Temat: Jak zmienic myslenie

Hej. Mam 17 lat, 175 cm wzrostu i wazę 56 kg. W dwa miesiące zrzuciłam 10 kg. Początkowo moim celem bylo 60 kg pozniej 59 i tak schodzil w dol i w dol. Zajmuje sie profesjonalnie tancem. Treningi codziennie po 4/5 godzin. Chce zaczac jesc normalnie ale nie potrafię. Jak patrze na siebie to płacze. Nie wytrzymać z moimi udami i biodrami. Jak mam zmienic myślenie ??? Pomóżcie :( 

Nie jak normalny, to zaburzenia odżywiania.

rozumiem to doskonale, ale zabierz się za to teraz konkrertnie, im dalej w to brniesz tym bedzie gorzej. Tu Ci nikt nie pomoże. Masz kilka opcji:

-idź do specjalisty ( ale nie zwykłego psychologa, a psychodietetyka, oni znają takie problemy jak Twój i będa potrafili Ci pomoć)

- poradź sobie z tym sama ( z tego co piszesz, to nie ten moment dla Ciebie )

-poczytaj blog wilczogłodna.pl - zrozumiesz jak działają te mechanizmy, jak sobie z tym radzić, jak powoli wracać do "normalnego jedzenia", jak nie kompensować ilości zjedzonego jedzenia.

Nie jedna osoba wyszła z tego, dlaczego Tobie miałoby się nie udać? Uwierz w siebie, pomyśl że Ci się uda. Że jesteś silna i z tego wyjdziesz. POeodzenia!!! Trzymam kciuki :)

Pasek wagi

AnaDancer napisał(a):

Psycholog tez nic nie da, powie mi pewnie ze mam jesc normalnie i nie szukac dziury w całym.

Tak ci powie mama, a nie psycholog. Zaczynasz miec zaburzenia odzywiania wiec lepiej zareagowac wczesniej niz pozniej.

Nie boisz się jak normalny człowiek, tylko jak człowiek z zaburzenia odżywiania. Dlatego potrzebujesz pomocy specjalisty. Jeśli chcesz jeść normalnie, to musisz przyjąć do wiadomości to, że przytyjesz, bo Twoja obecna waga zdrowa nie jest i jedząc tak jak powinnaś na pewno jej nie utrzymasz. Wiem, że cyferki na wadze i w BMI są dla Ciebie tak cholernie ważne i dlatego jest to znak, że jednak powinnaś udać się po pomoc, bo dalsze chudnięcie w obecnym stanie mądre nie jest, o reszcie nie wspominając. 

W dodatku jestes dumna ze swojej przemiany schodzac do niedowagi. Przytyc sie boisz. Kazde Twoje zdanie jest typowe dla osoby z zaburzeniami. Cale myślenie masz do przeprogramowania. Naprawde myslisz, ze specjalista ci sie nie przyda? Myslisz, ze naprawde wcielisz w zycie samodzielnie rady pt "jedz wiecej"? Znam naprawde wiele dziewczyn z zaburzeniami odzywiania gdzie zaczynały tak jak ty, myslaly ze sobie poradza, a maja teraz 20pare lat i dalej zludna kontrole, ze jest ok. Chcesz zmarnowac najblizsze lata? Na razie siedzisz na forum ale zaraz mozesz jezdzic od lekarza do lekarza bo wszystko sie posypie... Jesli chcesz sie z tym uporac to wez sprawy w swoje rece 

Trzeba sobie odpowiedzieć na pytane - co jest dla mnie w życiu ważne? Opinia innych? Bo powiedzą Ci, że z powrotem przytyłaś a Ty się tym przejmiesz? Problem tkwi w braku pewności siebie. Boisz się, że ktoś skomentuje coś, że ludzie odczytają Twój powrót do normalności jako porażkę. Jesteś jeszcze młodziutka, całe życie masz przed sobą. Pytanie - czy chcesz przez całe życie chorować, nie móc mieć dzieci, nie móc tańczyć, chodzić i robić co chcesz - słowem - korzystać z życia - tylko dlatego, że jakiś zazdrośnik rzuci głupawy komentarz?

Pamiętaj, że bez względu na to jak wyglądasz - jesteś wartościowa. Ten, kto tak nie myśli nie zasługuje na Twoją uwagę!

Zacznij jeść zdrowo - pięć posiłków dziennie. Nie dręcz organizmu maratonami ćwiczeń. Idzie to w stronę uśmiercania się, a nie zdrowia i urody. Co Ci po swojej chudości, jak zaraz nie będziesz miała połowy włosów na głowie?

Jesteś ambitna to dbaj o siebie <3 Kochaj siebie i szanuj swoje ciało - traktuj je z szacunkiem i miłością. Trzymam kciuki i wierzę w Ciebie! Jesteś silna i mądra. Bez względu na to jak wyglądasz jesteś ważna i cudowna. Od tych zdań zaczynaj każdy dzień i powtarzaj je tak długo, aż zrozumiesz, że to prawda!  Żyj zdrowo! Jedz zdrowo! Ćwicz z umiarem <3 Ciesz się pięknym i długim życiem <3

Pasek wagi

zzorris napisał(a):

Trzeba sobie odpowiedzieć na pytane - co jest dla mnie w życiu ważne? Opinia innych? Bo powiedzą Ci, że z powrotem przytyłaś a Ty się tym przejmiesz? Problem tkwi w braku pewności siebie. Boisz się, że ktoś skomentuje coś, że ludzie odczytają Twój powrót do normalności jako porażkę. Jesteś jeszcze młodziutka, całe życie masz przed sobą. Pytanie - czy chcesz przez całe życie chorować, nie móc mieć dzieci, nie móc tańczyć, chodzić i robić co chcesz - słowem - korzystać z życia - tylko dlatego, że jakiś zazdrośnik rzuci głupawy komentarz?Pamiętaj, że bez względu na to jak wyglądasz - jesteś wartościowa. Ten, kto tak nie myśli nie zasługuje na Twoją uwagę!Zacznij jeść zdrowo - pięć posiłków dziennie. Nie dręcz organizmu maratonami ćwiczeń. Idzie to w stronę uśmiercania się, a nie zdrowia i urody. Co Ci po swojej chudości, jak zaraz nie będziesz miała połowy włosów na głowie?Jesteś ambitna to dbaj o siebie <3 Kochaj siebie i szanuj swoje ciało - traktuj je z szacunkiem i miłością. Trzymam kciuki i wierzę w Ciebie! Jesteś silna i mądra. Bez względu na to jak wyglądasz jesteś ważna i cudowna. Od tych zdań zaczynaj każdy dzień i powtarzaj je tak długo, aż zrozumiesz, że to prawda!  Żyj zdrowo! Jedz zdrowo! Ćwicz z umiarem <3 Ciesz się pięknym i długim życiem <3

Mam gdzies to co powiedzą inni. Widze swoje ciało na okrągło bo tańczę w topie i spodenkach. Ja mam do niego zarzuty, a nie inni. Nie chce przytyć. Chce utrzymać wagę ale zaczac jesc normalnie bez wyrzutów sumienia i niechęci do sibie samej.

Ty w ogole miesiączkujesz?

.king. napisał(a):

Ty w ogole miesiączkujesz?

Nie, ale bylam u lekarza i powiedzial ze to normalne przy takim spadku wagi.

No to gratuluję odpowiedzialności. Podpowiem - to nie tylko spadek wagi, to też to że nie jesz, że masz niedowagę i zajeżdżasz się na treningach. Wątpie żebyś to wszystko opowiedziała lekarzowi. Wiesz dla nas możesz i się zajechać, to swoje życie marnujesz, nie nasze. Tylko nie wiem skąd ten temat, bo ty wcale nic zmieniać nie chcesz. Na podpowiedzi jak coś naprawić rzucasz się i masz milion powodów żeby tego nie robić. Nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.