- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 września 2017, 12:54
PUNKTUJEMY I CHUDNIEMY - DRUGA EDYCJA W 2017 ROKU!
(OGÓLNIE JUŻ 34 EDYCJA!)
Dołączyć możecie przez cały czas jej
trwania!!!
6 TYGODNI 11.09.2017-22.10.2017
Zapraszam do kolejnej edycji zabawy, która poprzez rywalizację punktową ma zmotywować nas do działania.
Pamiętajmy,
że każdy dzień, w którym przestrzegamy diety, każdy trening,
każda zrobiona pompka, każda kostka czekolady, której odmówimy
przybliża nas do celu, którym jest piękne, zdrowe i szczupłe
ciało.
Dajmy z siebie wszystko!
SŁOWEM WSTĘPU
Wiem, że na
vitalii istnieje coś w stylu zdrowej rywalizacji punktowej - i
super! Ta jest troszkę inna. Tu każdy sam decyduje jaka ilość
kalorii jest dla niego odpowiednia oraz jakie produkty uznaje za
słodycze. Wystartujemy jeśli będzie jakiś odzew z Waszej strony
:)
Zasady:
1.
Punkty umieszczamy w specjalnej tabelce, w której wpisujemy również
swoje dane (wzrost, wagę, BMI)
2. Do każdego wtorku do godziny
20:00 podajemy dane z poprzedniego tygodnia w formie tasiemca (w specjalnym temacie, do którego link podany będzie na samym dole), które
potem zostaną podsumowanie i umieszczone na forum w postaci
podsumowania tygodniowego.
3. Działamy
fair! Każda z nas robi to dla siebie a nie dla innych więc nie ma
sensu oszukiwać. Dbamy o nasze ciało i zdrowie oraz wspieramy się
nawzajem!
Za co dostajemy punkty:
DIETA
Dietę należy zaplanować na początku
tygodnia i wpisać ją hasłowo w drugi wiersz tabeli. Mamy tu pełną
dowolność: jak ktoś lubi liczyć to może być 1800 kalorii,
jedzenie z wykluczeniem jakiegoś składnika np. słodyczy, etc...
Ważne by trzymać się swojego planu.
Będziemy stosować różne
diety, przy okazji obserwując ich efekty.
Nie przyjmuję do zabawy osób będących
na GŁODÓWCE (dla mnie głodówką jest każda dieta poniżej 1000
kcal/dzień) oraz osób z BMI poniżej 18.
RUCH (intensywna aktywność fizyczna typu: ćwiczenia, rower, pływanie, stepper, etc)
Jeżeli ktoś z was wykonuje rodzaj aktywności, w której nie ma znaczenia czas tylko intensywność (np. ćwiczenia siłowe, interwały). Wówczas:
Będzie obowiązywać dzień wolny od ćwiczeń. Co to znaczy? Jeśli we wszystkie pozostałe dni masz maks punktów za ćwiczenia (czyli 6*3 punkty) to możesz (nie musisz, jednak jest to wskazane) sobie zrobić jeden dzień wolny od aktywności fizycznej a i tak dostać za niego 3 punkty (w tabeli wpiszesz 3w).
WODA (najlepiej niegazowana ale również: herbata, soki, mleko etc)
SŁODYCZE
ZADANIE
Zadanie wymyślamy samodzielnie. Ma ono promować zdrowe nawyki, które są nam potrzebne. Mogą to być: brzuszki, picie ziół, przysiady etc (czasu przeznaczonego na wykonanie zadania związanego ze sportem nie wliczamy do czasu za ruch i na odwrót; podobnie z płynami: jeśli za zadanie będziesz mieć wypicie szklanki ziół dziennie to nie wliczasz ich do punktów za wodę; zadanie typu "nie jem słodyczy" jest bez sensu, gdyż już jest taka punktowana kategoria). Można ustalić sobie coś niezwiązanego z dietą, a z rozwojem osobistym. Ważne byśmy odnosiły jakieś korzyści przestrzegając ich.
Zadania powinny być mierzalne- tak,
aby można było przyznać sobie za nie punkty, np.:
ŹLE: odbicie
się od dna, oczyszczenie organizmu - ciężko codziennie odbijać się
od dna, czy brać się za siebie, robimy to
raz i koniec, podobnie z oczyszczeniem- jak sprawdzić czy nasz
organizm danego dnia się oczyścił? A jeśli tak to
zdecydowanie nie ma potrzeby robienia tego codziennie
DOBRZE: balsam
po wieczornym prysznicu - albo się balsamowałyśmy dzisiaj, albo
nie- bardzo łatwo to stwierdzić
-jeśli
mamy zadanie związane z ruchem, np, 50 pompek, 100 brzuszków itp.
to czasu przeznaczonego na wykonanie tego zadania nie wliczamy do
czasu przeznaczonego na ruch, za który przyznajemy sobie
punkty,
np. jeśli
ćwiczyłam przez 55 minut, i przez kolejne 10 robiłam brzuszki,
które miałam w zadaniu to za ruch w danym dniu wpisuję sobie 2
punkty, a za zadanie 1 punkt(ponieważ te 10 minut nie jest brane pod
uwagę w punktowanej ilości ruchu, gdyż dostajemy już punkt za
zadanie)
-podobnie rzecz
ma się z napojami- można mieć jako zadanie np. wypicie kubka
czerwonej herbaty itp, ale tej ilości(250ml) nie bierzemy pod uwagę,
kiedy wpisujemy punkty za wypite w ciągu danego dnia napoje.
WAGA
Będzie się oczywiście zmieniać spadając w dół, jeśli będziemy trzymać dobre nawyki - odpowiednio jeść, pić i ćwiczyć. Ważymy się co tydzień podając wagę z niedzielnego/poniedziałkowego poranka (ew. osoby ważące się codziennie podają średnią arytmetyczną z całego tygodnia).
Zmianę wagi będziemy punktować biorąc pod uwagę BMI:
0 - 0,05 - brak punktów
0,06 - 0,15 - 1 punkt
0,16 i więcej - 2
punkty
Nie stosujemy
kar punktowych przy
przytyciu. Myślę, że tak jest bardziej przejrzyście (i sprawiedliwie - w końcu na początku odchudzania zawsze traci się dużo więcej kilogramów niż później).
BMI = WAGA [w kg] / WZROST^2 [w metrach]
Przykładowo osoba ważąca 68 kg, o
wzroście 1,64m ma BMI:
BMI = 68 / 1,64^2 = 68 / 1,64 / 1,64 =
25,28
BMI= 68 / 1,64^2= 68/ 2,6896= 25,28
(polecam by liczyć BMI własnoręcznie, kalkulator Vitalii ma skłonność do fałszowania wyniku w zależności od tego czy podając wzrost użyjemy . czy ,)
Swoje wyniki będziemy umieszczać w takiej tabeli
TYDZIEŃ nr … |
|||||||||
Moja dieta na ten tydzień: |
|||||||||
Wzrost: |
|||||||||
Waga: |
Start: |
Koniec: |
Różnica: |
||||||
BMI: |
Start: |
Koniec: |
Różnica: |
||||||
Pon. |
Wt. |
Śr. |
Czw. |
Pt. |
Sob. |
Ndz. |
Bonus |
SUMA |
|
Dieta (18) |
|||||||||
Ruch (26) |
|||||||||
Woda (8) |
|||||||||
Słodycze (10) |
|||||||||
Zadanie (9) |
|||||||||
SUMA (71) |
|||||||||
PUNKTY |
SUMA + BMI = |
||||||||
Zadanie
1: |
Powyższą tabelkę należy zaznaczyć i skopiować do nowego postu i potem edytować dopisując numer tygodnia, wagę i punkty.
Tabelki po zakończonym tygodniu będziemy kopiować do galerii chwały
W tabeli znajduje się dodatkowa
kolumna „Bonus”. Jeśli zdobędziesz 100% punktów z danej
kategorii w tygodniu - otrzymujesz dodatkowo bonus. Zasady doliczania
bonusowych punktów w danych kategoriach.
Przykładowo: przez cały tydzień uzupełniasz tabelkę punktami zgodnie z zasadami opisanymi wyżej. Z końcem tygodnia podsumowujesz punkty i dopisujesz się do punktowego tasiemca (i jeszcze raz: tłumaczenie o co chodzi byłoby dość skomplikowane, lepiej zobaczyć samemu jak to się robi i powtórzyć). Po dopisaniu się do tasiemca kasujesz wyniki z pierwszego tygodnia i uzupełniasz analogicznie tabelkę przez cały kolejny tydzień i tak do końca- przez całą edycję edytujemy tą samą tabelkę, nie wklejamy co tydzień nowych
Punkty bonusowe:
|
Zapraszamy serdecznie!!
Na ewentualne problemy z wklejeniem na forum tabelki znam dwa niezawodne sposoby:
1) zmienić przeglądarkę internetową na inną i spróbować jeszcze raz w niej skopiować i wkleić tabelkę (ja miałam problemy gdy pracowałam w chrome natomiast gdy się przeniosłam na firefoxa problem zniknął.)
2) jeśli nr 1 nie pomoże to możesz spróbować skopiować tabelkę wpierw do edytora tekstu (MS Office, OpenOffice ... ) a później stamtąd z powrotem na forum PiCh.
W
razie wątpliwości :
RUCH
TAK - wszystkie rodzaje aerobicu, ćwiczeń z płytami, gwiazdami, pilates, rozciąganie, bieganie, szybki marsz (pow. 5km/h),jazda na nartach, sporty walki (boks, judo, karate, aikido, itp...), chodzenie po górach, jazda na deskorolce, ćwiczenia z przyrządami (siłownia, orbitrek, bieżnia, hulahop, step,skakanka, atlas, sztanga, ciężary), golf, gra w kręgle, gra w pingponga, tenis, badminton, squash, jazda konna, jazda na rowerze, kajaki, koszykówka, siatkówka, piłka ręczna,piłka wodna, piłka nożna (granie a nie oglądanie;-), kajaki, rowerki wodne, frisbee, pływanie, rolki, lekkoatletyka (rzut oszczepem, pchnięcie kulą itp.), szermierka, taniec, wioślarstwo, wspinaczka, zapasy, nordic walking, spinning ...
NIE - spacer, wszystkie prozaiczne czynności (pranie, gotowanie, mycie okien, sprzątanie, prace w ogrodzie, czytanie, jazda samochodem, skuterem, motocyklem, jedzenie, stanie, sen, leżenie, odkurzanie, pisanie, trzepanie dywanów, zamiatanie, zakupy, wchodzenie na schody itp.)
Aktywność fizyczna ma kilka
motywów:
1) motyw utylitarny – praca, regeneracja siły;
2)
motyw estetyczny - ćwiczenia dla poprawy wyglądu;
3) motyw
zdrowotny - poprawa stanu zdrowia;
4) motyw agonistyczny -
rywalizacja sportowa;
5) motyw hedonistyczny - pewne doznania
psychiczne związane ze sportem(np. czerpać przyjemność ze sportu)
Czynności prozaiczne czynności również powodują wysiłek fizyczny, ale wynikają ze spełnienia tylko motywu nr 1. Czyli przyjmijmy że nasz punktowany ruch musi być motywowany co najmniej trzema poniższymi motywami.
SŁODYCZE
Słodycze to dla mnie: wszelkie cukierki, batoniki, czekolady (prócz gorzkiej,jeżeli spożywana w rozsądnej ilości), ciastka, ciasteczka, chipsy, paluszki, lody, słodzona cukrem herbata, kawa, kakao, słodkie wina, nalewki, napoje typu cola (i inne zawierające cukier)
Na tej zasadzie słodyczami są kakao typu Puchatek oraz kawa cappuccino - oba mają dużo cukru w składzie. Można pić jednak kakao bez cukru oraz kawę bez cukru.
UWAGA!
Nie każdy jest przecież
na restrykcyjnej diecie. Możesz ustalić sobie, że słodycze jesz
co trzeci dzień - jeśli nie gryzie się to z Twoimi
postanowieniami. Jeśli dotrzymasz postanowienia i co trzeci dzień
zjesz np. batona - możesz na każdy dzień wpisać sobie maksymalną
ilość punktów. Osobiście i tak będę piła słodzoną kawę -
nie uznaję tego za coś okropnego. Powyżej wymienione produkty mogą
być podstawą do odjęcia sobie punktów, lecz nie muszą. Wszystko
zależy od Twoich indywidualnych celów i tego co sobie ustalisz
wcześniej. Ważne jednak, by nie zmieniać postanowień w trakcie
tygodnia, gdy coś pójdzie nie po Twojej myśli.
Zapraszam do dołączenia do grupy PiCh tutaj
Tasiemce z tej edycji będziemy wklejać w tym wątku tutaj
Tabelki do zakończonym tygodniu do galerii chwały będziemy kopiować tutaj
Jedną
z poprzednich edycji PiCh znajdziecie tutaj
Uczestnicy:
|
Klasyfikacja tygodniowa:
Klasyfikacja generalna:
Generalka | |||
Użytkownik | Zmiana wagi | Zmiana BMI | Punkty |
Corinek | -1 | -0,34 | 205 |
lastime | -1,8 | -0,66 | 174 |
aniloratka | 0 | 0,00 | 172 |
Trajkotka_a | -0,7 | -0,24 | 135 |
Dominika47 | 0,5 | 0,30 | 93 |
Daeneriss | 0,9 | 0,33 | 78 |
BigTasty | -1,8 | -0,62 | 64 |
jasia1414 | -0,6 | -0,22 | 36 |
Lonkarol | 0,0 | 0,00 | 34 |
BurgundowaDoriss | 0,0 | 0,00 | 21 |
AstrologicznaJedenastka | |||
kesaile. | |||
#skinny | |||
@Mojra | |||
SUMA: | -4,5 | -1,45 | 1012 |
Edytowany przez Corinek 22 października 2017, 23:13
21 września 2017, 12:49
Skinny - Aniloratka ma rację, sprawdź do makro. Na wysokich węglowodanach i niskich tłuszczach kompulsy i ciągoty do słodkiego to coś typowego dla osób odchudzających się :(
Edytowany przez Corinek 21 września 2017, 12:49
22 września 2017, 09:16
Jestem strasznie zła, bo te +3kg co przybyło po kilku dniach niejedzenia idealnie przez @ ale też poniżej CPM, nadal się utrzymuje. Nie ma to jak stracić 300g w 3 tygodnie i +3kg w parę dni. Wcześnie po cheat dayu waga schodziła po 1 dniu, a teraz już 4 i ani grama.
22 września 2017, 10:04
Jestem strasznie zła, bo te +3kg co przybyło po kilku dniach niejedzenia idealnie przez @ ale też poniżej CPM, nadal się utrzymuje. Nie ma to jak stracić 300g w 3 tygodnie i +3kg w parę dni. Wcześnie po cheat dayu waga schodziła po 1 dniu, a teraz już 4 i ani grama.
O kurde :( ale przy trzymaniu diety 300 g w 3 tygodnie? Jak wygląda Twoja dieta na co dzień?
22 września 2017, 10:08
O kurde :( ale przy trzymaniu diety 300 g w 3 tygodnie? Jak wygląda Twoja dieta na co dzień?Jestem strasznie zła, bo te +3kg co przybyło po kilku dniach niejedzenia idealnie przez @ ale też poniżej CPM, nadal się utrzymuje. Nie ma to jak stracić 300g w 3 tygodnie i +3kg w parę dni. Wcześnie po cheat dayu waga schodziła po 1 dniu, a teraz już 4 i ani grama.
Mam dietę od dietetyka, 1500kcal przy niskich hormonach tarczycy, chodzę na siłownię 4/5 razy w tygodniu. Leki hormonalne strasznie mi rozwaliły metabolizm, ale nie sądziłam, że będzie aż taki problem żeby to zrzucić potem...
22 września 2017, 10:45
Dominika47 - łącze się w bólu. U mnie dni przed @ wywołały chęć na owoce na śniadanie.... A owoce na śniadanie spowodowały piękny kompuls. Kolejny raz przekonuje się o tym, że owoce muszę jeść z umiarem i NIGDY jako pierwszy posiłek. Zła jestem na siebie strasznie ;/ A jeszcze do tego jakieś przeziębienie mnie wzięło.
22 września 2017, 10:46
Dominika47 - łącze się w bólu. U mnie dni przed @ wywołały chęć na owoce na śniadanie.... A owoce na śniadanie spowodowały piękny kompuls. Kolejny raz przekonuje się o tym, że owoce muszę jeść z umiarem i NIGDY jako pierwszy posiłek. Zła jestem na siebie strasznie ;/ A jeszcze do tego jakieś przeziębienie mnie wzięło.
Też mam tak z owocami, zjem i za chwilę jestem 2x bardziej głodna niż byłam
22 września 2017, 13:19
ah praca w retauracji, ja wlasnie tam najwiecej przytylam i teraz staram sie to zgubic. Policz sobie makro i zobacz faktycznie czy wszystko jest OK. Praca zmianowa ssie, ale choc staraj sie wysypiac te 8h, plus dobrze wietrz sypialnie. Moze jakiejs jogi albo medytacji spr? Moze troche ruchu sie przyda
Dużo osób tak ma, że w restauracji tyje. Wiadomo, kupa żarcia wszędzie, deserów. Ciągle jest jakaś okazja coś podjeść.
Tak, staram się wysypiać mimo tych rozwalonych godzin zasypiania. Wczoraj np miałam wolne, a i tak poszłam spać po 3, bo wtedy mi się najbardziej chce. No i dzisiaj obudziłam się dopiero godzinę temu. A pomysleć, że jeszcze jakiś czas temu byłam rannym ptaszkiem typu kładzenie się o 23, wstawanie o 8. Teraz to nierealne.
Tak, joga i medytacja to moje klimaty. Uprawiałam jogę kilka lat temu, teraz próbuję trochę medytować, żeby się wyciszyć. Jeśli chodzi o ruch to mam tego sporo, w pracy latam sporo z tacami po restauracji, do tego zamiast używania komunikacji miejskiej, jeżdzę teraz codziennie rowerem. Wysiłek niekiedy ostry, bo mam wokół siebie góry i czasami trzeba nieźle się namęczyć, żeby wjechać pod górkę
22 września 2017, 13:22
Jak na razie dziewczyny przemyślałam to co mi powiedziałyście o tych tłuszczach. W sumie oprócz słodyczy nie jem źle, zdrowe jedzenie itd, ale pomyslałam, że może rzeczywiście nie jem wystarczającej ilości tłuszczu. Zdecydowałam chociaż na jakiś czas zacząć z powrotem jeść ryby. Mięsa nie lubię, nie chcę go jeść, ale ryby to zawsze zdrowy tłuszcz, bardziej wartościowy niż z mięsa. No i oczywiście mam na miejscu dostęp do dobrych ryb, więc warto to wykorzystać. Wegetarianką byłam kiedyś w Polsce przez kilka lat, później zaczęłam jeść mięso i ryby, później zrezygnowałam z mięsa, były tylko ryby, a od pół roku całkowity wegetarianizm. Powiem szczerze, że miałam większą kontrolę jedząc ryby. Moje największe problemy z kompulsami powróciły pół roku temu (mam za sobą niestety długi wieloletni staż powrotów do owych zachowań), wcześniej miałam większą kontrolę. Lubiłam słodycze, ale potrafiłam się zatrzymać na kilku kostkach czekolady. Więc na razie robię eksperyment, zobaczymy czy coś się poprawi. Może to rzeczywiście ten tłuszcz. Oczywiście kompulsy są wywoływane stresem, którego miałam w ostatnim czasie sporo, ale tak jak mówię, jeszcze jakis czas temu, przed całkowitym wykluczeniem ryb i mięsa, mimo stresów potrafiłam to kontrolować, teraz coś się zmieniło.
22 września 2017, 19:49
skinny no to powodzenia :) Także wybieraj tłustsze ryby - halibut, łosoś, pstrąg tęczowy, bo taki dorsz czy mintaj to nie ma tłuszczu. Do tego więcej orzechów, pestek, awokado, masła orzechowego i daj znać czy coś się zmieni :)
Edytowany przez Dominika47 22 września 2017, 19:49