Temat: Nie ma lekko...

Witam, mam na imię Tomek i od zawsze męczę się ze zmianą wagi i dietą ale w tą drugą stronę. Chodzi oto, że od zawsze ciężko było mi przytyć, całe życie było dość aktywny i nie potrzebowałem zbyt dużo jeść, ot tyle kiedy byłem głody, a w miedzy czasie jakieś słodycze czipsy. Teraz od kiedy chce zwiększyć swoje wyniki w sporcie, a tym samym swoją masę mięśniową widzę jak trudno jest przytyć o zdrową masę mięśniową bez supli i innych odżywek. Gdy chcemy schudnąć masa spada bardzo szybko, przy dobrej diecie i ćwiczeniach 20kg nadwagi idzie zrzucić w jakieś 3 miesiące. Ile natomiast można zrobić "suchej" masy mięśniowej przez ten czas? 3kg w 3 miesiące to jest już nielada wyczyn. Dietetycy mówią, że masę gubi się około 6x szybciej niż ją buduje, z tego co widzę mają rację. Dla mnie osobiście najgorsze w nabieraniu wagi jest to, że jest tylko jedna opcja, trzeba jeść i jeść i jeść co 2-3godziny duże porcje, mimo, że jest się najedzonym jeszcze po poprzednim posiłku dostajesz na stół kolejny, a za 2-3 godziny kolejny. Jesteś już mega najedzony jest 21:00 a tu jeszcze masz 1200kcal do zjedzenia przed snem, koszmar. W odchudzaniu masz przynajmniej luz, możesz iść pobiegać, na basen, spacer, piłka nożna, tenis itd, możesz sobie zjeść jakiś cheat meal, a potem najwyżej dodać 30min cardio i to spalić, jak opuścisz posiłek to nic wielkiego się nie stanie, ba nawet wyjdzie Ci to na plus. Nie ma takiego rygoru, a i wyniki przychodzą szybko. Chyba najbardziej męczy mnie na rutyna i rygor, wystarczy, że pójdę na impreze zjem więcej śmieciowego żarcia czipsy/piwo/itp zaraz potem spadki nawet 1/1,5.kg w dół, niestety ale wszelkiego rodzaju słodycze i fastfoody powodują u mnie spadki wady, bo w sumie człowiek się naje mało to ma wartościowych składników, a szybko się potem wypali.

Teraz wracam na ostro do rygoru, chce wejść w 2018r z wagą 78kg, a do końca stycznia mieć 80kg. 

Jeśli macie jakieś rady porady, chętnie wysłucham :)

Przede wszystkim musisz baardzo tego chcieć ;)

Lepiej być chudym niż grubym,wiec nie porównuj. A tak poza tym to idź do dietetyka, jeśli masz aż taki z tym problem i nie umiesz sobie sam poradzić. 

@Nacia91 Lepiej to nie być ani chudym, ani grubym tylko zdrowym. Już byłem i to nie raz. To głównie dietetycy mówili, że przy przybieraniu na wadzę trzeba się nastawić na większy rygor i pracę. Ja sobie z tego zdaje sprawę i wiem co robić, tutaj tylko liczę na wsparcie i dobre słowo :). Ogólnie wszędzie jest kult odchudznia w telewizji, gazetach, powstają książki itp. Tych co chcą przytyć traktuje sie po macoszemu "Nie wiesz jak przytyć?! Idz jedz do "maka" na miesiąc przytyjesz" gdyby to było takie proste...

Póki co mam dietę 4200kcal dziennie i wszystko makro ułożne, średnio rośnie mi jakieś 0,4kg tygodniowo, jakieś dodatkowe rady?

a masz wsparcie dietetyka?

faktycznie nielatwo chocby bez szctucznego białka, bo ile indyka czy serka wiejskiego mozna zjesc... a ile masz wzrostu?

jak ja bym chciała tle jeść ,marzenie każdej kobiety a koszmarem to  jest przetrwanie na 1200 kcal  dziennie z wiecznym głodem niż napchanie się tyle na kolację

Pasek wagi

@patasola Mam, aczkolwiek sam mam dużą wiedzę, wiec 90% robię sam. Co do wzrostu to mam 186cm.

@hutshi Tak, ale wtedy wystarczy zwiększyć ilość wysiłku fizycznego i spokojnie można robić redukcje na bilansie 1500-1800kcal, a przy takiej ilości to naprawdę można się objeść jak na weselu.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.