Temat: Proszę o radę

Witam jestem Ania mam 45lat i 83kilo wagi. 6lat temu przeszlam pierwsza moja dietę była to dieta gacy. Po roku z wagi 60 kilo po schudnieciu i wyjściu przybrałam do 70kilo i tu zaczęłam moja walkę o zabicie wagi. Zapisalam się na dział Ladies na SFD mialam tam dietę od moderator ki 1500 kal i bardzo niskie wegle. Niestety 3 moja ciąża była cukrzyca z insulina po porodzie mialam gwałtowne spadki cukru po posiłkach a w dzień cukier byl stałe podniesiony. Systematycznie robię wszystkie badania. I tu problem 3 razy siłownia trening siłowy do tego 2 razy w tyg zumba i pilates na dodatek jestem ogrodnikiem i mam bardzo ciezką pracę. Mam problem nie chudne na żadnej diecie, jestem bardzo aktywna i waga systematycznie szła  w górę. W ubiegłym roku trenerka rozpisala mi dietę na 1800kal i ćwiczenia 2 razy turbo spalanie coś w stylu crosfit oraz zajęcia z rowerami i do tego 2 razy zumba oraz ciężka praca i z wagi 73 kilo poszło przez 4 miesiące 10 kilo i byłam na diecie. Teraz od 2 tyg jem 2150 kal ale waga idzie w górę. Z aktywności zostało mi aby zumba 2 razy i ciężka praca fizyczna. Powiedzcie mi że to jest dobra droga, bo nie mogę schudnac i kazdy następny kilogram jest nie do zagubienia. Dodam że już nie ćwiczę poszły mi barki kolana i ścięgna Achillesa. Dodam że nie pije słodkich napoi, nie ppdkadam, posiłki zWsze staram się komponować by było białko wegle i tłuszcz ale do wegli i tłuszczy mnie ciągnie ale na słowo dieta mam odruch wymioty nie mogę już ryżu i kasz z chudą kura, jem to ns co mam ochotę w wersji razowej i posiłkami wpisywanymi do kalkulatora dietetycznego

Problem nie tkwii w diecie czy braku ruchu, tylko w tym, ze cos ewidentnie ci dolega... tarczyca, hormony, insulinoodpornosc, trzeba sie dokladnie przebadac...

Witaj, po za lekko podniesionym cukrem mam wszystko dobrze. Teraz wyszło silne przeciazenie stawow dzięki czemu mam problemy z chodzeniem. Tarczyca, hormony, Wit D morfologia itd jak w najlepszym porzadku. 

Nie ćwiczysz już, masz 45 lat może 2150 kcal to za dużo dla Ciebie i dlatego tyjesz. Z wiekiem metabolizm zwalnia i trzeba go podbijać ćwiczeniami Ty byłaś aktywna i nie dość, że jesz więcej kcal to jeszcze nie możesz ćwiczyć tyle co wcześniej. 

Poza tym pytanie jak wyszłaś z diety. JA co 1-2 tygodnie dodaję po 100 kcal , a jak już jestem 200-300 kcal od swojego CPM to wtedy daną kalorycznosć spożywam przez 3-4 tygodnie i sprawdzam co się dzieje, czy mogę jeszcze dołożyć i przy tym oczywiście ćwicze jak wcześniej. Jak zaczynam troszkę tyć to już nie dodaję, tylko odejmuję do tej kcal na ktorej nie tyłąm Jak decyduje się zmniejszyć ilość ćwiczeń to albo nie dodaje kcal, albo troszkć odejmuję jeśli zrezygnowałam z większej ilości ćwiczeń. 

Tak nie ćwiczę tak bardzo i tensywnie od lutego ale od marca bardzo ciężko pracuje. Licze ze w ciągu dnia spalam od 3 do 5 tys kalorii. Problem jest w tym że pracuje tak 25 lat więc nie wiem czy organizm się nie zaadaptował. 

I dodam jeszcze jeno że moja praca zaczyna się od 7 rano i trwa do nocy bez przerw, jedyne dni w e jakie od marca mialam to 5 dni na szkoleniu. Nie mam niedziel ani świat wolnych. 

Czasem przemęczenie , czy np brak snu przeszkadza w odchudzaniu. 

A pijesz odpowiednia ilosc wody i innych plynow? A moze cos z tego artykulu bedzie do Ciebie pasowac link

To że fizycznie pracujesz nie ma wiele do chudniecia- mam 46lat, długo pracowałam identycznie jak ty i od samej pracy jakoś mi chudnięcie specjalnie nie szło mimo że teoretycznie spalałam mnóstwo.... Wiekszość i tak zależy od diety.

z 73kg spadło ci 10kg w 4 mies- naprawdę uważasz że to zdrowe tempo zwł przy problemach zdrowotnych jakie masz? no chyba widać że nie było zdrowo skoro plan treningowy był taki że porozwalał ci stawy i ścięgna a teraz jeszcze dogania cię kolejne jojo po kolejnej głodówce (gaca to też głodówki)..... Uważasz że którakolwiek z tych diet była zdrowa skoro osoba spalająca 3-5tys kcal dziennie jadła 1500-1800kcal?  (a powinna jeść 3000-20% lub 30%) Organizm teraz długo bedzie gromadził każdą najmniejszą kalorię bo już wie że za chwilę będzie znów przewlekła głodówka.

Cześć Aniu

Troszkę dałaś w kość metabolizmowi nieodpowiedni dobierając diety. Wydaje mi się również że nieodpowiednio obliczasz swoje zapotrzebowanie kcal. Rozumiem że kolana i stawy to efekt ciężkiej pracy a nie zajęć na siłowni, nie mniej zastanawia mnie podana przez Ciebie podaż kcal. Bez ograniczeń w tempie jakie wprowadzają urazy to ciężka wielogodzinne praca fizyczna podnosi zapotrzebowanie nawet o 40% w stosunku do sredniego zapotrzebowania kobiet w Twoim wieku. Tak na oko 3000 kcal są mozliwe choc bliżej górnej granicy, 5000 kcal w tej sytuacji mało prawdopodobne. Schudlas 10 kg w 4 miesiace na diecie 1800 kcal. To dosc szybko ale nadal w bezpiecznej normie. W tym czasie zrobiłaś deficyt okolo 70 000 kcal - co oznacza że w przybliżeniu twoje usrednione dzienne zużycie kcal wtedy (uwzględniając trening) wynosilo mniej niz 2400 kcal na dzien... Statystycznie aktywna kobieta w Twoim wieku powinna spozywac okolo 2200 kcal by zachowac wage, wiec w Twojej sytuacji te 2400 kcal wydaja sie logiczne i uzasadnione. To z liczenia wstecz. Liczac od 2400 kcal dziennego zapotrzebowania i zalozeniu ze robisz 25% deficyt (zalecane 20-25%) dawaloby to diete 1800 kcal, a wiec tyle ile  wyliczyl trener.... Moje wyliczenianie nie bardzo pokrywaja sie z Twoimi...

Pracowalas wtedy podobnie a aktywność była zwiększona o treningi czy jaka jest zależność? Możesz proszę podać jeszcze swój wzrost? Mozesz przyblizyc sposob w jaki ocenilas ile kcal spalasz? 

Co do kompozycji posiłków rozumiem że aktualnie jesz 2150 kcal ale dietę rozpisujesz sama? Możesz proszę rozpisać ile gram poszczególnych makr dostarczasz jako zasade? Pomocne by było również przykladowe menu z 3 dni. 

Pozdrawiam

D.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.