystko wynikało z mojej niewiedzy na temat zdrowego ożywiania. Później pojawiły się problemy ze zdrowiem i musiałam przerwać moje odchudzanie, raczej głodowanie. Zaczęłam brać różne tabletki, których skutkiem ubocznym był zwiększony apetyt, zaczęły się kompulsy, jadłam wszystko w ogromnych ilościach. Po tym okresie przytyłam bardzo dużo, próbowałam później wziąć się za jakąś dietę, jednak bezskutecznie, moje odchudzanie kończyło się po kilku dniach, a na ćwiczenia nie miałam zbytnio czasu.
Dawno się nie ważyłam i nie mierzyłam, boję się tego, bo wiem, że teraz jestem o wiele bardziej gruba niż kiedykolwiek. Nie umiem się odchudzać, nie mam pojęcia co mam ćwiczyć (moje dawne ćwiczenia to zazwyczaj brzuszki i przysiady, raczej dywanowe ćwiczenia). Nie mam pojęcia czy jeść mniej czy może liczyć kalorię, co jeść aby było to zdrowe odżywianie.
Chciałabym schudnąć i to bardzo, nie mam kondycji, dawno nie ćwiczyłam, nawet nie mam pojęcia czym się kierować w doborze posiłków. Czuję się okropnie we własnym ciele, nie mogę już na siebie patrzeć. Nie chciałabym wracać do tego co było kiedyś, do tych głodówek. Chciałabym zacząć zdrowo się odżywiać, ćwiczyć i przede wszystkim schudnąć.
Tylko nie wiem zupełnie od czego zacząć ;/
- Dołączył: 2011-04-07
- Miasto:
- Liczba postów: 1928
8 kwietnia 2011, 22:20
Ciezko powiedziec od czego powinnas zaczac bo nie wiem ile jesz zwykle,a to tez wazne. Wydaje mi sie,ze nie powinnas odrazu skakac na gleboko wode. Tradycyjnie, pij duzo wody, ogranicz tluste,ale sie nie katuj, staraj sie jesc warzywa :) Cwicz ok. 3 razy w tygodniu jakies aeroby ( rower, biegi, plywanie) Wazne zeby znalesc sposob na siebie, kazdy jest inny i kazdemu bedzie odpowiadac inny sposob na schudniecie :)
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto:
- Liczba postów: 103
8 kwietnia 2011, 22:26
Moja droga po pierwsze dość użalania się dan sobą! Dieta to bardzo ciężki okres i potrzebujesz to tego muuultum motywacji i samozaparcia! Ale musisz przede wszystkim sama uwierzyć ci się uda! Tutaj dziewczyny będą cie wspierać i cieszę się że tu jesteś
Radziłabym ci zacząć od 1500 kcal nie będzie to jakiś tam szok dla organizmu a i tak będziesz ładnie i stopniowo chudnąć,potem może jakieś kremiki?? z Eveline sobie chwalę ale liczy się systematyczność rano i wieczorem :) już nie mam takiego cellulitu jak kiedyś :) chyba że nie masz to zazdroszczę ale pomagają ogólnie ujędrnić ciało a to się bardzo przydaje jak się odchudza,hmm i dodaj to tego wszystkiego ruch ale to ma być przyjemność nie katowanie pamiętaj! hmm jakbyś maiłą jakieś jeszcze pytania śmiało pisze pomogę bardzo chętnie Pozdrawiam :*
8 kwietnia 2011, 22:26
napisz jaki jest twoje dotychczasowe menu wciagu dnia?
8 kwietnia 2011, 22:27
radzę zainwestować w dietetyka :)
wtedy motywacja od razu większa
- Dołączył: 2011-03-31
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2633
8 kwietnia 2011, 22:27
a może wybierz się do dietetyka skoro tak to u ciebie wygląda?
8 kwietnia 2011, 22:39
Po pierwsze:
5 - 4 posiłków dziennie.
w tym: śniadanie powinno dostarczać wystarczająco dużo energii żeby spokojnie wytrzymać do obiadu- ale - nie może być przesadne!
drugie śniadanko: lekkie, to może być owoc, mała kanapka, jogurcik
obiad: w miarę normalny - to co jedzą wszyscy domownicy (jeżeli takowych posiadasz) - minimalnie mniejsza porcja (np. nabieraj sobie nieco mniejszą porcję ziemniaków, wybieraj mniejszego kotleta - ale nie oszczędzaj na surówce!)
podwieczorek: podobnie jak drugie śniadanko- od czasu do czasu, możesz pozwolić sobie na słodycz (Milky Way :) mały a cieszy)
kolacja: nie może być ciężka, tłusta - najlepiej bogata w warzywa i taka która daje Ci nasycenie - czujesz że zjadłaś, ale się nie przejadłaś. Zaspokajasz tym głód, nie apetyt.
Polecam wypijać sporą ilość płynów(polecam zieloną herbatę) - możesz eksperymentować z płynami - mamy bardzo wielki wybór w sklepach herbat, napojów (tylko uważaj na zawarte w nich cukry!)
Nie licz kalorii, sama wiem że to idealna droga do wpędzenia się w obsesję.
Jedz normalnie, tylko zwracaj uwagę na zdrowotną wartość swoich posiłków.
Co do ćwiczeń- na sam początek się nie przemęczaj - bo się zniechęcisz!
Wybierz sobie takie ćwiczenia, które sprawiają Ci frajdę (taniec, bieganie, joga- do wyboru do koloru ;))
- Dołączył: 2009-08-27
- Miasto:
- Liczba postów: 104
8 kwietnia 2011, 22:40
Na tygodniu, gdy chodzę do szkoły, zazwyczaj nie jem śniadania, w szkole drożdżówka ale zazwyczaj nic nie jem. Do domu wracam tak około 15 i wtedy zaczyna się jedzenie ;/ raczej już tego nie liczę.
Co do dietetyka byłam, bo lekarz mnie wysłał. Dowiedziałam się tego, że mam przestrzegać piramidy zdrowego odżywiania i dostałam kilka ulotek. I kilka wytycznych aby nie spożywać soli i ciężkich dań (np. smażonych). Jednak nie dostałam żadnej rozpiski menu.
To nie jest tak, że ja próbuje, poddaje się zupełnie. Staram się wziąć za siebie, próbowałam liczyć kalorie, jednak to było dla mnie nudne i zaczęłam, a raczej starała się odżywiać w miarę zdrowo sałatki, brązowy ryż, ale będąc w szkole nie mam takiej możliwości aby zjeść coś pożywnego i zdrowego, jedynie kanapka, raczej nie lubię jeść w miejscu publicznym.
Wiecie chciałabym aby ktoś mnie naprowadził na to i powiedział co mam przykładowo jeść przez tydzień. Mając taką rozpiskę o wiele prościej mi pilnować dietę.
8 kwietnia 2011, 22:46
Nie jedzenie śniadania to podstawowy błąd. Radziłabym wygospodarować rano te 15-20 minut na zjedzenie posiłku.
- Dołączył: 2009-08-27
- Miasto:
- Liczba postów: 104
8 kwietnia 2011, 22:48
A jak powinno wyglądać śniadanie, czy np. owsianka na mleku wystarczy czy mam z jakimiś serkami coś kombinować?